ŚWIAT JAKI JEST...

[Marcellino]

Sowa, trochę nie rozumiem Twojej logiki. Dziwi Cię "nawoływanie, wręcz błaganie, aby nie utożsamiać każdego muzułmanina z terrorystą", a jednocześnie nie pozwalasz utożsamiać każdego księdza z Kościołem, każdego Niemca z katolikiem itp.

[GrejSowa]

Nic dziwnego, bo źle mnie zrozumiałeś.

Mnie nie dziwią apele o to, aby nie utożsamiać każdego muzułmanina z terrorystą, bo wiem, że nie każdy nim jest. Mnie dziwi, że w odniesieniu do muzułmanów takie apele się pojawiają, a w odniesieniu do katolików nikt o żadne rozróżnianie nie woła. W naszych mediach głównych wszyscy katolicy są wrzucani do jednego worka. Przez KJ też. To jest krzywdzące.

Księdza utożsamiam z kościołem, ale jeśli odchodzi od tego, co głosi kościół, to trudno żebym go dalej z kościołem utożsamiała.

Nie pozwalam utożsamiać każdego Niemca z katolikiem? A tego to nie rozumiem. Każdy Niemiec to katolik? Nie wiedziałam.

Ale wracając do tematu, to uważam, że ataki na kościół i katolików, jakie nasiliły sie w ostatnim czasie, mają wyłącznie podtekst i cel polityczny. I nie dotyczy to tylko Polski, ale znacznej części Europy. I taki był powód mojego pierwszego tutaj postu. Że zbliża się dzień, kiedy wielu powie, że ten katolicyzm to w sumie był cool, bo nikt nie zabijał za bycie ateistą lub dowolnego wyznania, można bylo zartować z Boga i papieża, można było krytykować i też nikt za to nie zabijał. Żadnej redakcji ani przybytkowi kultury włos z głowy nie spadł. Co najwyzej parę babć się zebrało pod teatrem, żeby pomachać różańcem a największą zbrodnią było, jak spektakl odwołali, bo nie każdy chciał, żeby był opłacany z jego pieniędzy. Mozna było i to i tamto, bo za "obyczajówkę" też nikt nie zabijał. I tak dalej, i tym podobne. W obliczu tego, co u bram, straszenie katotalibanem i państwem wyznaniowym ma jeszcze jakiś sens, ktoś się boi?

[KAMIL]

https://www.youtube.com/watch?v=8jzDnsjYv9A

[Waldemar]

.

[Rfechner]

Czytam uwaznie co piszecie.Musze zebrac mysli.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56B48622
Staff Leopold

Czlowiek

Czytam historię
I widzę, coś robił
Przez tysiąclecia, Człowiecze!
Zabijałeś, mordowałeś,
I wciąż przemyśliwasz,
Jakby to robić lepiej.
Zastanawiam się, czyś godzien,
Aby się pisać przez wielkie C.

[MarysiaB]

“Papież Franciszek powiedział podczas spotkania z wiernymi w Watykanie, że barbarzyństwo ataków w Paryżu budzi przerażenie. Pytał: jak człowiek może zaplanować i zrealizować coś tak strasznego? W trakcie południowej modlitwy Anioł Pański Franciszek zwrócił się do tysięcy wiernych na placu Świętego Piotra: "Pragnę wyrazić mój ból z powodu zamachów terrorystycznych, które w piątek późnym wieczorem zbroczyły krwią Francję powodując liczne ofiary".
Tak wielkie barbarzyństwo wywołuje w nas przerażenie i skłania do zadania pytania, jak serce człowieka może planować i realizować tak straszne wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko Francją, ale całym światem – powiedział”.

[MarysiaB]

Grejsowa: “Kangusiu, chodziło mi o to, żeby nie szaleć z tym straszeniem państwem wyznaniowym i zachować jakieś proporcje”…

Grejsiu, a niby o czym ja napisalam na poprzedniej stronie? Niech kazdy sobie odpowie, o jakich to sprawcach pomyslal, slyszac o zamachach w Paryzu. Niewatpliwie stal za nimi CZLOWIEK, konkretny czlowiek.

Swiat jaki jest... Zyjemy w swiecie schizofrenicznym, gdzie poprawnosc polityczna zostala doprowadzona do absurdu, gdzie ‘cool’ jest walic w chrzescijan, a nie, przepraszam, w katolikow, najwiekszych podpadziochow swiata, i gdzie szczytem wyrafinowania i wolnomyslicielstwa sa genitalia na krzyzu, podarcie, spalenie Biblii (“zryjcie to g…o”; a dlaczego nie Koran? troche odwagi, panie artysto) itp. artystyczne ‘projekty’. Na Rushdiego kiedys wydano wyrok smierci, dziennikarze ‘Charlie Hebdo’ zgineli, a polskie moherki ciagaja artystow po sadach. I to jest wlasnie ta perspektywa.

[Wacław]

Chciwość jest tylko objawem zła.
Przyczyna tego, że jest źle jest głębiej, w patologicznej czynności mózgu
człowieka, widocznie tracimy zdolność do myślenia.

[Marcellino]

Już rozumiem. Chodziło o to, żeby za zamachami w Paryżu postawić islam i tym samym wykazać wyższość chrześcijaństwa.
Ach jakże się cieszę, że żyję w państwie niewyznaniowym. Widać to - oczywiście we właściwych proporcjach - na każdym kroku. Miłość bliźniego ponad wszystko.
Franciszkowi trzeba dać szansę, oczywko, bo mamy XXI wiek i nowe otwarcie.
Jak to ładnie, szlachetnie i poprawnie politycznie brzmi: "jak serce człowieka może planować i realizować tak straszne wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko Francją, ale całym światem". Szkoda, że gdy to czytam, przypominam sobie inne wydarzenia, które wstrząsnęły światem i których barbarzyństwo miało taką skalę, że 200 osób mieściło się zaledwie w dwóch wagonach. Gott mit uns. To jest ta nauka. Kto wtedy stał na jej straży? Wymordowano całą cywilizację i nikt tego nie rozliczył. To już nie jest przemilczenie i wyparcie - to jest załganie. Przepraszam za tę poprawność polityczną "tu i teraz".

[MarysiaB]

Marcellino: “Chodziło o to, żeby za zamachami w Paryżu postawić islam i tym samym wykazać wyższość chrześcijaństwa”.

No sorry, ale moim zdaniem islam sam sie tam postawil. I nie musze niczego wykazywac.

Nie rozumiem, czemu ma sluzyc budowanie tej calej humanistycznej otoczki. Do czego to prowadzi? Moim zdaniem do slepej uliczki, a moze i donikad. Albo co mnie obchodza wyprawy krzyzowe? Zyje tu i teraz i martwie sie o przyszlosc moich dzieci, w jakim swiecie beda zyly.

Ale jak juz siegasz do tak zamierzchlych czasow, to moze nie sprowadzaj atakow, podbojow, ekspansji islamu do “teraz mamy NYC, Madryt, Londyn, Paryż...”, bo moze i sam Mahomet w grobie sie przewraca, nie wspominajac o Janie III Sobieskim. A w ogole to z kim ci chrzescijanie tak walczyli podczas tych niezapomnianych wypraw?

"jak serce człowieka może planować i realizować tak straszne wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko Francją, ale całym światem"

To jest wedlug Ciebie poprawne politycznie? A dla mnie akurat szczere i ludzkie.

[GrejSowa]

Kangusiu, podpisuję się wszystkimi piórami. "Polskie moherki" - toż to folklor, nasz, swojski, polski, nigdzie indziej nie występujący. Chuchajmy i dmuchajmy. Uśmiecham się czule.

"Europa odpowie z całą stanowczością!". Aha, już odpowiada. Lampki, kwiaty, wieńce, hasztagi, lajki, pacyfa z wieżą Eiffla, je suis Paris, wszystko co się da świecimy na niebiesko-biało-czerwono, nie boimy się was, nie zastraszycie nas, protestujemy, maszerujemy, solidaryzujemy się. Coś pominęłam? Czujecie się bezpieczniej? Raczej nie spodziewam się niczego więcej. To wszystko na co słabą Europę stać. Słabą swoją nowoczesnością i postępowością. Aha, i ta absurdalna poprawność polityczna. Ja głupia myślałam, że to islamiści zrobili, ale podła rasistka ze mnie. A tu się okazuje, że to Francuzi Francuzom zgotowali ten los! Aaa, i jeszcze Belg był tego mózgiem! Ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego zatem Francja bombarduje Syrię, a nie Francję i Belgię? No, coś mi to przypomina. Na nas w 1939 też nie żadne Niemcy przecież napadły, tylko naziści. Z nazilandu, jakby ktoś nie wiedział. Taki kraj gdzieś tam. W mediach zmiękczanko trwa w najlepsze. Też się wzruszacie, jak widzicie muzułmankę płaczącą przy zniczach? Och i ach. Piękne. A my tacy podli i niedobrzy, bo nie chcemy ich.

Ale co tam. Teraz to: lewak Hollande modli się! No, faktycznie, Waldi, świat się kończy. Katedra Notre Dame pełna, że chyba aż jej głupio, bo nie pamięta takich tłumów. Francuzi się modlą. Mamy rodzinę w Paryżu. Francuz modlący się w kościele to jest coś, wydarzenie. Jak trwoga to do Boga?

W nowym Sejmie ponad 400 posłów dodało na końcu przysięgi "Tak mi dopomóż Bóg". Państwo wyznaniowe się zbliża. Proszę zapiąć pasy.

"Francja odpowie tym barbarzyńcom bez litości". Ok. A jak Francja nazywa tych, którzy robią to? :
https://www.youtube.com/watch?v=17o0Yxwj8J0

Pytam w sobotę mojego mądrego znajomego: słuchaj, co to będzie? A on mówi: wiesz, że ja jestem ateistą, nie wierzę w Boga. Wychowałem się w rodzinie katolickiej, przyjąłem wszystkie sakramenty, matka i babka całe życie wypruwają z siebie flaki, żeby mnie nawrócić, bezskutecznie. Wiara w Boga to indywidualny wybór. Natomiast wartości chrześcijańskie to wybór społeczny. Chrześcijaństwo, kultura chrześcijańska to fundament Europy. Mądry zrozumie, głupkowi książek nie starczy. Roślina, której odetniesz korzenie, umiera. Dalej chyba nie muszę ci mówić."

Ale przyjdzie jeszcze czas na refleksję, już przychodzi. Oby nie było za późno.

Ale żeby nie kończyć smutno, to dwa cytaty z sms-ów widzów do dzisiejszego Szkła Kontaktowego. Uśmiałam się:

"Broszka u premier Szydło to nadajnik do pana prezesa"

"Antoni przejął armię w swoim stylu. Nocną porą."

Dobrej nocy. Pozdrawiam wszystkich.

[Marcellino]

Transporty do Treblinki to "humanistyczna otoczka"? Nie mam więcej pytań.
Podcięcie chrześcijańskich korzeni sprowadziło islam do Europy? Nie mam więcej pytań.

Nie dzieje się nic, co by się już wcześniej nie działo. Nawet histeria ta sama. Mądry zrozumie, głupkowi książek nie starczy. Zresztą nawet nie zaczął ich czytać.

[tonia]

Mam nadzieje,ze pani od kangura i polska pani grejsowa troszke kpia sobie,zeby juz tak zupenie nie bylo,ze tak to chrzescijanstwo wybielaja. Maja prawo,oczywiscie.
Jednak ja sklanialabym sie ku komentarzom Marcellino.Pamietam to Got mit uns,/ jestem juz wiekowa / i ten strachprzed ludzmi z Bogiem na ustach,i te siostry zakonne,ktore prowadzily sierocince,a gdzie mialam kolezanki,wszystko w imie Boga...juz nie bede zanudzac,powiem tyle,ze gdyby tylko byla mozliwosc zamienic parasole na bron...marny bylby nasz los tu...u nas w tej oazie pokoju.
Dlatego z calych sil walcze o rozdzial panstwa od kosciola. Ciężko to idzie,nawet bardzo ciężko. Bo wiara wiarą a ludzie ludzmi,rownież koscielni.

[MarysiaB]

Tonia: “powiem tyle,ze gdyby tylko byla mozliwosc zamienic parasole na bron...marny bylby nasz los tu...u nas w tej oazie pokoju”

Rozmawiamy o faktach czy fantazjujemy? Wybielalam tu chrzescijanstwo? Sorry, nie pamietam. I jestem jak najbardziej za rozdzialem panstwa od kosciola.

[MarysiaB]

Grejsiu, Wielki Mufti Australii tez juz sie wypowiedzial, kto jest winny i tak naprawde odpowiada za zamachy w Paryzu. Tak jak sie spodziewalam – my.

Dr Ibrahim Abu Mohammed: “It is therefore imperative that all causative factors such as racism, Islamophobia, curtailing freedoms through securitisation, duplicitous foreign policies and military intervention must be comprehensively addressed”.

A z polskimi moherkami jednak mi nie po drodze, chociaz gdyby moja kochana babcia Kamila zyla, na pewno by do nich nalezala. Nie lubie tlumu, boje sie emocji, jakie kumuluje: agresji, zacietrzewienia itp.

[MarysiaB]

Marcellino: “Transporty do Treblinki to "humanistyczna otoczka"?
A ktos tak tu twierdzil? Prosze, nie wymyslaj, trudno w ten sposob dyskutowac.

Co wynika z tego, ze “nie mówmy, do czego zdolny jest Niemiec lub islamista/chrześcijanin, ale do czego zdolny jest CZŁOWIEK. Człowiek, proszę państwa, to nie jest udana rzecz. Człowiek to jest taka rzecz, która lubi zabijać. W każdym z nas drzemie cząstka komendanta Treblinki...”?

Ze islamski terrorysta-samobojca to CZLOWIEK? OK, przyjmuje do wiadomosci.

Marcellino: “Nie dzieje się nic, co by się już wcześniej nie działo”.
Zgadzam sie.

Poza tym normalka. Jak brakuje argumentow albo sadzi sie takie nie za bardzo, zaczyna sie obrazanie. Dziekuje wszystkim za dyskusje.

[GrejSowa]

Marcellino, moim zdaniem słabość Europy sprawiła, że nie jest ona w stanie obronić się przed rozlewającym się islamem (patrz zachodni projekt pt. "Arabska Wiosna"). Stąd islam w Europie. Już nie jako mniejszość, ale rosnąca w siłę większość, nie oszukujmy się, to tylko kwestia czasu. Teraz jaśniej? Wartości, które najbardziej jednoczyły ludzi w Europie od zarania dziejów, to rodzina, wiara, patriotyzm, tradycja, narodowość, kultura. To wartości są warunkiem tworzenia wspólnoty, silnego społeczeństwa. Te wartości są systematycznie niszczone w imię poprawności politycznej. Robi się to poprzez ośmieszanie ich, dyskredytowanie, krytykowanie, obrażanie, poniżanie. Wmawia się ludziom, że to wszystko jest wsteczne, zacofane, pokazując jednocześnie gdzie jest postęp i nowoczesność. A kto nie chciałby być nowoczesny i postępowy, no kto? Ale czy ktoś umie sobie wyobrazić wspólnotę, którą jednoczy rytuał sprzątania psiej kupy albo płacenie podatków? Czy da się na tym cokolwiek zbudować? Tak na mój rozum, to w tej chwili Europę powinny zalewać wielomilionowe demonstracje. Takie, że żadna stacja głównego światowego ścieku nie byłaby w stanie udać, że ich nie ma. A co mamy? Facet przytaszczył pianino pod knajpę, gdzie jeszcze kilka dni temu trup słał sie gęsto, i gra „Imagine”, a ludzie płaczą. I tak dalej, i tym podobne, bo już nie chce mi się tego powtarzać. W kółko to samo. Po modłach w kościołach wspólne śpiewanie Marsylianki na stadionie. Podobno było bardzo podniośle. No, dobrze. Może jeszcze nie wszystko stracone. Coraz słabszy ten optymizm, ale niech nie gaśnie. A w tle rozmowy wielkich mocarstw, Putin wrócił na salony, już jest cacy, dla nas teatrzyk, a za kulisami cholera wie.

Toniu, w ramach rozdziału kościoła od państwa wyprowadzić księdza Sowę ze studia TVN24!

[tonia]

Grejsowa!
Zgadzam sie jak najbardziej co do ksiedza Sowy.
To oczywiste.
No i oplatki i jajeczka w sejmie i kaplan w palacu prezydenckim i poswiecenia tego i owego i biskupi w pierwszych rzedach wszelkich uroczystosci panstwowych...tyle tego , ze trudno ogarnac...
Wiemy jak jest...no i wiemy jak bedzie,niestety.

[tonia]

Grejsowa!
Zgadzam sie jak najbardziej co do ksiedza Sowy.
To oczywiste.
Ale i oplatki i jajeczka w sejmie i kaplan w palacu prezydenckim i poswiecenia tego i owego i biskupi w pierwszych rzedach wszelkich uroczystosci panstwowych...tyle tego , ze trudno ogarnac...
Wiemy jak jest...no i wiemy jak bedzie,niestety.

[Marcellino]

Aha. Gdyby chrześcijańska Europa trzymała się swoich odwiecznych wartości, to dżihadyści - z podziwu - nie zamachnęliby się na nią. To jest ten konkret. Jakie to proste. I po co było tak rozmydlać? - pytam sam siebie.
Gdyby reprezentanci kościoła zachowywali się przyzwoicie, to może Europa byłaby bardziej chrześcijańska? Te modły w paryskiej katedrze nie mają dziś wymiaru religijnego, dobrze o tym wiemy. A to sito, przy pomocy którego zaczynamy odróżniać "prawdziwych" od "nieprawdziwych", ma bardzo duże oczka i niewielu w nim zostanie. Nagłego nawrócenia nie będzie, nie ma się co łudzić. Mamy XXI wiek, wszystko pędzi już w innym tempie. Można sobie krzyknąć jedynie "a nie mówiłam!", tylko tym bardziej nic z tego nie wynika, żaden konkret.
Nie wierzę w żadne wspólnoty. To jest dopiero abstrakt i fantazja. Świata nie da się urządzić na poczuciu wspólnoty. Polski tym bardziej. Nasza wspólnotowość jest 5-minutowa, oparta na gwałtownym uniesieniu, które szybko opada. Codzienność jej nie wytrzymuje. Nasza historia też nie jest historią wspólnoty, która mogłaby być fundamentem siły narodu. Po pierwsze, nie jest do końca odkłamana, a bywa wręcz mitomańska. Po drugie, jest to historia jednej warstwy - szlachty. Chłop w tym czasie tyrał w polu. Nigdy nie było katharsis, więc czy warto budować patriotyzm na nieprawdach/półprawdach?
MarysiuB, obrażanie? Ale masz na myśli Sowę czy jej znajomego? Bo ja tylko odbiłem piłeczkę. I jeszcze coś: miała tu być dyskusja? Przecież to był temat z tezą