Ostatnio przebywam na przymusowym zwolnieniu lekarskim (oczekuję maluszka) i każdy dzień zaczynam od forum. Czytam sobie listy do Pani i zastanawiam się, jakie to musi być niesamowite uczucie wiedząc jak dużo osób myśli o Pani ciepło i po prostu uwielbia Panią. Mając takie "zaplecze" to bardzo pomocna sprawa, ale również i odpowiedzialna. Tyle osób "oswojonych"(w tym również i ja). Często odpowiada Pani na list pełen uwielbienia i dotykający spraw wyższych, a za chwilę ktoś opisuje jakąś sprawę zwykłego codziennego dnia i trzeba zrobić woltę i również się ustosunkować, żeby nikogo nie zawieść. Wielka sztuka.
Na filmie nie byłam, bo nie mogę podróżować teraz, ale już nie mogę się doczekać, szczególnie jak czytam te zachwyty na forum.
Serdecznie Panią pozdrawiam i Pani Mamę za to, że trzyma codzienność w garści i za piękny ogród. Bardzo proszę o zdjęcia jak tylko czas i ochota Pani pozwolą.