Kochana Pani Krystyno!
Najserdeczniejsze życzenia Noworoczne! Dużo zdrowia, siły w zmaganiu się z codziennymi trudnościami oraz mnóstwa uśmiechu na twarzy!! Oby w rozpoczynającym się właśnie 2009 roku, los przyniósł Pani, Pani rodzinie oraz Teatrowi POLONIA wszystko co najlepsze!
Moje postanowienie na ten rok- zrobić wszystko, aby znaleźć się w Warszawie, w Teatrze POLONIA i obejrzeć spektakl z Panią. Mam wielką nadzieję, że uda mi się to zrealizować.
Na razie czekam z niecierpliwością SV w Krakowie tak się cieszę na to spotkanie!
Przeczytałam jakiś czas temu "Moje rozmowy...", właściwie "pochłonęłam" je, ponieważ uważam, iż jest to naprawdę ciekawa i wartościowa książka, do której na pewno będę wracać jeszcze nie raz. A dla mnie jest szczególnie ważna, ze względu na Pani autograf (pierwszy w mojej, mam nadzieję będącej się rozwijać, kolekcji). Do tego ta dedykacja "...z najlepszymi życzeniami...", no po prostu cudo zawsze kiedy dopada mnie chandra, otwieram pierwszą stronę i od razu mi weselej, za co bardzo dziękuję! Traktuję to jak taki prywatny prezencik od Pani dla mnie.
No i Jędrek! Ach, co tu dużo pisać Rozmowy z nim są mi nadzwyczaj bliskie z racji naszego podobnego wieku. W taki razie, jeśli by Pani mogła przekazać moje szczególne pozdrowienia dla Niego od pewnej zakręconej czytelniczki, byłabym bardzo wdzięczna.
P.S. Chciałam krócej, ale nie wyszło, za co przepraszam.
Mam tylko nadzieję, że przebrnęła Pani przez ten wpis, nie zasypiając w połowie
Ja czytając to już po napisaniu, doszłam do wniosku, że słowo nie współpracuje ze mną tak, jakbym sobie tego życzyła, bo zapiski minęły się troszkę z pierwotną koncepcją ułożoną wcześniej w głowie. Ale trudno, niech już tak zostanie.. liczę na rozwój
Pozdrawiam serdecznie! Bardzo niskie ukłony! edyta