HYDE PARK

[M.C.]

A u nas juz dzisiaj ktos wyrzucil na ulice choinke zeby ja resajkingowcy zabrali...Pewnie gdzies wyjezdzaja na swieta ale mogli przynajmniej zaczekac do powrotu a nie tak obdzierac drzewko tuz przed...WYKRZYKNIK na takie traktowanie choinki!

Kangurzyco, a sledziki? Namoczylas sledziki? Hihi, u mnie sytuacja swiateczna tez prawie opanowana. Taka sytuacja jaki pan, phi. Moje dzieci wczoraj mielily mak i migdaly-PIEKNY widok...I juz wiem ze nijak odstapic od czegokolwiek wigilijnego bo to juz jest czastka ich zycia ich Swietych Wspomnien...Chlip chlip...
Dzisaj jeszcze tylko moj numer popisowy czili tort czekoladowo-migdalowy a jutro, kurnaola, pracuje pol dnia. I nie mow mi Sowus, ze mam sie cieszyc bo mnie to stresuje!!!! Znaczy praca w Wigilie nie Twoje gadanie, hihi.
PS Jak mak jest gorzki to nalezy go dwa razy namoczyc w mleku. Gorycz jak reka odjal!

Rush jest BARDZO atrakcyjny na moj oczodol...Znaczi kolejny szczyt robimy w Irlandii, hihihi. Dobra, nie zebym sie od razu wpraszala czy cos... PHI, od razu jak zobaczylam pierwsze domki bez drzew, hihihi, to pomyslalam, wypisz wymaluj kilmaty z Miska Collinsa..., i prosze! telepatyczny szyld sie pojawil!

Gocha, dziekuje za zdjecia nie na temat! Wlasnie mialam Cie pytac czy cos przywiozlas na oczodol z Las Vegas. Hihi, no i szczegolne podziekowania dla O., ze mu kasyna niemile.

Andorciu, sciskam Cie i nadal czekam na zalegle zdjecia Malenstwa z Australii! Hihi, pamiec mam dobra i dluga! Kawalek choinki tez moze byc!

Maga, wszystkiego dobrego choc spoznionego! Druhna Teremi spusci na sekunde oko z oraganizera i nam przechodzi swietowanie kolo nosa...

Dziekuje Wszystkim za zyczenia, ja jeszcze ni ejestem ze swoimi gotowa...Staram sie jak moge ale welny swiatecznej jakos brak...W takim razie jako rekompensate za zyczenia wklejam pare widokow swiatecznych z najbizszej okolicy.

Choinka dla Hobbitu


Zagroda Swietego Miskolaja


Gdzie ukryla sie candy cane


I uffff...jelonek w zarosnietym ogrodku.


Choinki nie jedno majO imie. (Maszmunku to jest z tego ogrodu co to domy by Ci sie nie podobaly a ogrodki owszem)


Tymczasem swiatecznym.

[GrejSowa]

Hej, Kangurzyco, dziękuję za uśmiech od Biedrony, też nie mam śniegu, co więcej - nie mam też samochodu, co jeszcze więcej - nie mam też prawa jazdy, ale wszystko mam mieć, oprócz śniegu, hihi. A że w życiu nie jeździłam, to żaden dla mnie problem, po której stronie zacznę, byle do przodu!!!

Andorciu - dzięki za życzenia!!! "Zasiadzcie przy wigilijnych stolach, tam, gdzie Wam zycie nakrylo" - bardzo mi się podoba. Mnie w tym roku nakryło w łóżku!

Gocha - dziekuję za petroglifa i za zdjęcia pustynne...nie wiem, co mi się stało, ale jakoś ciągnie mnie ostatnio na pustkowia...to chyba oznaka zmęczenia...

Kangurzyco - powiem Ci, że przeczytałam Twojego troczka z podziwem i dopiero zrozumiałam, jaką ja mam bonanzę. Burdel w pokoju, burdel w łazience (matko, co mnie podkusiło zgłaszać usterkę światła, przynajmniej nic nie było widać!!!), zero zakupów, zero wysłanych życzeń, zero ogarnięcia...a jeszcze niedawno był u nas elektro-hydraulik, dopiero byłby feliesowuś, ale nie mam siły... Hydroburdel jest, ale co tam! Paczki przyszły świąteczne, w tym zabaweczki od Ciebie, hihi...no, proszę Cię, pozwól mi wkleić!!!

Emciu - nie mogę pojąć - jak to już wyrzucił choinkę...? Przed użyciem...?

Niestety, dzisiaj już raczej więcej nie kiwnę piórem... wpadnę jutro z życzeniami, a Świąteczny Dublin, jak sama nazwa wskazuje, będzie w Święta...

[sonja]

[kmaciej]

Sowa bardzo ,bardzo sie ciesze razem z Toba ze zmienilas status z poszukujacej na pracujaca. Powodzenia.

[Bromba]

O, jak fajnie, gdy Druhny się wychylają jedna po drugiej! Zaraz będzie Czarna Lista, kogo jeszcze nam brak. NAM BRAK, podkreślam. I wogle dobrze, że Druhny sOM, dziękuję!
A ja jutro nie idę do roboty, bo dErektor powiedział, że jak ktoś nie ma naprawdę pilnej roboty, to może nie przychodzić. To się nazywa bajzel! Znaczy się, ludzki pan! No, to zabieram aparat i jutro bladym świtem udaję się na Wawer. Julek, kryj się!

Z braku nowego wklejam zeszłoroczny śnieg:


I piosenkę, nie kolędę, ale blisko. I opłatek jest, i prezent...

ODA DO GARNUSZKA

Ach jak bardzo chciałbym powrócić
do garnuszka z pękniętym uszkiem
jabłka z drzewa zerwanego na szczęście
znów kraciastą przytulić poduszkę

I na wiosnę pojeździć rowerem
kiedy śnieg już stopnieje z chodników
i na rzekę okręcik z papieru
by jak ja mógł popłynąć do Nikąd

Od sąsiadów pożyczyć porzeczek
nawet palec skaleczyć na gwoździu
czasem z Maćkiem pogadać od rzeczy
czasem cichy odwiedzić kościół

Kamieniami strącać w parku kasztany
z plasteliny ulepić zwierzęta
małe zoo z zielonymi małpkami
gdzieś na strychu przez dziadka zamknięte

Dostać klapsa tak żebym pamiętał
że w tym życiu nie zawsze jest fajnie
i opłatek i prezent na święta
i figurki w zapałczanej stajni

Ach jak bardzo chciałbym powrócić
do garnuszka z tym uszkiem szczerbatym
kiedy szczęście nie było radością
wypłacaną przez Boga na raty

ROBERT KASPRZYCKI
http://przemowr.wrzuta.pl/audio/qkT8onn ... _garnuszka (wklejam też znalezioną wersje audio, choć moim zdaniem to nie jest wykonanie RK)

Pięknych, rodzinnych, zdrowych Świąt Wam życzę. I zatrzymania się w stajence, bo tam jest Światło...

P.S. Julek dostanie ode mnie drewniane zabawki, w tym dzięcioła, może być?

[GrejSowa]

Już Wigilia, Ewa...

Ekhm, ekhm, czy można Panią prosić do walca...?

http://pl.youtube.com/watch?v=3YarXdsB8Qk

[M.C.]

Przybierzeli do Betlejem pasterze...No i do mnie w koncu przyszla koleda, stalo sie to gdzies miedzy polewaniem tortu koczeladO a odcedzaniem pszenicy na kutie, hihi, tak nadmieniam gdyby KTOS jeszcze szukal koledzy na te Swieta...Moje Drogie Druhny, wszyscy ktorzy tu zgladaja, wszyscy z sasiednich tematow do ktorych zagladaMY, piszemy...powtorze za KJ. Zdrowia, bo bez niego wszystko inne blednie....I moze jeszcze sily na przeciwnosci losu, ktore nie ludzmy sie byly , sO i bedO...

Wiersz na Boze Narodzenie.

Takie prosciutkie przemyslenie
Na Swieta w glowe mi sie wwierca,
ze kazde Boze Narodzenie
to jest pytanie o stan serca.
Gdy zlaczy nas stajenka cicha
czujemy jedna chwile mala,
ze nasze serce jeszcze dycha,
ze nie ze wszystkim nam stwardnialo(hihi, no nie moge, pan Wojtek to nawet na Swieta pisze teksty ktore az prosza o komentaerz, ale zaparlam sie i nie!)
Ze zostal maly punkt, szczelina,
gdzie sie choc jedna iskra zloci,
od ktorej nagle sie zaczyna
plomyk nadziei i dobroci.
Spojrz-znowu mamy po lat siedem,
w kolebce panna syna piesci,
w krag jest inteligencka bieda,
ale stol bialy wszystkich zmiesci.
Jest przy nim nas gromadka liczna
i chociaz golo, lecz wesolo(hihi, no co ja moge, ne?)
i twoja matka taka sliczna,
sciska sie z tobO pod jemiolO.
Pamietasz to? Poczules dreszcze?
To znaczy, ze nie zginiesz w tlumie.
Wzruszyles sie? Pozyjesz jeszcze
i sercem pare spraw zrozumiesz,
Bo w tym jest chyba jakas racja,
ze Swieta w bialych pol kobiercu
to jest magiczna operacja
czyniona na otwartym sercu.
Z tym sercem zawsze stara bida,
stwardniale, zimne, ciezko chodzi,
wiec taki zabieg mu sie przyda
na Swieta, gdy sie Chrystus rodzi.
Nim sie klopotow zwali tyle,
co zawsze byly, sa i beda,
otworz Twe serce i na chwile
sprobuj podleczyc je koleda...

Pan Wojtek, 1998


Niech WSZYSTKIE Druhny wyjdO!!! Trzynastko! HOP, HOP!

PS Bronia, dzieciol fajny ale uwazaj zeby Julka nie kolnal w oko dziobem!

[M.C.]

Scianu Droga, w tym Dniu Szczegolnym, mam dla Ciebie jedno zyczenie...Zeby Twoje marzenia mialy sile oceanicznych fali...


No i moze jeszcze zebys znalazla czas na kilka Swietych Chwil, zwanych tancem derwiszy...


na poszukiwanie wlasnego ying-yang...(pozy zupelnie przypadkowe i niezalezne od siebie! SIC!)



i na zabawy z Oceanem!


Ocean Beach oczywiscie! Nie dzisiejsza ale sprzed miesiaca, wiec calkiem swieza.

jeszcze cieple slady Hobbitu na piasku...


Wierszenka bedzie troszku pozniej, bo ten...mak sie sam nie wymiesza z miodem. To byla tylko mila przerwa w kuchni.

PA.

[Małgosia Sz]

Ewie... tylko takich widoków dosłownie i w przenośni.



Fot. T zwany czasami.... no to już Ściana Wam powie

[Bromba]

Ewo, zostawiam Ci piosenkę Kubuśia Puchatka "Jak miło chmurką być" ...po łacinie. Oczywiście w zestawie do widoków. U&U

Quis vult in terra stare
Cum possit volitare?
Parva nubecula
Cantitat carmina.

Quis vult in terra stare
Cum possit volitare?
Vita nubeculae
Est fons superbiae.

[Małgosia Sz]

A dla Wszystkich Radosnych Świąt!

Dziękuję za Waszą obecność, już więcej tam niż tutaj z czego się bardzo cieszę!

Bronia, ja też w stajence... włoskiej oczywiście. Fra Angelico. no może teraz się zmieści!

PS Sowuś raz jeszcze gratulacje! Zgadnij czego słucham?

[GrejSowa]

Bry, zastałam Ewę...? NIECH EWA WYJDZIE!!!!! Hi hi...

Druhny, nie mogłam spać... zasnęłam nad ranem i śniła mi się KJ. Tu DruhnOM napiszę, dobra? Tak mnie zawsze bawią listy do KJ, w których piszeMY, że ONA nam się śniła i najczęściej jest wtedy jedną z nas, kumpela taka, równiacha, no cała Krycha, albo nawet Krynia. Nigdy ani Ona, ani nikt z Jej bliskich nie wyskoczył z pretensją pt. Jakim prawem KJ Wam się śni?! Hi hi... Ale zawsze, żeby nie wiem na jakim luziku mi się śniła, to jest ten dystans, który dzieli zwykłą, szarą sowę i GWIAZDĘ. I to mi się podoba, ten dreszczyk emocji, kiedy podchodzi, mówi, nawet kiedy jest taka swoja, fajna. Przechodząc obok mnie w tym śnie, rzuciła mi jakimś tytułem wymyślonym na prędce, jak to Ona, nie pamiętam tytułu ani czego to tytuł miał być, ale pamiętam, że była w nim liczba dwanaście. Sam tytuł był totalnie od w-czapy, którym to spostrzeżeniem podzieliłam się natychmiast z KJ i zapytałam, po czym ten tytuł Jej przyszedł do głowy. Od razu pojęła o co mi chodzi, hihi, i odpowiedziała, że "ledwie po wodzie z cytryną". Tylko mnie nie pytajcie, po czym był ten sen, dobra?

Druhny, w ogóle nie mam wełny i bardzo mi to odpowiada. Skorzystam więc z gotowca, bo absolutnie się z nim zgadzam. Życzę Druhnom zdrowia, dużo zdrowia!!! Dziękuję, że jesteście...

Więcej będzie później, bo Święta mnie w tym roku zaskoczyły.

Dobrych, Spokojnych Świąt dla Was, dla Waszych bliskich, dla sympatyków HP i nie tylko

[teremi]

wszystkim HP-ówkom i HP-owcom wszystkiego naj na te święta wraz z kolędą

"Mizerna, cicha"

Mizerna, cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały:
Oto leżący, przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały.

Przed Nim anieli w locie stanęli
I pochyleni klęczą,
Z włosy złotymi skrzydły białymi,
Pod malowaną tęczą.

Hej, ludzie prości, Bóg z nami gości,
Skończony czas niedoli!
On daje Siebie, chwała na niebie,
Pokój ludziom dobrej woli.

[teremi]

a wszystkim dzisiejszym solenizantkom a jak wiem są tu dwie (MarysiaEs i tajemnicza Ewa) duzo miłości i radości z życia
i dedykuję Wam piosenkę z repertuaru Edyty Gepert - oby wiały Wam właściwe wiatry

"Zawitaj do nas właściwy wietrze"

Zawitaj do nas właściwy wietrze
nie mijaj naszych stron
są różne strony, może i lepsze
niech sobie lepsze są...

Ale ty do nas wietrze właściwy, zawitaj choćby już
Ty jesteś dobry i sprawiedliwy wysłuchaj naszych próśb.
Twego podmuchu choćby jednego czekamy długi czas
wietrze właściwy bądź nam kolegą,
wietrze wysłuchaj nas
wietrze właściwy Ciebie czekamy,
tu w naszą stronę wiej,
zobaczysz będzie ci dobrze z nami
a i nam z Tobą lżej...
Lecz gdybyś nie mógł przylecieć,
to wtedy uprzedź nas
i daj nam jakiś znak...
możesz nie dawać... bo my będziemy
czekali cię i tak.
Pragnął byś mieć, niejedną rzecz, lecz
bywa, że najskrytsze marzenia,
pragnienia każdy z nas ukrywa,
jakby wstydząc się albo bojąc
a marzenia tylko koją,
Trzeba, trzeba śnić trzeba żyć ponad stan, trzeba
marzyć i się nie bać, choć rozsądek ci czasem
szepce, że się boi i że nie chce
Ale wyobraźnia bez granic
rozsądek ma za nic i chce dalej
nowych szaleństw i stąd marzenia aby u nas
wiatr właściwy wiał

[Jadzia]

ZDROWYCH,RADOSNYCH,PELNYCH NADZIEI SWIAT BOZEGO NARODZENIA!!!!!!!!!


Calemu HP zyczy Wasza nieustajaca sympatyczka.

[nemo]

żeby HP miało nieustająco wysokie PH
Grejs. powaliła mnie ta choinka.!

[Ściana]

Cze Druhny!

Melduje sie w Kredensie. U mnie juz 25 grudnia. A co! Azja gorOM! (Kangurzyca spi, wiec moge poudawac, ze jestem PIERWSZA. Kangurzyca juz pewnie przysnela pod wigilijnym bledzikiem, albo dalej sprzata pod lodowkOM, hiiii).
Zadanie wykonalam: praca-raz, polska wigilia-dwa (DruhnOM zatkalo kakalo, co ne? Ale ja naprawde mialam dzisiaj na wigilijnOM kolacje: barszcz (blyskawiczny z torebki, made in Poland, hi hi. Tu mi sie przypomnialo, jak moja kolezanka wytlumaczyla kiedys-gdzies komus "zagranicznemu", ze barszcz blyskawiczny jest "blyskawiczny", bo sie "blyszczy". Niech zyjOM tlumaczki z UN, AVE!), pierogi ruskie (eee tam ruskie, polskie a nie ruskie, bo bez twarogu). Druhny Na Emigracji (czyt. bez twarogu) sprobujOM zmielic zolty ser i rozmieszac go z ......eeee tam.... to byly ruskie pierogi, BUM!), pierogi z kapusta i grzybami (kiszona kapusta made in Canada (ale z polskiego sklepu!!!), suszone grzyby zbierane w PolskA), rybe koreanska (przepis polski, phi). Oplatek z Kraju-Raju. Moher, ze hej! Jak zadzwonilam z zyczeniami do K-R, to mi rodzina odpowiedziala na moja wyliczanke wigilijnOM, tu cytuje: "ty zdziro, polazlas na wigilie do Ambasady, jak ci nie wstyd!!!". No troche szacunku dla stachanowki w pocie tynku, co ne? Do Ambasady to ja chodze, jak musze wyrobic nowy paszport, a nie na darmozerke (za Panstwa podatki, zeby nie bylo, ze nie wiem). Takie mialam unikatowe swieta! Mialam (czas przeszly, czek!).
Choinki nie wklejam, bo nie mialam smialosci robic zdjec. Tak mi zatkalo kakalo z egzaltowanego wrazenia!
DruhnOM powiem tylko, ze unikatowo jest zajac miejsce "wedrowca" na wigilijnej kolacji. W koncu koncow wiem, ze to cholerne miejsce ma sens.

Tymaczasem klaniam sie DruhnOM oraz Panstwu swiatecznie (a nie mowilam, ze maMY blogoslawienstwo Alberci na swietowanie B-N? Co to ja nie mam organizera pod tynkiem?).
W pasie nie sciskam. Druhny sowie przytyjOM w te swieta! Ja tam wylizuje opakowania koczeladek made in Poland, phi! "Poliż mnie, I am Polish". Czytam ze zrozumieniem, phi!

PeeS-wiety Niech Ewa wyjdzie!!!
PS # 9 zdjecia-zyczenia w HalYnce classic! CzapkOM do ziemi!!! Dobrego, Druhny! Niech moc Alberci bedzie z Wami

[M.C.]

Dzien Swiateczny, deszczowy i wichurasty. Do tego pobudka o 5-ej! Sic! Bo Byl Santa. Pakit knife i optional toys zaliczone...A ja przynosze zalegle prezenty....I od razu mam refleksje, ze neiktore prezenty sie przedawniajO a inne nie...Przyklady nizej.

MarysiuES, wszystkiego dobrego! Dla Ciebie moja tegoroczna fascynacja, czili Braque, Landscape w L'estaque. Fajnie sie w niego wchodzi...hihi, polecam! Czili MarysiaES w Magicznej Krainie.


I dla Druhny Sciany ta...

SPADANIE(SPA-DANIE, czili otwieramy spa-bistro na okazje tych no...! PS Ta wierszenka byla pisana na raty i jest w tej chwili troche zdezuaktualizowa.... Ale wklejam ku pamieci!)

oplucz kieliszki po wypitym winie(prosze bardzo, na plukanie kieliszkow najlepszy jest szampan. TOAST! Zdrowia, szczescia i WOGOLE, tajemniczej Ewie. PS Ktora kurnaola ciagle nie wychodzi, hihi.)

nie patrz przez okno bron Boze nie sluchaj(HA! Jak nie to tak! Hobbitu pedzO do okna, wpatrujO si w spadajacy snieg czekajO az spadnie z nieba pierwsza gwiazdka-imieninowa. PS Ludzie jak te wersy sie szybko przedawniajO....)

jak w pustej kuchni znów monolog plynie(monologi znad kuchenki, a stoliczek sam sie nakrywa. Marzenie kazdej kury domowej...a przynajmniej moje. Na te okazje podajeMY jadlo wegetarianskie. I szafa, tfu, Kredens gra.)

z rdzawego kranu saczac sie do ucha(Albercia nie zdazyla byla wypucowac kranow, teraz kranowka bedzia miala posmak rdzy. W sam raz na niedobor zelaza.)

ze sciany zwisa wpólzywa natura(Scianu! Co Druhna tak sie wystroila niczym Albercia w polzywe Hobbitu? Originalnosci mowiMY tak, ale Hobbitu juz ledwo dyszo! Trzeba je bedzie reanimowac!)

stad niedokladnie widzisz zarys dzbanka(dzbanek na herbate? A moze na kawe? Nie widac...No to BUCH wrzucaMY do srodka Hobbitu zeby zrobily rekonensans.)

gdy jakas para kocha sie za sciana(hihi, za Sciana zdecydowanie nie kocha sie zadna para! To tylko jakis wishy-washy film leci, hihi. PS Mam dygresje...Otoz ogladam z dziecmi "Joyeux Noel", piekny film, ale jak im, kazalam zamkanc oczodoly na scenie podlog owej to specjalnie je ze zrozumieniem wybaluszali...Dorbaldie nie idzie ogladac z nimi filmow dla doroslych...)

na tyle mocno by twój placz zagluszyc(stopery. Tylko i wylacznie stopery! Sowus nie uczestniczylam w konkursie na stopery bo znalam bylam odpowiedz. Ale wlasciwie z bekonu to tez fajne stopery by byly, ne? Albo z takich kabanosow, hihi. W sam raz by dopasowaly. Kabanosy mam na mysli bo wlasnie przywiozlam z polskiego sklepu. PS I zaraz bedziemy je jesc na snaidanie! Oj glodna jestem po tej Wigilii, hihi.)

spadanie - ten dziwny stan(dlaczego zaraz dziwny? Sa dziwniejsze. Np. takie lewitowanie, O!)

gdy ja nie ty gdy ty nie ja(to wtedy wiadomo ocochodzi i szezlong Dr Frojd lezy odlogiem)

gdy mijasz mnie(Druhny slyszaly o mozliwosci przeszczepu calej twarzy? Otoz problem etyczny jest typu...czy jezeli jestes dawcO organow, oznacza to, ze ktos-gdzies moze uzyc twoje twarzy jeszcze raz...I co Druhny na to?)

spadanie - skad ja to znam(z Forumowa na ten przyklad. Przez te wszystkie zyciowe sprawy Druhen, to jak ja wchodze na lacza to czasami trudno HalYnke znalezc, tak nisko spadla. PS Druhny dalej sie obajadajO jadlem wigilijnym? STOPER! Bo Druhny si zamieniO w Hobbitu! NO!)

patrz nie zobaczysz jej juz nigdy(oczywiscie Bronia na te szczegolnO swiateczno okazje, MUSIALA wkleic kolejnO pozegnanenke, hihi. Tak trzymaj Bronia!)

wiec zapamietaj chociaz imie(nie mam pamieci do imion sorki-rosolki. Jakie to dzisiaj maMY w Azji imieniny? Albercia szpera w kaledarzu. Szper, szper...PS No i znowu nieaktualny wers ale zostawiam bo mi sie podoba.)

zebys juz nawet przez pomylke(zeby sie tylko nie zapomniec podpisac..., zeby sie tylko nie zapomniec podpisac...)

nie wypowiedzial go do innej(widac tez nie mial pamieci do imion. Troche zrozumienia dla Kuzynki Amnezji)

i zapamietaj ból powieki(na bol powiek to najlepiej nawet nimi nie mrugnac, plus dwa plasterki organicznego ogorka. Spa-danie RAZ!)

wstydliwa ulge ze juz koniec(ja tam nie wiem..., wszystko zalezy od koncow, hihi. Bo wiadomo, ze koniec koncowi nierowny, choc sO jednakowe)

ze juz przypadkiem jej nie dotkna(czy mozna Druhne Sciane dotknac w tym dnIu pytajO wymoczone w zielonej herbacie Hobbitu. Mozna odpowiada Albercia, bo jest ciekawa co si bedzie dzialo.)

mysl nieostrozna czujne dlonie(rzucam haslo! Pomysl zanim dotkniesz!)

spadanie - ten dziwny stan(hihi, UWAGA! Padamy na "NIE". Czili uklony imieninowe.)

gdy ja nie ty gdy ty nie ja(trzeba sie bylo trzymac siebie a nie gmatwac przy s-padaniu!)

gdy mijasz mnie(s-padanie nie s-padanie a kultura przy spotkaniach, nawet przelotnych, obowiazuje!)

spadanie - skad ja to znam(Autopsji. Kuzynki. Wiadomo czyjej.)

patrz nie uslyszysz jej juz wcale(taaaa. Jak bedzie patrzec zamiast sluchac to zdecydowanie i kategorycznie nie uslyszy. Ot zmyslowy dyletant. Czili, jak si pojawia Swiete Podium to nie wywalac oczodolow tylko wyciagnac z uszu stopery!)

tylko ten twój serdeczny palec(podnies raczke boze dziecie blogoslaw HalYnke calO, nuco Hobbitu...Cwiczyli caly rok, i dalej okropnie im wychodzi...Bronia! Poradz cos!)

zablysnie czasem zlota pustka(zloty zab czasu. Zwany rowniez SzufladO Wspomnien. PS DorzucaMY do niej nowe wspomnienia wigilijne. Hihi, Scianu, ale przepis na te pierogi ala Azja to Druhna moglaby jednak wkleic!)

bez kieliszka bez obraczki popatrzysz na swiat(phi, zamiast kieliszka lampka, czarka, lub pucharek, ewentualnie kufel. A przez obraczke to rzeczywiscie swietnie sie patrzy na swiat i wychodzi wtedy wlasnie taki jak jest-czili okragly.)

tak wolny jak ptak zamkniety w klatce zeber(albo to sercu zle w kaciku? Niech sowie cichutko bije i nie rozrabia!)

zaplaczesz nad swiatem gdzie nadal nie ma ciebie(Druhna Sciana wyjdzie do swiata, tfu HalYnki! PS No wlasnie! Wpis wigilijny byl cacy tera prosiMY o wiecej!)

i was i dzieci co mialy sie narodzic(Bog sie rodzi! Moc truchleje!)

tak wiem ze tu nie o to chodzi(nie...., no akuratnie z tego tekstu to dokladnie widac ocochodzi, hihi. Mutant nie tekst.)

ale patrze przez okno i licze kartki(imieninowe czy swiateczne? To teraz listonoszowi-wiatrowi trzeba okna otwierac? Juz do skrzynek doreczyc nielaskawy?)

kalendarza co plona wysylane do kosza(z malego kalendzarza duzy pozar, Trzeba bylo poslac do przemialu, czyli go green, a nie robic za-dym o kilka kartek, phi.)

jak komandosi na swój pierwszy pogrom(UWAGA! Hobbitu robiO za platki sniegu!)

smutni spadochroniarze ostatniej szansy(....trafiO w choinkU czy nie trafiO...)


koledzy studiujacy na poprzednim roku(te korepetycje z kamasutry to si Alberci bardzo rozwinely)

kartki z kalendarza juz nic do ukrycia(a ja mam kalendarzyk z madonnami, z Wloch...tra la la...)

juz bez tajemnic bo wszystko sie stalo(cicha noc, swieta noc...Puenta a reszte wycinaMY i spa-des)

Robert Kasprzycki + (Emcia, milego swietowania Druhny! Najwazniejsze zeby bylo co swietowac!)



Jak sie wysle to bedzie maly cud, bo juz mi raz wcielo...

Jeszcze chcialam wkleic cos z mojej Wigilii ale nie da rady...No to spadam na sniadanie.

Sowus jak Twoje swietowanie? Zyjesz? Hihi...Daj znak! I swiatelka z Dublina tez daj! Niech bedzie jasnosc!

[sonja]

"Poliż mnie, I am Polish". Czytam ze zrozumieniem, phi!

.......................

[GrejSowa]

Dzień Świąteczny, ciepły, trochę pochmurny...pobudka była o 11, sama się obudziłam. Żyję, odpoczywam, słucham, oglądam, piszę, czytam, rozmawiam...rozmyślam...świąteczny Dublin będzie jutro, bo w Boże Narodzenie nie działa tu żadna komunikacja. WOGLE. Jestem przywiązana do dziupli.

Ścianuś, dziękuję za opis polskiej Wigilii w Korea. Aż mi ślinka poleciala i wymieszała się ze łzOM. I nie bój się, nie wstydź, nikt Cię o Moher nie posądzi. Chyba Ci te ruskie zaszkodziły, skoro już mylisz Tradycję z DewocjOM, hihi...Oj, Ścianuś...

No, to idę coś zjeść i sowię się dalej...