HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez gocha Pt, 05.12.2008 20:40

Kangurzyco,

i tak pojde zobaczyc te australijskie klimaty, nawet jak bedziesz nosem krecic tak jak krytycy (ale o recenzje grzecznie prosze). Nicole moze i jest "zimna ryba", ale od kiedy jej przepowiedzialam swiatowa kariere po obejrzeniu (dawno, dawno temu) jednego australijskiego mini-serialu, kibicuje jej dzielnie. No a Hugh i Brian Brown (znow stare australijskie mini-seriale, choc nie tylko) zaciagna mnie do kina bez pudla. Na razie lece do Las Vegas, jak co roku, i ciesze sie na obejrzenie w koncu Cirque de Soleil.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 05.12.2008 22:11

A ja juz prawie wybralam sie wczoraj na Australie....ale tak mi sie dobrze przysnelo na kanapie. Wiec nie wykluczone, ze zdam sie na relacje Druhen...Choc cos mi sie zdaje, ze to moze byc Oskar za zdjecia...PHI, hihi, oczywisice, ze nie musi sie widziec filmu zeby miec oskarowe przeczucia!

Kangurzyco piekny list w korespondencji!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 05.12.2008 22:12

Emcia witaj
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Pt, 05.12.2008 22:22

Gocha, Nicole Kidman lubie i cenie w wielu filmach z roznych polek: The Hours, Birth, The Others, Cold Mountain..., ale i Dead Calm czy Birthday Girl. To Stary jak cos sobie wbije do glowy, to koniec, umarl w butach. Pozostala obsada Australii tez mnie przyciaga. No i juz mamy polowe sukcesu. :)
A o Cirque akurat niedawno myslalam, bo widzialam ogloszenie w gazecie: sprzedaja bilety, chyba na kwiecien. Bylam kilka lat temu i bardzo, bardzo... Gocha, good luck w Las Vegas, nie wroc tylko w samych skarpetkach.

Ps. Emcia, teremi, macham do Was.
Emcia, o dzieciach to ja akurat z Toba chce pogadac, ale teraz lece na robote.
Pa, U&U.
Ostatnio edytowano So, 06.12.2008 12:26 przez MarysiaB, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 05.12.2008 22:23

Mach, mach!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 05.12.2008 22:27

oooo to prawie spotkanie na szczycie - Emcia, Kangurzyca, Placunio no i skromniutko ja
wszystkim pieknie macham
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Pt, 05.12.2008 22:30

Jak to milo byc on line z Emcia, Teremi i Kangurzyca w tym samym miejscu i czasie,
choc pod roznym niebem...

Macham do WAS, KOCHANE DRUHNY !
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 05.12.2008 22:39

oooo i Ita tez jest - pozdrawiam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Pt, 05.12.2008 22:43

U mnie ciemne, bezgwiezdne niebo z ktorego leci mzawka...a jak u Was ?
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej Pt, 05.12.2008 23:55

Witajcie , spoznilam sie na spotkanie. Moze innym razem.
Kangurzyco zamyslilam sie nad Twoim listem do KJ. czuje doskonale o czym piszesz bo sama sie nad tym nieraz zastanawiam .
Mam poczucie ze moja determinacja udalo mi sie uchronic mojego mlodzienca przed wykolejeniem .
Jednoczesnie swiadomosc ,ze trudno uniknac przeznaczenia. Znam duzo, za duzo rodzicow ktorzy stracili swoje dzieci (w wieku pomiedzy16 -25) i nie jestem sobie w stanie wyobrazic co oni przezyli i przezywaja. Wypadek, wypadek, mordersto,wypadek, choroba, Widze rodzicow , mijam miejsca , spogladam w okno sypialni gdzie zawsze swieci sie swieczka.
Zmieniajac temat, obejrzalam nie smiejac sie wcale , komedie obyczajowa JUNO. Nie wiem czemu nic mnie w tym filmie nie smieszylo, moze momentami irytowalo. Jakos bylo mi nie do smiechu . Duzo smutku i niepokou wywolala we mnie ta KOMEDIA. Pewnie za przyczyna OSCARA film znalazl sie na mojej liscie filmow ktore chce zobaczyc. Matki kury moga obejrzec , nie jet to zupelnie beznadziejny film.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB So, 06.12.2008 12:28

Cze, jestem, ale jakby mnie nie bylo, tylko flak. Nic konkretnego i zlego sie nie stalo, a dzien do bani. Czuje, ze wiecie, o co chodzi. Dzisiaj z cala moca zrozumialam, zreszta nie pierwszy raz, jaki gatunek ludzi moze doprowadzic mnie do takiego szalu, ze ani reka, ani noga. Sa to dzialacze i organizatorzy. Przychodzi taki dzien, a moze i chwila, w kazdym razie cos jak spotkanie Jowisza, Wenus i Ksiezyca, ze szum, zamieszanie, halas, ktore wokol siebie wytwarzaja, wydaja mi sie p r a w i e nie do przetrzymania. Do tego skandowanie o takiej mocy, ze az swidruje w uszach: BRA-WO, BRA-WO, BRA-WO! No chyba wiadomo dla kogo. Wiem, rozumiem, ze tacy ludzie sa bardzo potrzebni, bo ruszaja z posad bryle swiata, i to jednym paluszkiem, ale czy naprawde musza robic to co tydzien? Dzialacza i organizatora rozpiera energia, nosi go, najbardziej chyba te 100 pomyslow na minute, ktore ma. Musi cos z tym zrobic. Musi, inaczej sie udusi. Najpierw stara sie z a r a z i c, jesli materia oporna, a moze juz uodporniona, przystepuje do frontalnego ataku. Bo Prawdziwy Dzialacz (PD) ma robotki nie na jedne raczki. Wszystko zrobie, tylko dajcie mi ludzi! – znacie to? A sprobuj cos pisnac w stylu, ze chcesz w niedziele, w koncu od 3 tygodni dla wszystkich wolna, pobyc z rodzina, ze zaplanowaliscie wyjazd do sadu na czeresnie, bo akurat sezon i lubicie... No, sprobuj! Od razu spusci z tonu i zrobi mine skrzywdzonego, zmeczonego, niedocenionego PD i przypomni-wypomi, jak miesiac temu d z i a l a l 12 godzin ku chwale blizejniewiadomoczego. (Ty w tym czasie musialas byc w robocie, po ktorej najzwyczajniej w swiecie chcialas odpoczac.) „I wiesz, na koniec naprawde wszyscy bylismy zmeczeni, ale czulismy, ze zrobilismy cos fajnego, cudowne uczucie...” No, kuuuurcze!!! Czujesz sie jak zbity pies i prawie czolgasz sie, tlumaczac sie i przepraszajac. Ale drugie kurcze, ktore przychodzi ci do glowy dopiero w samochodzie, chociaz tak naprawde nie ma to znaczenia kiedy i gdzie, bo Asertywnosc to akurat nie jest twoje drugie imie, to jaki sens maja imprezy robione „na sile”, do ktorych nawoluje sie, nagania ludzi, rozwijajac w nich absurdalne poczucie winy badz stawiajac w sytuacjach podbramkowych? Czy rozne akcje nie powinny byc robione z pasja, z potrzeby serca? A jak nie ma wielu chetnych, to moze po prostu z nich zrezygnowac albo zmniejszyc zasieg? Czy jest na tej sali Ktos, kto rozumie, o co mi chodzi??? Aaa, i jeszcze! Sprobuj z lekka skrytykowc ktorys ze stu pomyslow na minute. Kaplica, juz po tobie! PD uprze sie i zaprze w forsowaniu wlasnie tego, zapominajac w okamgnieniu o wszystkich innych, nie dosc na tym – wlasnie ciebie upatrzy sobie na jego idealnego wykonawce i bedzie drazyl.
Aaaa, ide w cholere... czlap... czlap. Jak widzicie na wlasne oczodoly – wprost musowo napic sie winka.
Ostatnio edytowano Pn, 08.12.2008 01:54 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej So, 06.12.2008 16:03

Gocha pomyslniesci i wracaj z pelnym portfelem . Ciekawa jestem ktore przedstawienie
Cirque de Soleil zobaczysz .
Kangurzyco w imie Twojego zdrowia , Twojej rodziny i HP nadaje Ci imie ASERTYWNOSC .
Pozdrawiam , wracaj zadowolona z poczuciem ze nastepnym razem mozesz spokojnie miec inne plany i zero poczucia winy .
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej N, 07.12.2008 16:22

Witajcie, Teremi klikam i macham do Ciebie . Gdzies mignela mi Sowa-mikolajka wyglada niezle tajemniczo i swiatecznie.
Poprosze o troche energii potrzebnej na swiateczne przygotowania bo u mnie nastroj bledzikowy .
Po lekturze tematu Dom nie jestem pewna czy jednak mojej choinki nie zaprosimy na swieta do mieszkania zanim urosnie wieksza i skloci nas z sasiadami. Moj przyjaciel jak odgrodzil sie od sasiadow zywoplotem z choinek to przez kilka lat go wycinal obdarowujac znajomych na swieta. Pozdrawiam leniwie.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 07.12.2008 18:00

No, to specjalnie dla Druhen grajO i śpiewajO "The Mikołajs", których spotkałam dzisiaj w naszym centrum handlowym.

Pozdrawiam i lecę dalej...

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. N, 07.12.2008 21:14

HO! HO! HO! Macham DruhnOM! Szczegolnie Druhnie Teremi! AKUKU!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB N, 07.12.2008 23:46

HO, HO, HO! Grejsowa wpadla z robocza wizyta! A juz mialam pisac: Wyjdz, Grejs, ostatni raz mowie po dobroci!
Maciejko, myslisz, ze ta Asertywnosc sie przyjmie? Nie sadze, bo mietka jestem. W niedziele popedzilam na a k c j e. I co uslyszlam na poczatek? "Mialas byc wczesniej..." :D Warto bylo? No sooorry, ale mnie tam w ogole mialo nie byc. A tak pedzilam, ze az skrecilam w prawo na takiej bardziej rozowawej strzalce. I teraz sie glowie, ale bez przesady, czy zrobili mi pamiatkowe zdjecie. Po dwoch godzinach zerwalam sie z akcji i popedzilam z rodzina na czeresnie. I to byl najlepszy moj ruch w tym dniu. W sadzie moc innych rodzin, ale czeresni nikomu nie zabraklo. W drodze powrotnej zajechalismy do cudnej gorskiej miescinki pod nazwa Olinda na kawe i goraca czekolade. Super sklepiki tam maja z fajnymi drobiazgami ze szkla, drewna, ceramiki itp., czyli durnoty, jakby powiedzial Stary. Kupilam kilka do pelni szczescia. Po powrocie popedzilam jeszcze z wiaderkiem czeresni do dawnych ulubionych sasiadow. I co uslyszalam? "Dlaczego mnie nie zabralas...?" :D
Maciejko, juz chyba kiedys Ci pisalam, ze lubie Twoje finezyjne poczucie humoru. No to tylko potwierdzam.
Zaraz beda zdjecia z czeresniami.

Obrazek

Obrazek
Ekipa selekcjonujaca

Obrazek


Ps. Emcia, mam do Ciebie pytanie, zreszta do wszystkich Matek-Kur majcych dwoje i wiecej dzieci:
Czy jednakowo je traktujecie? Prosze glebiej zastanowic sie nad odpowiedzia.
Ps.2. A teraz biore sie za mycie okien. Pa, U&U.
Ostatnio edytowano Pn, 08.12.2008 15:16 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MM Pn, 08.12.2008 02:20

Nawet nie po glebokim namysle odpowiadam ze to tak zmiennie. Sa dni ze jestem blizej z synem , sa dni dla corki co nie znaczy ktoregos faworyzuje .
Kocham ich tak samo. Mysle ze to okolicznosci powoduja ze jednego dnia mamy wiecej czulosci , poblazliwosci dla jednego ,innego dnia , czasu dla drugiego .
Pamietam jak corka kiedys mi wykrzyczala ze jestem niesprawiedliwa . Bardzo sie nad tym wtedy zastanawialam i dlugo na ten temat z NIMI rozmawialam bo nie chcialam azeby jeden z nich czul sie wyrozniany czy pomijany .
Bylo to dawno temu .
W dalszym ciagu sa dni ze jestem na ktoregos za cos bardziej zla , czy czasem wrecz rozzalona .

Mysle jednak ze kochamy tak samo , ale corka wymaga innej uwagi niz syn i stad sa czasem Ich pretensje a nasze watpliwosci .

A okna tez umylam swoja byskawiczna metoda czyli czysta woda , szmata i gumowy sciagacz (nie wiem jak to sie nazywa po polsku) mam 3 wielkie szklane drzwi + okna .

Czeresnie ! o matko , to moj ulubiony owoc , jak dawno nie wiedzialam ich na drzewie i w takiej ilosci w wiaderku .
U nas teraz sezon na cytrusy
Obrazek
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 08.12.2008 18:19

Dzien powszedni.

Bedzie w punktach. Punkty to tez wierszenka (Albercia).

1. Niech zyje przedswiateczny rozgardziasz i przepelniony organizer! Serio! To najlepsze na utrzymanie pionu.
2. Maciejko, hihi, Maciejko, no wiec Juno widzialam i nawet bylo pare wierszenek, bo wg mnie (Albercia siedzi w tym punkcie cicho, bo zajely ja renifery pana Fizyka), muzyka w tym filmie to jest awangardowy vintage. Juno to jest komedia z podwojnym dnem, czili classic! Zdecydowanie smiech przez lzy. Ale co robic gdy niekiedy tylko to zostaje? PS Maciejko walnelam Bucket list w daleki kat. Moze kiedys do niego wroce.
3. Hihi, jezeli chodzi o altruistyczne projekty spoleczne to powiem szczerze, ze nie mam problemu, bo uno (Druhny zauwazO, ze przechodze na hiszpanski, hihi) angazuje sie raczej w malutkie i nudnawe sprawy do ktorych prawdziwych dzialaczy miotla nie zapedzi bo brak w nich perspektyw na slawe i chwale. Dos, mam jeden projekt ktory mnie bardzo interesuje, otoz ksiadz z Tanzanii (Druhny pamietajO? Jest taki u nas.) , oraz jedna z dzialaczek przez duze D, bardzo ja szanuje i lubie, zeby nie bylo! No wiec Ci dwoje usiluja nawiazac blizszy kontakt miedzy ludzmi zwazanymi z naszym kosciolem, a tym z ktorego wywodzi sie ksiadz. Ma to dotyczyc rozwniez dzieci, uwazam, ze sprawa ciekawa i obie strony potencjalnie moglyby tu skorzystac. Tylko kurnaola zawsze zapominam wybrac sie na spotkanie, albo cos mi wypadnie...wiec taki ze mnie dzialacz...
4. Kangurzyco oczywiscie przemyslalam sprawe dzieci. Mam troche latwiej bo oboje chlopcy. I rzeczywiscie wydaje mi sie, ze nie robie specjalnej roznicy miedzy nimi. Zreszta oni sami o to bardzo dbaja, hihi. Wiec jak jeden dostaje calusa to i drugi, jak jeden ma spotkanie z kolega to drugi tez, jak prezent pod choinke to podobny, zeby sie nie naciagali...itd., itp. Sa jednak pewne roznice, bo rozny wiek rozne zainteresowania. Najwazniejsze jest chyba to co oni sami czuja, czy wiedza, ze kochamy ich jednakowo choc inaczej? Nie wiem musze ich kiedys zagadac...czili rozmowy z dziecmi ala KJ.
5. Malgosiu u nas tez cytrusy! Talerz wypelniony mandarynkami satsuma to jest moja swiateczna tradycja! Podobno przynosza szczescie.
6. Scianu, Druhna slyszala o takiej swiatecznej (przepraszam bardzo nic na to nie poradze swieta za pasem, Druhna wyjdzie z szuflady!) tradycji w Korea, ktora polega na tym ze pod lozko wstawia sie jedna miseczke woda druga z nasionami jakiegos zboza(?), jedzenie dla baranka(?). I po ich zniknieciu pojawiaja sie tam prezenty? Druhna zapyta pierwzszej reki oki? Zaslyszalam od W., ale wiecej nie pamietal...
PS No i co? Jak Druhnie sie widzi nowy Woody Allen? Lekki jak pergamin czili wishy-washy ale wciaga jak cholerkunia? Moj P. byl na tym dwa razy w kinie! Hihi, od razu widac KTO sie TU zajmuje powaznym kinem...hihi...
7. Co tam mycie okien, ja musze powiesci firaneczki, hihi...glupawka.
8. Sowus czekamy na wiecej X-masowej komercji irandzkiej! Tez cos wkleje! A co!

Chyba tyle pozdrawiam wsjech!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MM Wt, 09.12.2008 03:26

Madarynki przynosza szczescie! ? nie wiedzialam , napewno beda na stole
Mnie pomarancze kojarza sie z Bozym Narodzeniem w Polsce . Stalo sie po nie w dlugiej kolejce ale potem dzielilo azeby kazdy zjadl chociaz kawalek . Mialy piekny zapach .

To byly czasy !! CALE SZCZESCIE ZE SIE SKONCZYLY .
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Wdech-wydech. Dyszy Pies FiorA.

Postprzez Ściana Wt, 09.12.2008 12:57

Czesc HalYnko...

Albercia mowi, ze przesadzam z haslem: "wdech-wydech".
Albercia zdecydowanie i kategorycznie NIC nie wie o zyciu.
O ZYCIU W REALU, IDIOTKO!!! Poszla won!!!

Ech...wdech-wydech... Chyba sie udusze od tych wdechow...

PS Tylko tyle. Musialam sie wygadac. Czasem czlowiek tak ma (rowniez na NUFie), ze musi sie wygadac, bo inaczej sie udusi.
Bede, jak bede. Jesli nie zdechne. A jak zdechne, to i tak bede. Zaparlam sie i juz!
Podpisano: Wasza Ulubiona Asertywnosc. Na Psa FiorA...
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron