przez Nostalgija So, 29.11.2008 01:44
spróbowałam czegoś nowego. Takie cuś...
-Pijesz?
-A widziałaś żebym nie piła rozmawiając z tobą?
-Nie
-To dlaczego pytasz?
-Bo jestem masochistyczną suką, lubię jak mnie boli
-Boli cię że piję?
-Boli mnie powód dla którego to robisz
-Mianowicie?
-Nie wierzysz we mnie...
***
Marmurowe schody. Nie dam rady ich pokonać. Niebotycznie wysokie obcasy i markowa sukienka. Przeklęta winda.
Jeszcze krok a się położę. Tu na tej ławeczce. Znajdzie mnie portier i zaprowadzi do domu. Ławka zachęca... Nie. Muszę trzymać głowę wysoko,
inaczej się potknę o własną zafajdaną godność i wybiję równe białe ząbki. Szlag... Jeszcze dwa piętra.
Po co mi luksusowe życie kiedy winda jest zepsuta. Zabawne. Te parasolki w drinkach. Zabawne. Tu mieszkam bo nie ma tabliczki z nazwiskiem.
Za często się przenoszę, lepiej nie przyzwyczajać do swojego nazwiska sąsiadów. Po co im mieszać w głowie. Poza tym wygodniej jest być panią z naprzeciwka.
Nie muszę się starać. To plus nieposiadania nikogo. Gdzie ja mam klucze?
****
-Co tu robisz? Pomyliłam mieszkania? Czy się zalałam do nieprzytomności?
- Siedzę. Nie pomyliłaś. Zalałaś się. Ale znośnie
- Trzymam fason
-Szczerze?
-Nie pytałam więc sobie daruj
-Nie trzymasz fasonu. Nie trzymasz się nawet na nogach.
-Serio?
-Daruj sobie ironiczny uśmieszek.
-Kto ty qrwa jesteś?
-Ja? Jestem przyjacielem...
Ostatnio edytowano So, 29.11.2008 21:29 przez
Nostalgija, łącznie edytowano 1 raz