Dziś nie będzie moich wierszy
Będzie o Haśce ...
CZĘSTOCHOWAJasnogórska 23 m7Byłem tam – 29 czerwca br.
Dlaczego Halina Poświatowska ? – tak zaczyna się książka „ja minę, ty miniesz o HALINIE POŚWIATOWSKIEJ wspomnienia, listy, wiersze”
„Dlaczego taka właśnie książka?
Poezją Haliny Poświatowskiej zainteresowałam się od dawna. W ślad za tą fascynacją przyszła zachlana ciekawość Jej życia.” – Mariola Pryzwan. (autorka książki).
są ludzie, którzy nie mijają nigdy ...
i którzy nie przestają fascynować...
byłem.
byłem w Domu, w którym Ona mieszkała.
teraz jest to muzeum – 9 maja 2007 powstało Muzeum
9 maja 35 – to jest dzień urodzin Poetki, choć w metryce chrztu jest błąd - widnieje data 9 lipca 1935 – a tak naprawdę stąd ten błąd, że poszło o imię – miała mieć na imię Halina, ale ksiądz się uparł, że to imię pogańskie i Ją przechrzcili na Helenę i z tego całego galimatiasu pokręcono datę urodzin...
Rozmawiałem z bratem p. Haliny Zbigniewem - bardzo sympatyczny człowiek......
bardzo chętny do rozmowy o Halince..
zresztą, kto nie chciałby rozmawiać o siostrze? Jak się przyznał – myślał, że każda starsza siostra pisze wiersze
(jest młodszy o 16 lat!...)
Ze wzruszenia odbierało mi głos, ale szczęście jakoś udawało mi się zadawać pytania
A potem siedziałem w ogrodzie...
Patrząc na czereśnie – Jej ulubioną, którą to przez pamięć o Niej nie wycięto
I bujałem się na ławce
I głaskałem koty
i rozmawiałem o Niej...
Haśka pisała siedząc w łóżku – bo z poetami to jest tak – że się kojarzą takie gadżety – stół, pióro, maszyna...
oto maszyna :
a Ona pisała w łóżku i choć schorowana żyła pełnią życia..!!
Tego się nie da opisać......
Muzeum jest w 2 pokojach – czerwony, gdzie dudni echo Jej serca
I zielony - jak kolor nadziei..., gdzie odbywają się odczyty, wieczory poezji...
A tu przysiadłem sobie z Nią po wieczornym spacerze...
Krótko przed śmiercią w „Opowieści dla Przyjaciela” Halina Poświatowska napisała : „Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie. Będą się dziwić mojej śmierci – zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu. Ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nas ból, naszą miłość. Wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
Halina myliła się. Po Niej zostało puste miejsce.
I w to puste miejsce wszystko się może wpasować...
Haśka, mogłaś jeszcze żyć...!
HAŚKA!!!..