............. /Margines.........

Postprzez anya_anya Pt, 23.11.2007 20:53

Placuniu :*
Pi
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez KrystynaP Pt, 23.11.2007 21:32

A przepraszam, te klepki jakiej szerokości :roll: , bo nie wiem ile sobie zaklepać na przyszłość :lol: . Miłego wieczoru życzę.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez Agniś Pt, 23.11.2007 21:57

Jak dla mnie czyery to po jakieś 20 cm :))))
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Barbara Kath Pt, 23.11.2007 22:38

przepraszam, ze sie wtykam, ale ja tez poprosze, kawalek. Milego ...
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez madziunia Pt, 23.11.2007 22:38

ja wiszę przy samym suficie :D
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez anya_anya Pt, 23.11.2007 23:05

Madziuniu....a wiesz, ze bylam na "Po nitce do pepka"???????????
Jak sie poogarniam to opisze...no i cos wkleje......

Placuniu....hiiii....umowionam z synem jednego z rozbojnikow ;) ;) ;)
Pi
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez placunio So, 24.11.2007 00:56

Skoro nam śpiewa w duszach ......więc się przyłączcie
.....Ulica japońskiej wisni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech sie wymyśli w purpurze gwiazd.....


ta piosenka była na zakończenie koncertu.....a było:
upalnie niczym w saunie, bo ludzi naszło tyle, że szturmowali drzwi wejściowe do budynku,
/i jak tu nie mówić, że do kultury ludzie walą drzwiami i oknami???!!!/
czwórka placuniów zajęła takowe miejsca:
jedno w korytarzu na schodach, przed salą,
dwa stojące w przejściu, przez które wbiegali i wybiegali aktorzy,
no i ja na klepkach podłogowych.... i żeby nie było, że się nim
dokładnie nie przyjrzałam!!! Agniś, dokładam ci jeszcze jedną klepkę!! masz pełen komfort,
Krysię P i Basię K to na parapet w okienko posadziłam...może być??
Madziunia jako martystka usiadła by zapewne przy stoliku,
przy którym siedziała Agnieszka, obie sobie pisałyby na serwetkach...
a Aanyanya Gwiazda FKJ spoczęła obok pana prezydenta w fotelu......

bardzo malutka sala, ale w niej najlepsze zawsze są imprezy
(Basiu - na ścianach obrazy Felicji Szmyt – ur w 1922r.!!!!!!!
po wojnie zajmowała się tkactwem ludowym, motywy to tematy z warmińsko – mazurskiego wzornictwa ludowego, po przejściu na emeryturę, maluje olejem i akwarelą, a ostatnio wykonuje kolaże......
może innym razem je wkleję)

Obrazek

młodzi, bardzo młodzi wykonawcy – ale ile serca wkładają w to co robią!
Obrazek

po koncercie, przed drzwiami wejściowymi (zobaczcie jaka figura nad drzwiami)
Obrazek

okolice naszego zamku
Obrazek

noc taka ciepła.....wiosenna, nic tylko spacerować....

Obrazek

na starówce
Obrazek

nasz Mikołaj Kopernik.........wygladał, jakby tęsknił za Gwiazdami FKJ
Obrazek

..... życzymy dobrej nocki!!!

(anyanay – wśród rozbójników wyrastasz na AnyBabę, szalik wzięłaś????)
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez madziunia So, 24.11.2007 01:27

noooo :)

sceneria iscie martystyczna !
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez Rfechner So, 24.11.2007 11:11

Witam , i pozdrawiam Placunie jak zwykle na wysokosci zadania . Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez KrystynaP So, 24.11.2007 21:27

Dzięki za parapet :wink: , to się dobrze składa, bo tak szczerze mówiąc po turecku nie lubię siedzieć.
Przepraszam, a placuniowo to w Polsce, bo tak jakoś rzeczywiście wiosennie, miło wałęsać się w taką pogodę po cichutkim rynku, w świetle latarni.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez KrystynaP Pn, 26.11.2007 22:42

A tak na marginesie, jak tam w placuniowie, pozdrawiam z zimowych, rodzinnych stron :D
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez M.C. Pn, 26.11.2007 22:52

Placuniu, dopiero teraz obejrzalam koncowe zdjecia z Ukrainy. NIESAMOWITE! Wspaniale to dla nas wszystkich, ze udalo Wam sie dotrzec w te odlegle i zapomniane miejsca! DZIEKUJE!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Barbara Kath Pn, 26.11.2007 23:25

Placuniu! pewno, ze moze byc!!!! tak sie ciesze hi. BUZIAK!!
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez placunio Wt, 27.11.2007 00:24

W Placuniowie bez zmian, listopad to taki piękny miesiąc na spanie i leniuchowanie.... :D :D :D
a dzisiaj dodatkowo był piekny dzień, bo rozlewaliśmy do butelek tegoroczną, odstaną w spirytusiku pigwówkę, no i trzeba było próbować, każdą butelkę :) czy odpowiednia moc....
a z owoców, które pozostały będziemy teraz piec szarlotki.. szarlotka z pigwy odstanej w spirytusie = pychota!!!!!

Marysiu -pamiętam twoje pytanie, czy się nie baliśmy? czy było bezpiecznie? Nie chciałam, o tym pisać wcześnie, niż ukończę całą opowieść o naszej Ukrainie, a wtedy fakty same by przemówiły....
więc na razie może tylko o Lwowie.
Namawiam, gorąco namawiam, do zobaczenia, do pojechania, i to NIE z wycieczką, uchowaj przed spieszącymi się grupami :) tylko i wyłącznie indywidualnie !!!!!
Bez problemu wszędzie dotrzecie sami, z dobrym przewodnikiem w ręku, wszystko przeczytacie i zobaczycie.
Na pewno nie da się jeżdżić swoim autem po mieście........ zostawicie
go na płatnym parkingu, a po mieście wszędzie dojedziecie taksówkami lub marszrutkami. Hotel można zarezerwować wcześniej, np. taki hotel „Lwów” ...do drogich nie należał, a pokoje miał już wyremontowane
Absolutnie jest BEZPIECZNIE, jesteśmy przekonani, że LEPIEJ nawet niż u nas. :D
W końcu po nocy się włóczyliśmy i to nie tylko w centrum.
Jeść też jest gdzie, w kończu jedzie się tam na barszcz ukraiński i pierogi:):)

A teraz gdy panna_franciszka u nas na forum się zjawiła, to myślę,
że podpowie konkretnie co i jak. Może wtedy i do Opery traficie?

Placunie = potwierdzają, namawiają

LWÓW trzeba zobaczyć OBOWIĄZKOWO
GWARANTUJEMY NIESAMOWITE WRAŻENIA


i to teraz, zanim za parę lat MIASTO zostanie odkryte dla świata, zresztą, tak jak cała Ukraina -
EURO12 odmieni tam wszystko!!!!

.....a o wrażeniach z całej wędrówki będzie potem, gdy już przekroczymy granicę w drodze powrotnej,
na razie wędrujemy po Wołyniu


„Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta......”

K R Z E M I E N I E C
wiedzieliśmy o nim .... urodził się tu Julisz Słowacki, było Liceum Krzemienieckie,
....po spędzeniu Tu TRZECH dni – zabraliśmy TO miejsce do naszych serc......
z przewodnika parę słów:
- początki miasta związane są z Górą Zamkową ( obecnie nazywaną - Bony ),
na której we wczesnym średniowieczu istniał gród słowiański,
- w XV w. miasto miało charakter wielonarodowy, mieszkali tu Rusini,
Polacy, Niemcy, Ormianie, Żydzi, Tatarzy, Wołosi.
- w XVI w. właścicielką miasta stała się królowa Bona, wtedy miasto bardzo rozkwitło
- w okresie zaborów należało do Rosji
- po odzyskaniu niepodległości rozpocząła się odbudowa
- najgorsze czasy nadchodzą po 17 IX 1939 r. zaczynają się zesłania Polaków w głąb ZSRR.
- okupacja hitlerowska i wymordowanie w VII 1941 r. u stóp Góry Bony 2,5 tys. osób.
dziś Krzemieniec liczy ok. 25 tys. mieszkańców.


Jak dojeżdżaliśmy, równiny Wołynia zaczęły falować, pojawiły się niewielkie pagórki,
dolinki i mnóstwo zieleni....
wjeżdżamy w głęboki jar, jedziemy główną ulicą, rozglądamy się.
Hotel wymieniony w przewodniku nam nie odpowiada, jakiś w nim taki dziwny zapach
no i drogo. W innym miejscu pytamy się, gdzie mamy szukać noclegu, i niespodzianka.
Pani zaprasza do budynku, na dole kantor, a na górze jest, a w zasadzie ma być hotel
/jest dopiero urządzany/, ale możemy dostać pokój..... pokój maleńki, łazienka
na korytarzu, ale, za to olbrzymia jak dwa pokoje razem i całkowicie urządzona,
pełna nowoczesność.
Jesteśmy tu sami, tylko z właścicielami, którzy ciągle biegają, krzątają się, coś robią.
Zarzucamy kotwicę, bo co innego szukać. Rozpytujemy się o Krzemieniec, co, gdzie i jak.
Jak wyjechaliśmy ze Lwowa, wiemy, że język polski nie koniecznie będzie
zrozumiały, ale konsekwentnie go używamy (sporadycznie używaliśmy
języka rosyjskiego).

Jest już póżno, my zmęczeni. ale jak tu choć nie zobaczyć, dotknąć Krzemieńca,
więc w auto i jedziemy główną ulicą, oczywiście im. Szewczenki. Jedziemy prościutko,
przez całe miasteczko, dojeżdżamy do rogatek i zawracamy...... już szepczemy do siebie.....
o Boże!!! oczywiście to maleńka mieścina, ale jej położenie i zabytki i duch historii –
będąc tu, rozumiemy, dawne nazwy Krzemieńca
"Szwajcaria Wołyńska" (z racji położenia)
"Ateny Wołyńskie" ( wielkość profesorów i poziom nauczania w Liceum).....

Wysiadamy w centrum, głowy latają dookoła, idziemy w stronę najwyższej budowli –

Obrazek

Kościół i klasztor Jezuitów, Kolegium
z przewodnika: został wybudowany w latach 1720 - 40, z fundacji Wiśniowieckich,
w/g projektu Pawła Giżyckiego, po powstaniu listopadowym zamieniony na cerkiew,
w roku 1920 odzyskali go katolicy, po II wojnie zrobiono tu salę sportową...(!!!!)
obok kościoła słynnne Liceum Krzemienieckie powstałe w 1905r,
założone przez Tadeusza Czackiego i Hugona Kołłątaja, potem nazwa zmieniona
na Liceum Wołyńskie

Obrazek

wykładali tu znakomici profesorowie – Joachim Lelewel, Hugo Kołłątaj, Stanisław Worcel,
Władysław Mickiewicz, Euzebiusz Słowacki, Tomasz Olizarowski.

Obrazek

dziwnie jakoś iść tymi schodami ....cisza!!!! ..... przed laty przecież było tu gwarno

Obrazek

Obrazek

tak dzisiaj wygląda to, co pozostało z Wielkiej historii

Obrazek

Obrazek

z przewodnika - w Liceum uczono oprócz przedmiotów ścisłych i humanistycznych,
aż siedmiu języków obcych, a także muzyki, rysunku, szermierki i jazdy konnej,
był tu gabinet mineralogiczny z bogatymi zbiorami i biblioteka zawierająca 50 tys. tomów
a my zaglądając w okno widzimy ...... może pozostałości tej biblioteki????

Obrazek

obecnie działa tu Kolegium Pedagogiczne im. Tarasa Szewczenki, które dla części
wydziałów posiada status szkoły wyższej

Obrazek

a tu spisana cała historia Liceum Krzemienieckiego
Obrazek

zamiast coś pisać, popatrzcie na zdjęcia....... my w zasadzie na tym urlopie bardziej
milczeliśmy, niż mówiliśmy, z każdym dniem było między nami ciszej....
Już prawie ciemno, wracamy do hotelu, jemy kolację, przegrywamy zdjęcia na laptusia.....
Piąty dzień ...... rano Lwów, a noc w Krzemieńcu....

cdn .....(szybko!!)

( nie znałam – to przeczytalam coś - Tomasza Olizarowskiego
(tu parę jego wierszy http://www.krynica-zdroj.info/wiersze/mod2.php?zes=233)

pozdrawiam WSZYSTKICH

(anyaanyaanya ...... zadzwonią!!! czekamy!)
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez iwna Wt, 27.11.2007 01:23

....JAK PIĘKNIE....
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez nemo Wt, 27.11.2007 08:51

:)
eh, jak tak ogldam Te cudna wycieczkę to mi się zbiera żeby znów do lwowa pojechać!...
dzieki wielkie za wycieczkę :)
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Postprzez Marysia Wt, 27.11.2007 09:26

Placunio dzieki za odpowiedź. Na pewno pojadę, jak tylko zdrowie pozwoli. Juz się "nakręcam".
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Barbara Kath Wt, 27.11.2007 10:40

Placuniu!, dziekuje jak zawykle ciekawie (ach, za malo powiedziane) Ty wiesz dobrze o co mi chodzi..... pozdr. :lol:
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez Rfechner Wt, 27.11.2007 11:06

Dziekuje bardzo! Pozdrawiam Placunie i wszystkich :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez panna_franciszka Wt, 27.11.2007 14:16

odzywam sie, zebyscie nie mysleli, ze tak zupelnie zniknelam.
Po prostu mam strasznie malo czasu, ale podczytuje i jak tylko bede miala chwile, to napisze. O Lwowie i nie tylko.

Placunie - wspaniala wycieczka.
pi
panna_franciszka
 
Posty: 18
Dołączył(a): Cz, 01.11.2007 10:45
Lokalizacja: ze Lwowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne