przez Ściana Pn, 02.07.2007 03:23
Trzecie podejscie do wklejenia Ballady o Dzikim Zachodzie. Jak mnie ZNOWU wywali z Forum, to normalnie wkleje Panu Jarkowi jedna wielka w-czape! BUM!
BALLADA O DZIKIM ZACHODZIE (hihi, kazda Ballada jest o Dzikim ZACHODZIE, ta la la) /westernenka, czili ballada z duzo iloscia kranowki i jedna wazna kulka w rewolwerze/
Potwierdzają to setne przykłady,(BUM! Tylko bez ogolnikow! ProsiMY o LICZBE!) /liczba wyswietlen HP to jakies 46 000 z hakiem (slownie czterdziesci szesc tysiecy + hak)/
Że westerny wciąż jeszcze są w modzie,(a Druhny Kangurzyca i Trzynastka ktore NIE ogladaja westernow to co powiedza na takie
ARCYDZIELA jak "Little Big Man", "Butch Cassidy and Sundance Kid", "Dances with Wolves" no i "Bonanza" hihi. Druhny mi nie
wmowia, ze TYCH westernow nie widzialy?????) /pierwszy film jaki ogladalam (pamietam) to wlasnie western. Zatkalo kakao?/
Wysłuchajcie więc państwo ballady (ja tam sowie dopisze tekst) /ja tez! A KTO nam zabroni, ne? PS Panie Jarku, Pan niech sie lepiej nie naraza, dobra?!/
O tak zwanym najdzikszym na świecie zachodzie:(NAJdzikszy to zdecydowanie MY a nie NAM!) /a Duhny pamietaja, jak Kargul z Pawlakiem pastowali knura na dzika? Sowa, prosze o jakies komedie na Swietym Kurku. Terepia smiechem potrzebna na gwalt (hi hi)/
Miasto było tam, jakich tysiące, (hihi, no tu to mi zdecydowanie zapachnialo Hameryka, ten sam hotel, ta sama restauracja,ten sam Starbucks niech zyje chain bussiness! Sciana, tu jest pomysl, moze by tak Druhna zalozyla chainkredensy na innych forach, za odplata, trzeba isc z pradem czasu, ne?) /cos Ty Emciu! W zyciu! Na tym wlasnie polega unikatowosc naszego Kredensu, ze jest JEDEN JEDYNY/
Wokół preria i skały naprzeciw, (pstryk, pstryk, pstryk.....o jedzie pociag....gdzie sa ci Apache?) /zaraz wyskocza zza skal. Szczekaja tylko na haslo Directora Sciany. Uwaga! Cisza na planie! ACTION!/
Jak gdzie indziej świeciło tam słońce,(a tu sie znowu nie zgodze, bo slonce WSZEDZIE swieci inaczej, wszystko zalezy od zanieczyszczenia powietrza, phi) /a trzeba bylo podpisac kilka dokumentow w Kyoto, phi!/
Marli starcy, rodziły się dzieci...(a ludzie sie kochali, burdele byly, w kazdym westernie musi byc burdel i bar, hihi, i drzwi na zawiasach, husiu, husiu....) /pan Tomek to pasuje do westernu, ne? Zeby tylko Hobbity nie wyzlopaly calej kranowki!/
I tym tylko od innych różni się ta ballada, (tym, ze ma jedyny i unikatowy tekst, phi) /oraz podwojne dno. Druhny juz nabraly wprawy w czytaniu miedzy wierszami?/
Że w tym mieście, gdzieś na prerii krańcach, (jak pan Steve wypusci nowe i-telefony z gps-ami to juz nie bedzie zadnych krancow, phi) /dobre! Tylko niech pan Steve nie zapomni o zasiegu, bo sie juz buntuje kilka stanow w Hameryce. Zachodnia technologia - kupa smiechu, hi hi/
Na jednego mieszkanca jeden szeryf przypadał, (Hobbity przebieraja sie za szeryfow) /Alberta bedzie robic za squaw. Juz plecie warkocze/
Jeden szeryf na jednego mieszkańca...(Alberta pyta czy moze wziac szeryfa kuzynki Melancholji, bo melancholija troche sie go boi...) /A Melancholi to troche szkoda na burdel-mame, co?/
Konsekwencje ten fakt miał ogromne, (bo sa rozmiary i ROZMIARY) /patrz strona 125/
Bo nikt w mieście za spluwę nie chwytał (no to robimy pojedynek! Tylem....dziewiec krokow...odwrocic sie....i BUM!) /Alberta nie moze zakumac, ze w westernie to sie umiera na niby i juz biegnie do bandyty. Tej to w glowie tylko usta-usta/
I od dawna już każdy zapomniał, (organizerek sie klania!) /budzikom smierc!/
Jak wygląda prawdziwy bandyta...(no przeciez Sowa wkleila byla bandyte z Dzikego Zachodu, ne? Ktos tu nie oglada Bolka Lolka ze zrozumieniem?) /phi! Bolka i Lolka to ja moge recytowac. Wkleic na youtube?/
Choć finanse, poniekąd, leżały, (westchnelam....moze jakas swinka-skarbonka na wakacyjene wypady...., np. rzymskie....hihi) /albo jest Rok Swini albo nie! PS Maszmunie, Druhna to nam "wisi" opowiesc o karcie kredytowej na Rzymskich Wakacjach!/
Gospodarka i przemysł był na nic,(bo my stawiamy na oswiate!!!! Biznes to jest dobry tylko w podrecznikach, hihi. Sciana, jak juz bedziesz ministrem oswiaty w Korea to bedziesz miala okazje zaprosic samego pana ministra G.) /prosze bardzo. Walne go wtedy w-czape, az echo pojdzie/
Ale każdy, czy duży, czy mały,(tylko mi tu bez dyskryminacji, albo mamy wanne integracyjna albo ne?! NO!) /przeciez juz podalam Druhnom recznik. Prosze tak nie latac na golasa po Kredensie/
Czuł się za to bezpieczny bez granic.(no przeciez mowie ze w wannie nic nie widac, bo piana. Prosze oszczedzac wode! Dziki i Zachod ma niedobor!) /sushi Kalifornie? Przeslac Swiety Deszcz? Moze go celnicy przepuszcza/
Bo tym tylko od innych różni się ta ballada,(hihi, prosimy Druhne Sciane o wytlumaczenie Druhnie Bronce chwytow w tej balladzie, hihi) /na PIF wolno, na PAF szybciej. Wszystko zalezy od tego, jaki kaliber ma bandyta, skrzyp, skrzyp/
Że w tym mieście, gdzieś na prerii krańcach, (na prawo preria na lewo preria, wody niet, jest kurz i sepy!) /no i weze i skorpiony. Sowa, spoko, przeciez sie zalapalas na skorpiona!/
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał, (albo to szeryf nie mieszkaniec? Co to za podzialy klasowe na boysow i BOYSOW, hihi) /Kangurzyco, jak chcesz to mozesz sowie byc Prezydentem, prosze bardzo. Ja tam wybieram bycie SZERYFEM, PIF PAF/
Jeden szeryf na jednego mieszkańca...(szeryf tez byla kobieta!) /szeryfeministka, hi hi/
Jeśli Państwa historia ta nudzi, (to prosze skrolowac, phi) /prosze sie nie krepowac, phi/
To pocieszcie się tym, że nareszcie,(dobrnelismy do polowy wierszenki!) /Emciu, spoko. 23 utwory w Zlotej Kolekcji Pana Wojtka, oj bedzie sie dzialo w HP/
Którejś nocy krzyk ludzi obudził: (nieeeee to tylko Sowa wysyla smsesa. Sowus, dziekuje pieknie za smsesy w ubieglym tygodniu!!!!) /Sowus, chcesz zalegla w-czape za "niemanie" esemesa w momencie pasowania mnie na Bojsa?/
Bank rozbity!!! Bandyci są w mieście!!! (Hobbitom bylo nudno i glodno postanowili rozbic bank) /swinke-skarbonke na Rzymskie Wakacje?/
Dobrzy ludzie, na próżno wołacie,(co telefony nie dzialaja? No to moze wyslac znaki dymne? Taki SOS Dzikiego Zachodu?) /znaki dymne w iPhonie, hi hi/
Nikt nie wstanie, za spluwę nie chwyci(zaloze sie ze kobieta szeryf wstanie! Ktora Druhna chce byc szeryfem?) /PITANIE! Poprosze o trudniejszy konkurs!/
Skoro każdy świadomość zatracił,(swiadomosc narodowa?) /kto ty jestes. Polak MALY. Dobre!/
Czym się różnią od ludzi bandyci.(bandyci to Hobbity! Przeciez mowilam, ze sie przebrali, Hallowin Sowie robia w Dziupli) /Sowa, a Ty za kogo chcesz sie przebrac w naszym westernie?/
A tym tylko od innych różni się ta ballada, (eee tam, ta ballada jak ballada, ale ta poprzednia wierszenka to byla! Co ne?) /Emciu, skoro Panna Nikt sie nie kwapi z pochwalami, to ja NAM dam nagrode, dobra? W nagrode dostajeMY kolejna wierszenke. Druhna Teremi proszona do klawiatury!/
Że w tym mieście, gdzieś na prerii krańcach, (El Dorado!) /a Druhny to nie wiedzialy, ze w lochach Kredensu, to MY maMY kopalnie zlota?/
Na kazdego czlowieka nagle strach upadl blady.(a co ten Staszek Strach taki dzisiaj blady? Dac mu multiwitaminy z zelazem?) /Emciu! Chcesz blatem w-czape? Jakie multiwitaminy z zelazem? Siemie lniane!/
Od szeryfa do zwyklego mieszkańca...(a co z niezwyklymi mieszkancami?) /czytaja wierszenke, phi!/
Potwierdzają to setne przykłady,(prosze o dziewiec przykladow, nie mylic z przykazaniami!) /pan Fizyk proszony na plan!/
Że westerny wciąż jeszcze są w modzie (PHI, "Dead Man", czili dzielo sztuki w stylu westernow) /Emciu-baby, i za ten przyklad dostajesz specjalna nagrode! Rece precz od westernow, ne?/
Wysłuchaliście Panstwo ballady (dziekujemy za klikanie, hihi,....Alberto....) /Hobbity pozazdroscily Albercie slawy i chwaly. Juz lapia za myszke....cholerkunia...i po myszce! I kto teraz bedzie klikal?/
O tak zwanym najdzikszym zachodzie: (tutaj zachod slonca i jezdzcy odjezdzaj aw tumanach kurzu, classic!) /tatuaze lsnia! Bandyta pluje przez zeby!/
Miasto było tam, jakich tysiące,(wkleic?) /tysiace ze swinki-skarbonki?/
Ludzkie w nim krzyżowały się drogi, (wszystkie drogi prowadza na....Zachod!) /Druhna sprawdzi na iPhonie, hi hi/
Lecz nie wszystkim świeciło tam słońce, (niektorzy nosili parasolki!) /dla samoobrony, phi!/
Bo bandyci krążyli bez trwogi.(wolnosc bandytom, tfu Hobbitom!) /Staszek Strach boi sie wyjsc na ulice/
Wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty:(czili puente) /to juz koniec?/
Gdy nie grozi nam zadne riffifi, (nope, grozi wam RAF PAF PAF!) /Bronka, wolniej, szybciej, szybciej/
Że czasami najtrudniej jest rozpoznać bandyte, (poprosze o odciski oczodolow! Jedyne, unikatowe i niezniszczalne! No co czytalo sie pana Browna to sie wie!) /oskalpowac pana Browna z plagiarism?/
Gdy dokoła są sami szeryfi. (szeryf #1 czili Alberta) /wysiadam z tego pociagu/
Gdy dokoła są sami szeryfi. (szeryf #2 czili Balbyna) /wychodze z tego burdelu/
Gdy dokoła są sami szeryfi...(Druhny sowie wstawia cala reszte i prosze nie zapomniec o psie FiorA!) /FiorA do nogi! Nie gryz bandyty!/
Tekst: Pan Wojtek Mlynarski + (Emcia, no to spadam w poszukiwaniu Dzikego Zachodu!) + /Sciana, nigdzie nie spadam, bo mam urlop. SAMBA!/
PS Literowek nie mam sil sprawdzic. Zeby mnie nie wywalilo, zeby mnie nie wywalilo....