Ahoj! się działo........i dzień najdłuższy i noc najkrótsza
Szukając kwiatu paproci czyli przy zbieraniu chrustu na ognisko,
poznaliśmy Jurgola.......ot, taka dusza, co rzucila miasto i zamieszkuje teraz na....
drzewie (ojjj, coś dla Sowy chyba......
:))
a że akurat to były jego urodziny, placunie trafiły na imprezkę......leśną,
bo Jurgol to leśnik, więc i brać była leśna........
co my się nasłuchali i naśmiali.......
w ramach prezentu (my nic nie mieli) ofiarowałam mu chmurkę z nieba (a była przecudna)....
a w ramach rewanżu dostałam.......ławę do siedzenia przy ognisku.......i opał,
który dzisiaj podrzucono na naszą łąkę......
czyli jak zawsze.........nie ma to jak znależć się w odpowiednim miejscu i trafić na bratnie dusze..........
a ognisko możemy palić choćby cały tydzień!!!!!
A noc świętojańska była piękna......aż żałowaliśmy, że WAS jeszcze nie ma tutaj......
My już zwarci, gotowi....... jeszcze tylko trawę na zielono pomalujemy:):)
punktów w moim programie przybywa...........
Kamila nie będzie..........kto będzie pilnował???? abyśmy wszystko zrobili????
Siódemek .........fucha dla ciebie?!!!!!
A we wsi stan podwyższonej gotowości....miastowi nadciągają:):)
to jest leśny dom Jurgola - widzicie tę szurkową drabinkę...
- na tej ŁĄCE - pod TYM niebem.....zaraz będziecie i WY
za jedną z tych chmur ...otrzymaliśmy opał na ognisko.......
....a placunio czeka na .......kogoś jeszcze
....a co tam, czekam.....z nadzieją
odliczamy
poniedzialek
.............wtorek
....................środa
............................czwartek
i .....................piątek
j u ż ......R A Z E M
Teremi – no nie...........wyniku nie podalaś????.......toż my w sobote jak rano wyszli w las,
wróli dopiero niedzielnym popołudniem........bez radia i tele za to z gwiazdami i ptakami....
drzwi otworzone, manele na podłogę w przedpokoju, włączam komputer......
bo pierwsze zawsze, najważniejsze, niech zdjęcia się juz wgrywają
(tak codzień)....
no i od razu zagladam na f.......
i czytam, wynik juz znasz???????
- a skąd???? ptaki nic nie doniosły......
i inteligencję musiałam włączyć, aby ze zrozumieniem, zrozumieć,,,że wygraliśmy
- dzięki wielkie, że ich pilnowałaś, posłuszne chłopaki:):)
dzisiaj już sami zalegliśmy przy tele.......no i się napatrzyłam i jak szło, i jak , nie szło.......
piękna to dyscyplina, głowy też tu grają
:)
Jak w sierpniu u nas bedzie memorial Huberta Wagnera.........przyjedż,
i lodów się najemy i nawrzeszczymy na sali....a grać będą same światowe potęgi....