HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 17.02.2007 21:28

Hi hi

Emciu, to w Hameryce trzeba stać godzinę za chlebem...? Kurna, normalnie oczy mi się spociły...A z margeritą to wiem aocochodzi...Po raz pierwszy piłam byłam w Londynie...Najpierw to nic nie czułam, a potem to czułam...Koleżanki zdjęcie mi zrobiły, którego nie pamiętam...Wkleić...? ;-))))

Chili uwielbiam, kuchnię meksykańską uwielbiam!!! Właśnie dzisiaj mówiłam Miśkowi, że muszę zrobić zupę z czarnej fasoli z boczkiem, na ostro, ma się rozumieć. MNIAM!!! Jak zrobię, to wkleję. Jak wkleję, to zjem. Hi hi.
Teraz oglądam Plac Zbawiciela, ale potem biorę się za Labirynt...myślę, że do powrotu Miśka to jeszcze z jeden film oprócz tych obejrzę. To będzie dobra noc!!! Dzięki Emciu za podpowiedź, następny będzie motorfilm, poszukam...

P.S. Mam nadzieję, że jeśli ¦ciana zobaczy prawdziwego rekina paszczą w twarz, to my ją potem potem też, twarzą w twarz...eeee, najwyżej da mu w-czapę, i tyle, co nie? Co to ja ¦ciany nie znam..?

No, dobra, spadam i wracam do filmu, bo właśnie wróciłam z siku...Emciu, bój się sera, jakie sms-y...? Kto by go usłyszał...?

Na razie...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ita So, 17.02.2007 22:12

Zglaszam sie na nocny dyzur, ale nie przychodze tu z KOTEM (moje koty juz o tej porze spia) tylko z MUZYKA i to nie KOCIA, tylko ORGANOWA...

Zauwazylam, ze nie tylko IZA i Teremi sa „fankami” ORGANOW.
Kilka innych Druhen przyznalo się do tego,
miedzy innymi miedzy wierszami wierszenek,
wspominajac (wzdychajac) również o (do) ORGANISTACH.

Nie wiem, czy ktoras z Warszawianek (IZA, Izanna albo Sowa lub Maszmun) była dzisiaj o godz. 19.15 w kościele pw. M. B. z Lourdes na koncercie organowym (wspominalam o tym w moim pierwszym „organowym” poscie, kilka dni temu) ?
Wiem jedno, ze ani Teremi ani mnie tam nie było, bo nie mieszkamy w Warszawie...

ale od czego jest internet...

moge dzis sobie sama posluchac i polecic tym, którzy lubia sluchac muzyki organowej,
cos autorstwa WIELKIEGO ORGANISTY, czyli Toccate i Fuge h-moll Jana Sebastiana Bacha:
http://www.johann-sebastian-bach.org/bw ... 565-sp.htm

J.S.Bach to jeden z najslynniejszych organistow i kompozytorow muzyki organowej
ale ja chcialam tu wspomniec jeszcze o organach i o „pewnym organiscie” ... z Poznania.

Miesiac temu, 18 stycznia, minela 61 rocznica smierci wielkiego, choc nieco zapomnianego, kompozytora polskiego, Feliksa Nowowiejskiego (tworcy melodii Roty, do slow Marii Konopnickiej). Urodzony 130 lat temu (7 lutego 1877) w Barczewie na Warmii, z Poznaniem zwiazal się dopiero po odzyskaniu przez Polske niepodleglosci, w 1919 roku.
Spedzil tu cale dwudziestolecie miedzywojenne. Objął klasę kompozycji i organów w konserwatorium. Organizował koncerty symfoniczne i chóralne.
Po II wojnie swiatowej, która spedzil w Krakowie, wrocil w 1945 roku do Poznania. Tu zmarł 18 stycznia 1946 roku i został pochowany na Skałce Poznańskiej, w Krypcie Zasłużonych kościoła św. Wojciecha.
W 130 rocznice smierci Feliksa Nowowiejskiego na konferencji prasowej w Pałacu Działyńskich zaprezentowano list intencyjny w sprawie budowy w Poznaniu pomnika kompozytora
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36037,3904071.html

Feliks Nowowiejski, jako wirtuoz-organista (był również mistrzem improwizacji), dawał liczne recitale organowe.
Z pewnoscia gral tez na wspanialych organach w poznanskiej Farze, która jest jedynym obiektem sakralnym w Poznaniu, wpisanym na listę Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Kilka szczegolow na temat organow w tym pieknym, barokowym kosciele
zaczerpnelam ze strony :
http://www.organy.art.pl/instrumenty.php?instr_id=397

„Organy zostały zaprojektowane i zbudowane w latach 1872-1876 przez najlepszego w Europie organmistrza drugiej połowy XIX w., Friedricha Ladegasta z Weissenfels w Saksonii. Kosztowały około 24000 marek. Połowę tej sumy - 4 tys. talarów podarowała anonimowa poznanianka. Elementy grające organów zostały wykonane w Lipsku i Weissenfeld. Instrument został oddany do użytku 26 lipca 1876 roku.
Podczas I wojny światowej cynowe piszczałki prospektowe zostały wymontowane i przeznaczone na cele militarne. W okresie międzywojennym zastąpiono je piszczałkami cynkowymi (...)
Organy posiadają 43 głosy rozdzielone między trzy sekcje manuałowe i pedałową. (...) Piszczałki (ponad 2600 sztuk) w większości wykonane są z wysokostopowej cyny angielskiej oraz szlachetnych gatunków drewna (świerk, jodła syberyjska, brzoza).
O dużej wartości organów decyduje zachowany oryginalny, harmonijnie połączony późnobarokowy z wczesnoromantycznym kształt brzmieniowy instrumentu”

No, to tyle...o ORGANACH i ORGANISTACH

Boje sie, czy nie zanudzilam Druhenek tym postem.
Moze wolalyby spedzic te ostatnia sobote karnawalu przy muzyce bardziej tanecznej ?
Załączniki
organyFara.jpg
Organy w poznanskiej Farze
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez IZA :) So, 17.02.2007 23:02

Ita- dzięki, niestety nie byłam, :) I jeszcze jedno- mnie nie znudzisz :)
Pewnie Druhny bawią się w ostatni weekend karnawału :)
Ja mam gorączkę i leżę sobie w łóżeczku słuchając muzyczki organowej, bardzo, bardzo cichutko.
I jeszcze przecudo z kościoła klasztornego w Jędrzejowie. Dźwiękom tego XVIII-wiecznego 42-głosowego instrumentu ustępują podobno nawet słynne organy w Oliwie.
Załączniki
organy w Jędrzejowie.jpg
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez IZA :) So, 17.02.2007 23:07

I jeszcze cośik dla założycieli tematu HP z Australii :)
Załączniki
AustraliaFairDutchStreetOrgan.jpg
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez IZA :) So, 17.02.2007 23:51

Izanno, dlaczego nie mogę na Twój adres mail wysłać Ci obiecanych prac. Wyskakuje mi komunikat, że adres jest zablokowany administracyjnie ??
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez Małgosia Sz N, 18.02.2007 00:09

Ciao ciao bambini!
Teremi mi piace piovenka molto! Grazie! Ale ale bez myszki to ja nie umiem jej skopiować więc nici z dopisania się! Może Emcia? Ona ostatnio miało ochotę na coś włoskiego! A nie... teraz w hiszpańskich klimatach buszuje...dzienniki motocyklowe ogląda... a ja dostałam od kolegi z pracy polski film offowy do obejrzenia, pod tytułem Motór ... Bronka cieszysz się? Wiesz jak to się skończy? hihihi
Trzynastko ... no bo ja te tabletki od Ciebie oszczędzam hihihi. Nie... dopiero teraz zaczęłam je łykać, bo wcześniej brałam magnez w dużych ilościach. Ale fajnie, że wyszłaś i to od razu z Panem Jankiem hihihi czy ja już mówiłam, że dzisiaj jestem na śliwowicy, hihihi Danusiu wszystko hand-made oczywiście, T. specjalizuje się w nalewkach!
Grejs a Ty co pijesz?
Druhny organowe... przyznam się... ja muzyki organowej nie czuję, jest w niej coś zbyt dostojnego jak dla mnie, może jeszcze nie dorosłam? Także na wspomnianym koncercie nie byłam.
Gocha powodzenia w szkole no i trzymamy kciuki za koszykarzy oczywiście!
Idę do rozmów. Buona sera!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ita N, 18.02.2007 00:15

IZA,
milo mi, ze sprawilam Ci przyjemnosc.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

A dla tych, co tez nie bawia sie w ostatnia sobote karnawalu,
tylko leza w lozeczku, jak IZA i syn Marysi Gliwiczanki,
cos lzejszego,
choc tez "z Bacha"...
moja ukochana Aria na strunie G, z suity D-dur nr 3
ale we wspolczesnej, prawie „popowej” przerobce.

http://artflower.mp3.wp.pl/?tg=L3Avc3Ry ... QwNS5odG1s

Można posluchac przy czytaniu HP...
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Małgosia Sz N, 18.02.2007 00:50

przepraszam, że zmienię temat... Małgoś chodzi Ci o "spieprzaj dziadu"? hihihi
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz N, 18.02.2007 00:53

no i raz jeszcze

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROZPOCZYNAJĄCEGO SIę ROKU ¦WINI! TO BęDZIE DOBRY ROK!

PS - już poleruję klapę na medal od ¦ciany!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ita N, 18.02.2007 01:28

Masza, Ty wcale nie zmienilas tematu...
powiem wiecej,
rozszerzylas go o "popowe przerobki"
slynnych powiedzen znanych osob...

Sowa tylko "przearanżowala" powiedzenie Pana Prezydenta RP,
tak jak zespol Art Flower przearanzowuje "kawalki" muzyki powaznej,
zeby byla lepiej przyswajalna dla ... "laikow".

MUZYKA LAGODZI OBYCZAJE,
wiec moze warto, przed snem, posluchac klasykow,
chocby w aranzacji ART FLOWER.

Spokojnej nocy wszystkim zycze !
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Małgosia Sz N, 18.02.2007 11:55

Dzień dobry! U nas słoneczna niedziela. Słoneczna ale zimowa. Przede mną wycieczka do lasu. Miłego dnia!
PS - Grejs a kto mi obiecał tarmoszenie?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Izanna N, 18.02.2007 12:11

...........................
Ostatnio edytowano Pn, 12.03.2007 07:45 przez Izanna, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izanna
 
Posty: 147
Dołączył(a): Śr, 03.01.2007 03:15
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez teremi N, 18.02.2007 12:16

witam w ostatnią niedzielę karnawału, przez wiele lat mojej pracy zawodowej TA niedziela była początkiem wypoczynku PO karnawałowego, jeszcze tylko "śledzik" no i można rozważać czas miniony.

Kurczenkola i nie dostanę od ¦ciany medalu, bo spóźniłam się z noworocznymi życzeniami ale tylko dlatego, że zastanawiałam się czy ilość moich lat to mam liczyć raz jeszcze i czy tym samym 2 razy w roku świętuję urodziny
...ale ma to być bardzo dobry rok, rok przede wszystkim... miłości czego sobie i Druhnom/Druhom życzę

Sowa to Ty dopiero teraz dowiedziałaś się, że mam kota? phi ja o tym wiem od zawsze.
Czytałam Cię tam i tu i muszę przyznać, że w pewnych sytuacjach rozumiem soczysty i barwny język, tak więc nagany i klęczenia na grochu nie będzie.
Jak tam Misiek po tańcach i jak wrażenia z Placu Zbawiciela?

Ita zgadza się dla mnie koncerty w Warszawie to daleka wyprawa do Fromborka w lecie staram się jeździć ale nie dlatego że jestem aż taką fanką muzyki organowej. Lubię czasami takie jak to Maszmun określił dostojeństwo w muzyce a ta organowa do tego bardzo się nadaje zwłaszcza w pieknych wnętrzach.
Czy ja już kiedyś pisałam, że lubię Poznań i mam z tego miasta baaaardzo miłe wspomnienia.
a co do słów Sowy to podoba mi się koncepcja parafrazy czy twórczego wyjasnienia co autor miał na myśli.
Dzięki za to wszystko co napisałaś, bo niby człowiek wie, ale nie do konca i takie przypomnienie na pewno nie nudzi. Od nadmiaru wiiedzy głowa nie boli w przeciwieństwie do nadmiaru śliwowicy czy piwa.

Maszmun i jeszcze powiesz, że brak myszy to wina święta kota? - nie wykręcaj się i nie wykręcaj kota ogonem z piovenka i nie zwalaj na Emcię ona jeszcze nie chwaliła się ocenami semestralnymi.
Piszesz śliwowica? - mniam mniam ja po ponad tygodniowej abstynencji wczoraj kończyłam karnawałm tylko małym piwem

Iza ten element australijski jest piękny a Tobie zdrowia przede wszystkim wszak wiosna nadchodzi.

Emcia masz rację, że ¦ciana nie odpuści spotkania z rekinem, wciąż jednak zastanawiam się nad tym co "niedopowiedziane".
Tak nie skromnie zapytam dlaczego chciałaś wysyłać do Miśka sms/y?
i jeszcze jedno dlaczego Twoja skrzynka z ta nową końcówką odrzuciła mi list?

no dobrze musze się przyznać do totalnego dziś lenistwa i nie wiem czy do jutro mi przejdzie.

Izanno podobają mi się te różne żarciki tam gdzie one są no i uściski dla Panny z Mokrą Głową

czy niezauważyłyście, że dawno nie było dokumentacji fotograficznej z poczynań Mateo? no i "tęcza" gdzieś zniknęła
ale pozdrawiam wszystkich i idę dalej uprawiać lenistwo
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi N, 18.02.2007 13:22

uff musiałam trochę pokasować bo chce wkleić na koniec karnawału ten wenecki. Zdjęcia oczywiście nie są moje ale polecam stronę:
www.venezia.net z której są wspomniane zdjątka
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez danuta green N, 18.02.2007 16:21

Sowa - Ta kura , ktora tak tarmosisz w tym kurniku "po prosbie" jest absolutnie bez jaj, wiec po co sie wysilac.
danuta green
 
Posty: 99
Dołączył(a): Wt, 26.12.2006 08:33

Postprzez M.C. Pn, 19.02.2007 08:30

Dzien, co ja mowie??? Przeciez noc jest!

Zglaszam protest co do dostojnej muzyki organowe, hi hi! No bo muzyka filmowa grana na organach to juz chyba mniej dostojna troche jest, co nie? Dzisiaj przegladalam wlasnie program filmow w lokalnym starym Stanford teatrze w Palo Alto. Nawet myslalam czy by sie nie wybrac na Camille z 1946 roku z BOSKA Greta Garbo (Druhny Lubia GG? Bo ja uwielbiam!). Na mysleniu sie skonczylo, ale przypomnialam sobie dlaczego ja tak bardzo lubie to kino/teatr! Bo tam sa stare organy Wulitzera! Tzn., Nie sa to oryginalne organy z lat dwudziestych, te gdzies przepadly, ale odbudowane organy. I tak czesc z klawiatura pochodzi z hollywoodzkiego kina, a piszczalki z kina w Nowym Yorku. W tutejszym teatrze nawet filmy dzwiekowe poprzedzone sa gra na organach, melodie przewaznie maja zwiazek z filmem, a czasami sa wziete z filmu. Np. Jeden z lokalnych organistow bardzo lubi melodie piosenki o ksiezycu, hi hi. Dostojna?....Moze i dostojna....

I look at you and suddenly,
Something in your eyes I see;
Soon begins bewitching me.
It's that old devil moon;
That you stole from the skies.
It's that old devil moon in your eyes.

You and you glance;
Make this romance;
Too hot to handle.
Stars in the night;
Blazing their light;
Can't hold a candle;
To your razzle-dazzle.

You've got me flyin' high and wide;
On a magic carpet ride;
Full of butterflies inside.
Wanna cry, wanna croon,
Wanna laugh like a loon.
It's that old devil moon in your eyes.

Just when I think, I'm;
Free as a dove.
Old devil moon,
Deep in your eyes,
Blinds me with love.

Writer(s): B. Lane/ E.Y. Harburg

Jeszcze tylko chcialam powiedziec ze Sciana to pewnie zna organy z Castro Theatre w SF, wiec jakby Druhny chcialy wrazenia z pierwszej reki odnosnie tamtejszej muzyki, organisty itp, to radze walic do Kredensu, hi hi...Fajnie jest jak Sciany nie ma, bo nie moze rzucac w-czapa. Ale troche nudno sie juz robi, co nie?

PS Teremi, moja poczta juz powinna dzialac, to byl raczej problem z komputerem...Swietna strona z Wenecji! Maszmunie, te wszystkie hotele czekaja na spragnione Wenecji Druhny!
PS Sorki rosolki, Druhny, dzisiaj juz brak welny na piovenke. Tzn., welna moze by sie znalazla ale jutro trzeba wstac...wiec grzecznie ide spac.


Dobranoc wszystkim. I jeszcze tylko organy.

PS A ten film meksykanski o motorze to byl tez o mlodym Cze Guevarze, hi hi. Tak gdzies od polowy oprocz przebojow pojawily sie watki spoleczne, ale calkiem niezly, zdjecia ladne. A Cze Guevare gra Gael García Bernal! TATUAZE!
Załączniki
pnorganist3.jpg
Dostojne organy.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ita. Pn, 19.02.2007 09:13

No to z ORGANOW przestawiamy sie na ostatnie dni karnawalu...
i to najlepiej w Wenecji !

Teremi, piekne zdjecia z karnawalu w Wenecji...
Przypominaja mi prace dwojga polskich artystow: Beaty Wielopolskiej oraz Jana Astnera.
Oboje sa milosnikami Wenecji, karnawalu i masek...
http://www.wielopolska.art.pl/pl,galeria.html
http://www.janastner.com/galerie.php

Wystawe Jana Astnera „Karnawal Masek w Wenecji” ogladalam w grudniu w palacu w Wasowie
http://www.spaplanet.pl/artykuly.php?id=207
(kiedys na HP zamiescilam zdjecie tego palacu, pytajac gdzie on się znajduje; odpowiedz znala tylko Marysia z Gliwic)
Załączniki
maski.jpg
pp079.jpg
Beata Wielopolska -Arlekin w Wenecji
pp079.jpg (23.16 KiB) Przeglądane 17714 razy
pp036.jpg
Beata Wielopolska - Zanim wybije polnoc i spadna maski...
pp036.jpg (24.86 KiB) Przeglądane 17714 razy
Ostatnio edytowano Pn, 19.02.2007 09:58 przez Ita., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi Pn, 19.02.2007 09:56

Witajcie Druhny
Ita jesteś wielka - nie wiedziałam o tych stronach a ta Wielopolskiej jest po prostu piękna. Od zawsze byłam i jestem zafascynowana weneckim karnawałem i samą Wenecją. Szkoda, że ta wystawa jest tak daleko ale tu widać siłę internetu.
Cieszę się, że karnawałowe ostatki nie giną w narodzie - za kogo byłaś przebrana? może jakieś zdjęcie?
a pozostając w "temacie" kotów - wczoraj w TV usłyszałam takie określenie: pies uznaje swego pana za Boga a kot myśli sobie o swoim właścicielu: daje mi jeść, drapie za uszkiem, bawi się ze mną - czyli jestem Bogiem i na tym polega wielkość kotów.

Emcia no to widzę, że masz fajne kino a zdjęciowe organy są piękne. Przyznaję, że gdybym miała takie kino i jeszcze filmy z G.G. pod ręką to może częściej bym w kinie bywała.
Nigdy w życiu nie przypuszczałabym (hi hi), że w Hameryce komputery zawodzą - mój tu w K-R to co innego.
Masz rację, że bez "czap" ¦ciany trochę nudno no czasami Sowa trochę pohukuje ale to zbyt mało jak na HP.
Co się Druhna snem wykręca - jedna, że nie ma myszki, druga idzie spać - no to jak Wy w tej Wenecji dacie sobie radę z gondolierem z tatuażami? Przecież z gondolierem to tylko po włosku można rozmawiać i to nie dlatego, że on nie zna innego języka.

no nic Druhny ociągacie się z piovenką a przecież pio(v)senka jest dobra na wszystko...

Piosenka jest dobra na wszystko
Piosenka na drogę za śliską
Piosenka na stopę za niską
Piosenka podniesie ci ją
Piosenka to sposób z refrenkiem
Na inną nieładną piosenkę
Na ładną niewinną panienkę

Piosenka to jest kilnek na spleenek
Na brzydki bliźniego uczynek
Na pracę rzuconą na dymek
Na jakiś taki niepewny ten byt
Piosenka pomoże na wiele
Na co dzień i na niedzielę
Na to, żebyś patrzył weselej

Po to wiążą słowo z dźwiękiem
Kompozytor i ten drugi
Żebyś nie był bez piosenki
Żebyś nigdy jej nie zgubił
Żebyś w sytuacji trudnej
Mógł lub mogła szepnąć z wdziękiem
Życie czasem nie jest cudne
Ale przecież mam piosenkę

Piosenka jest dobra na wszystko...
(Jeremi Przybora)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita. Pn, 19.02.2007 10:08

Teremi,
'wycielam" bardziej "osobisty" fragment z poprzedniego postu, bo sie powstydzilam ...prywaty ale poTwoim milym komentarzu wklejam go powtornie...

...a ja wczoraj, w ostatnia niedziele karnawalu ,
bralam udzial w rodzinno-towarzyskim spotkaniu,
(dlatego dyzur w HP zaniedbalam),
które mialo cos z nastroju weneckiego karnawalu, a mianowicie ...maski.
Bo to byl "Bal maskowy", ktory odbywal sie po poludniu, ze wzgledu na wiek czesci uczestnikow.
Było wesolo, bajecznie kolorowo i ...operowo, bo stroje mialy nawiazywac do postaci ze znanych bajek i oper.
Byl wiec "Dziadek do orzechow", cyganki z "Barona Cyganskiego", "Jas i Malgosia",
"Wolny Strzelec", Mefisto z "Fausta", "Czerwony Kapturek" itd
A wszystko w czteropokoleniowym (!!) towarzystwie.

I kto by myslal, ze DUCH W NARODZIE ginie,
temu polecam takie spotkania w RODZINIE !
Załączniki
Jasio.jpg
Jasio-syn Marcina-wnuk Jana i Franciszka-prawnuk Witolda (wszyscy byli obecni na rodzinnym "balu Maskowym")
(55.91 KiB) Pobrane 153 razy
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi Pn, 19.02.2007 10:25

Ita HP to sama prywata a tak pięknych wspomnień nie powinnaś się wstydzić ale być z nich dumna. Niestety coraz częściej, żeby nie rzec nagminnie nasze rodzinne spotkania ograniczają się do wspólnego obiadu/kolacji gdzie nie ma miejsca na prawdziwą zabawę, na uczenie się bycia razem.
To co opisałaś to przykład jak można niezależnie od wieku być razem, bo nie jest prawdę że z racji wieku czegoś nam nie wypada, no może tylko głupota z tego się wyłamuje.
Bardzo lubię takie tematyczne spotkania ale niestety nie mam tak wielopokoleniowej rodziny a żal.
Najbardziej to mi żal, że nie pamietam mojej ukochanej babci - jak zmarła miałam 4 lata.
Gratuluje raz jeszcze pomysłu, ale nie sądziłam że wykręcisz się zdjęciem najmłodszego pokolenia
pozdrawiam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne