...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

...

Postprzez Marta Sienkiewicz Pn, 11.04.2005 11:25

post skasowany
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 10:55 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

Postprzez Krystyna Janda Pn, 11.04.2005 21:11

Od momentu podjęcia decyzji przez Wydawnictwo.... rok, pół roku....Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez Marta Sienkiewicz Wt, 12.04.2005 11:05

...
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 10:56 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

niestety

Postprzez marzena.marcinczak Wt, 12.04.2005 20:33

Niestety kobiety to juz mają we krwi, że się wycofują, ulegają, poswięcaja się,mimo swej siły wewnetrznej do ciągłej walki. Uważają,że tak jest dobrzem, że tak ma być. wydaje się im, że robią to w dobrej wierze, ze będzie im to gdzieś zapisane.Tyle ,że mężczyźni myslą zupełnie odmiennie od nas. nie potepiam ich. ale nie spogladaja wstecz...
Avatar użytkownika
marzena.marcinczak
 
Posty: 70
Dołączył(a): Cz, 17.03.2005 20:18
Lokalizacja: Zaborów

coraz trudniej....

Postprzez marzena.marcinczak Śr, 13.04.2005 02:13

Chciałam przytoczyc fragm. "Konferansjerki" A.Poniedzielskiego, który znalazłam tej nocy w zapiskach P. Krystyny z zeszłego roku:

"Coraz trudniej mi pisać do Ciebie,
Coraz trudniej do Ciebie mi być,
Coraz trudniej przerobić na siedem,
Numer nieba pod którym przyszło żyć..."
Avatar użytkownika
marzena.marcinczak
 
Posty: 70
Dołączył(a): Cz, 17.03.2005 20:18
Lokalizacja: Zaborów

Postprzez Krystyna Janda Śr, 13.04.2005 05:18

Widze że temat poruszył emocje...tak, bo jest wiecznie obok....Włąsnie ratuję psychicznie taką jedna co to całe życie poświęciła, zrezygnowała, towarzyszyła, pomagała, a teraz zmieszka sama, w małym miasteczku gdzie się wyniosła żey mniej cierpieć, a on, mąz, dziś starszy pan, z inną, w jej wieku ale wykształconą , aktywną i samodzielną, szaleje na mieście....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez Marta Sienkiewicz Śr, 13.04.2005 11:01

post skasowany
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 10:58 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

Postprzez Krystyna Janda Pt, 15.04.2005 05:39

Fajnie....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez iwonka Pt, 15.04.2005 15:40

Marta, wzruszylam sie Twoim ostatnim mailem. Mysle ze wiele osob tkwi w przyzwyczajeniach kazdego dnia i po jakim czasie zaczyna sie tkwic w tym jak w matni. I nawet jesli chce sie rozwijac, probowac zyc inaczej to inni to neguja albo daja tylko do zrozumienia ze 'normalnie' to sie robi tak a nie inaczej. A potem koło sie zamyka, coraz ciezej jest je przerwac.
zawsze z zazdroscia patrzylam na tych co idą za tym o czym marza. U mnie nastepuje to powoli, ale swiadomie i mysle ze warto bylo na ten moment poczekac.
pozdrawiam!
iwonka
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 16:09
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Marta Sienkiewicz So, 16.04.2005 09:40

...
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 11:00 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

niestety

Postprzez marzena.marcinczak So, 16.04.2005 10:21

Niestety wielu rodziców powiela ten sam błąd w stosunku do dzieci.I ciagle powtarza, że to wbrew ich oczekiwaniom (jeśli cokolwiek robimy, żeby się sprzeciwić).Ciekawe, czy sa tego swiadomi, czy odbierają to jedynie,jako sprzeciwianie się ich woli?
Avatar użytkownika
marzena.marcinczak
 
Posty: 70
Dołączył(a): Cz, 17.03.2005 20:18
Lokalizacja: Zaborów

Postprzez Krystyna Janda N, 17.04.2005 06:44

To wszystko z lęku i ślepej miłości....i z własnej miary szczęśzcia...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez Marta Sienkiewicz N, 17.04.2005 18:28

...
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 11:00 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

Postprzez Krystyna Janda Pn, 18.04.2005 06:12

Tak, tak, toksyczni rodzice...wiem....ale może trzeba strać się ich zrozumieć ....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez iwonka Śr, 20.04.2005 15:59

Wiesz Marta, mam czasami zal do samej siebie ze dopiero od okolo 2 lat wzielam sie za prace nad soba (w listopadzie skoncze 27:-) bo mam poczucie straconego czasu, ze moglam cos zrobic o cos zawalczyc a mi to nawet nie przyszlo do glowy. teraz wiem ze jesli samemu nie dojrzeje sie do podjecia decyzji, to nic z tego. Mialam to szczescie ze przez wiele lat przez zycie prowadzila mnie moja siostra, blizniaczka. tyle tylko ze zorientowalam sie ze ja nie moge uciekac przed zyciem. Probuje wiec sama je sobie organizowac, nie wszystko sie udaje, najwazniejsze jeszcze przede mna. trzymam sama za siebie kciuki zeby sie udalo!
iwonka
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 16:09
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agniś Cz, 21.04.2005 11:08

Toksyczni rodzice ....... Ale mnie jest trudno zerwać stosunki z "rodzinnym gniazdem", mimo jego niedoskonałości. Wiem, że moja Mama bardzo mnie kocha, a swoje wnuki aż do przesady. Ja też kocham moja rodzicielkę, ale gdy słyszę jej ulubiony zwrot " ja się nie chcę wtrącać , ale ... " to mam ochotę wyć na cały głos.
A z drugiej strony to Ona opowiada mi jaka byłam w wieku lat 2 -3, piecze maślane ciasteczka z moimi pociechami ( co trwa cały dzień i wymaga anielskiej cierpliwości bo dzieci "pomagają" ), nauczyła moją straszą pierwszej modlitwy i pić sok przez słomkę.
A trzecia strona jest taka , że czuję ulgę gdy mama jedzie do mojej siostry 300 km i jest tam przez jakis czas - zupełnie sprzeczne uczucia - szczególnie że po tygodniu zaczynam tęskić. Nie wiem co będzie za chwilę, kiedy mama zamieszka razem z nami ( mimo olbzymich oporów i skrajnej chęci samodzielności jest coraz mniej sprawna ). Czy będę potrafiła zapewnić jej spokojny dom ? Czy nie zaszkodzi to mojemu małżeństwu ? ( Bo Mama ma zawsze jakieś ale i czasami podświadomie jej ulegam i usiłuje wymóc coś w moim związku nawet wbrew sobie ).
Ale Mama to Mama! I nie mam innej "zapasowej".
Pogodnrgo popołudnia....
Staram się tylko być inna dla moich potomków.
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Marta Sienkiewicz Pt, 22.04.2005 11:57

skasowane
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 11:01 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 1 raz
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

Postprzez Agniś Pt, 22.04.2005 18:22

Dziekuję Marto za dobre słowo!
Ale jak zwykle codziennośc nas wyprzedza!
Właśnie wczoraj wieczorem moja rodzicielka zrobiła mi przez telefon karczemną awanturę ( a właściwie rzekę żalów ) za urojone moje przewinienia, żadkie odwiedziny ( dwoje dzieci, rodzina, dom, praca ale i to mało ) i stwierdziła , że nie odwiedzi nas ( 5 urodziny wnuczki ) bo pewnie będzie przeszkadzać !
O Matko moja ! Co ja mam z Tobą począć ?
Popłakałam sobie w poduszkę, a teraz mi jest żle i może rzeczywiście jak twierdzi mój Mąż powinnam w końcu przeciąć ta pępowinę i przestać się przejmować moją Mamą, która mnie tak umiejętnie szantarzuje uczuciowo.
Ale to nic trzeba isć do przodu! Ale tym razem to ja będę czekać na pierwszy krok z jej strony ! Ciekawa jestem kiedy to będzie?
Miłego wieczoru!
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

jak ja kocham te kobietę..

Postprzez mysza Pt, 22.04.2005 22:45

Pani Krysiu jest pani wspaniała..pozdrawiam i duzo duzo spokoju(na zaś)bo nie raz trza tez być w stresie:)
mysza
 
Posty: 32
Dołączył(a): So, 09.04.2005 10:40

Postprzez Marta Sienkiewicz So, 23.04.2005 13:16

...
Ostatnio edytowano So, 15.07.2006 11:30 przez Marta Sienkiewicz, łącznie edytowano 2 razy
Marta Sienkiewicz
 
Posty: 27
Dołączył(a): N, 20.03.2005 11:40

Następna strona

Powrót do Korespondencja



cron