A nadzieja znów wstąpi w nas,
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu.
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.
Daj nam wiarę, że to ma sens,
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze,
Że odeszli po to by żyć.
I tym razem będą żyć wiecznie.
Pani Krystyno, to niesamowity zbieg okoliczności, bo właśnie wróciłam ze sklepu z płytą Kolędy Magdy Umer i właśnie słuchałam tej kolędy kiedy przeczytałam informację.... przytulam prawem babskiego współodczuwania i wspominam uśmiechnięte twarze trzech pań z wyjazdów do Włoch, zawsze myślałam jak to fajnie musi być mieć taką paczkę do tańca i do różańca....
Współczuję straty i co tu można powiedzieć, chyba tylko non omnis moriar. żyjemy tak długo jak pamiętają o nas inni...
A.