Pani Krystyno, czytam ostatnio wiele na tematy związane z tym jakimi potworami są Polacy. Dlatego "Zapiski" wydają mi się tak ważne, bo pokazują prawdę o nas - najgorszym narodzie świata, który zorganizował nie tylko holocaust, ale i marzec 1968.
Natknąłem się niedawno na wypowiedź historyka prof. Krzysztofa Jasiewicza. Cytuję tylko fragment, by czasu Pani nie zabierać, ale wydaje mi się, że to o czym mówi naukowiec może być interesującym zarzewiem nowego spektaklu z Pani udziałem.
***Milicja żydowska we wrześniu 1939 r. w Zamościu, po bitwie pod Tomaszowem Lubelskim, wyłapywała ukrywających się w tym mieście lub okolicach żołnierzy polskich. Rozstrzeliwali ich na miejscu albo przekazywali NKWD.
Kiedy bolszewicy prowadzili na rozstrzelanie kolumnę około 2000 polskich jeńców w okolicach Kostopola, jeden z cudem ocalonych tak opisywał ich zachowanie: „Gdy kolumna szła przez miasteczko – miejscowi Żydzi pluli na nas, wyzywali najbardziej plugawymi słowami, rzucali w nas kamieniami”.
Mało kto wie także, że Żydzi stawiali bramy powitalne we wrześniu 1939 r. wkraczającym wojskom niemieckim w Pabianicach, Łodzi, Białymstoku czy Krakowie. W Zarębach Kościelnych na czele witających stał rabin w stroju odświętnym***.