...ale przeczytałam przed chwilą to w liście do Pani:
Ostatnio rozmawiałam przez telefon z przyjaciółką z Polski, w pewnym momencie, kiedy rozmawiałyśmy o sytuacji w Polsce, zaczęła szeptać. Zaczęłam się śmiać. Była we własnym domu, sama. Powiedziała - ja nie wiem, kto może tam teraz stać na korytarzu.
Myślę, że - bez obrazy - wizyta u lekarza konieczna.