Kochana Pani Krystyno
Każdy dzień zaczynam od kawy i zajrzenia do Pani dziennika.Ostatnio tych wpisów znacznie mnie ,ale chyba rozumiem czym to jest spowodowane i oczywiście cieszę się ,że całkowicie nie zrezygnowała Pani z tej formy kontaktu z nami .Zdjęcia z prób przepiękne .Zaproszenie na kolejną premierę przyjęłam z radością .
Nie tak dawno pzry okazji Dnia Kobiet , w niedużym gronie przyjaciół rozmawialiśmy o pasjach ,miłościach także tych największych czyli dzieciach ,ale głównie o kobietach ,
matkach ,zonach ,kochankach ,przyjaciółkach. I podczas tej rozmowy uświadomiłam sobie ,że oprócz tych kobiet spotykanych w swojej codzienności ,wiele spotkałam i poznałam dzięki Pani .
Właściwie we wszystkim co Pani robi .Szczególnie oczywiście tych licznych wcieleniach teatralnych ,filmowych ,ale także w wywiadach, felietonach ,piosenkach ,książkach .Te spotkania to są dla mnie naprawdę magiczne i bardzo cenne chwile przyjemności ,radości i często refleksji.Znajduję w nich również pocieszenie i takie drogowskazy na życie .Jest Pani niezwykłą Kobietą .
A dziś korzystam z okazji i dziękując Pani za ostatnie spotkanie z Tonką Babić i w oczekiwaniu na Marię Callas w Szczecinie ,IMIENINOWO ZYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO .
Pozdrawiam i ściskam sercem . Kasia