przez Krystyna Janda Wt, 22.03.2016 09:54
Pozdrawiam. Umarła Marian Kociniak. Zadzwonił ktoś z radia z prośbą o wypowiedź. Wsiadałam właśnie do samolotu. Powiedziałam, żeby spróbowali zadzwonić do kogoś innego, któregoś z przyjaciół Mariana, kolegów aktorów. Zapytano mnie: A do kogo powinienem zadzwonić?". Szybko w głowie zobaczyłam nazwiska. Szybko zorientowałam się, że nikt z nich już nie żyje, a niektórzy już od wielu lat. A w mojej świadomości, w mojej głowie, oni nadal są dziś obok. I tak jest z Agnieszką. Serdecznie pozdrawiam.