Byłam na 150 Białej bluzce i na pewno będę na kolejnych.
Siedziałam na moim ulubionym miejscu, nie napiszę na którym, ale nie był to pierwszy rzad.
Zawsze miałam awersję do pierwszego rzędu w teatrze. Dużo lepiej ogląda mi się spektakle z zpewnej perspektywy. Lubię widzieć wszystko, a pierwszy rząd ogranicza pole widzenia.
Zresztą Pani pewno o tym wie, bo jeśli bywa Pani na spektaklach w Ochu, to często siedzimy obok siebie albo za sobą, z tej samej strony widowni (chociaż Pani motywacja może być akurat w tym wypadku inna niż moja).
I nie zamieniłabym tego miejsca na pierwszy rząd, szczególnie na koncertach. Rzeczywiście dźwięk na tym miejscu jest dużo lepszy niż bliżej.
A w ogóle uznaję tylko jedną stronę widowni, z drugiej jest mi niewygodnie. Takie małe zboczenie dotyczące mojego ulubionego Och
Na szczęście większość osób ma inne zdanie
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na Boskiej
Małgośka