Pani Krystyno,
Też jestem wstrząśnięta głupotą tych rodziców, ale....
mam jednak inne przemyślenia w tej kwestii.
Wiadomo, że przyrodą i naturą rządzą odwiecznie prawa ewolucji. Organizmy słabsze wymierają, chore, takie które nie są w stanie przerwać również. Ewolucja wie, co robi i wyeliminowywuje sama jednostki, które z punktu widzenia rozwoju, są jej niepotrzebne.
Może to trochę brutalne, ale ewolucja z pewnością musi działać u ludzi. Tylko nieco innymi metodami.
Może to dziecko musiało umrzeć, żeby głupota ojca nie przenosiła się na kolejne pokolenia? Jeśli ojciec głupi i nieodpowiedzialny pewnie takie samo byłoby to dziecko wychowane przecież przez niego....
Może w ten sposób natura dokonuje samooczyszczenia gatunków? Może tak być musi?
Nie wiem sama. Ale ciekawa jestem, co Pani o tym myśli?
Pozdrawiam, Lilia