Pani Jando,
Jestem zafacynowana , podziwiam i zazdroszcze Pani relacji , bliskosci, tolerancji / jako ze mieszkaja P. razem i dziela normalne, codzienne zycie/ z Pani Mama.
Nie czytam tej web strony zbyt czesto a jesli to wybiurczo. Natomiast, od czasu do czasu obserwuje Pani wpisy o mamie. O synach i corce takze - ale to normalne bitwy ktore matki przezywaja. I co tu powiedziec bo w koncu to bedzie subiektywne od innej matki a i w koncu bez sensu. Bo swiat przyspiesza i oni maja racje....ale my TEZ.
Pisala Pani o klopotach zdrowotnych Mamy ...ale podobno wszystko jest OK; Teraz, Panstwa pies ugryzl ja. Pies tak naprawde nie powinniem gryz domownikow. Ale wiem ze jest Pani prztytulanka dla tych bezdomnych. Maja swoj bagaz i maja prawo do swojej patologii. Natomiast, to ze akurat zyla zniknela to moze byc hematoma. /nie wiem jak to sie nazywa po polsku/ ale warto to pokazac lekarzowi.