Droga Pani Krystyno,
Dziękuję za odpowiedź. Bilety na koncert już mamy kupione i z niecierpliwością czekamy na spotkanie. Ach wspomnień czar i marzeń siła... Pamiętam ten koncert przed laty w Piwnicy pod Harendą - malutka sala, część gości przy stolikach, niektórzy stojąc, ale wszyscy w oczekiwaniu na Panią ... I nagle rozpoczął się ten pamiętny wieczór - pamiętam go dzisiaj, choć minęło tyle czasu... A teraz przypomnę go sobie i będziemy mogli posłuchać Pani interpretacji świetnych tekstów.
Szkoda, że płyty nie będą wznawiane. Pozostaje cierpliwie i uporczywie szukać ich na aukcjach internetowych - może się pojawią. W końcu marzenia wyrywają z marazmu i dają chęć do życia... A teraz gdy wiosna za oknem powoli rozświetla mroki paskudnej zimy i depcze jej po piętach, tym bardziej zdają się być możliwe do spełnienia, czego i Pani życzę - oby wiosna przyniosła Pani wiele radości! "Spotkamy się" również w kwietniu na "Shirley", którą chcemy pokazać mojej mamie, jako że wprost przepada za komediami tudzież zabawnymi sztukami z Pani udziałem. Chcę jej pokazać "Shirley", by zobaczyła jak bardzo warto zmieniać to, co niby stałe, niby niezmienne!
Pozdrawiam serdecznie i kłaniam się nisko.