Droga Aktorko !
W ostatnim programie u red.Mellera "II Śniadanie Mistrzów" z M.Grabowskim,Krzesimirem Dębskim,J.Englertem - ten ostatni wyglosił dobrą, prawdziwą tezę na temat widzów : chcą oglądać łagodne, dobre, miłe sztuki/filmy, BO zmęczenie ogólnie wszystkim i frustracja jest olbrzymie - więc do teatru i kina PO ODPOCZYNEK i ŚMIECH !!
I jeszcze dodał : kiedyś umowny "diabeł" był dodawany do sztuki/filmu, bo "krył się gdzieś po opłotkach i zakamarkach" i wyciągnięcie go stamtąd dodawało "smaczku" sztuce/filmowi. Teraz - mówił Englert- DIABEŁ maszeruje główną ulicą, w słońcu - jest wszędzie ! Ludzie NIE CHCĄ w sztuce/filmie GO oglądać...Pożądane jest dobro,komedia (dobra!),- bo to ONA teraz po oplotkach...w ukryciu...
No, "padłam na kolana" prawie ! Wielu z nas TAK myśli ! W TV kompletny chłam, rozrywka nie wiadomo dla kogo, seriale idiotyczne w większości, dzienniki kipią od złych wiadomości - to jakąż radością samą jest np.sztuka Fredry,Bałuckiego ! Dobrze zagrana, z ulubionymi aktorami, widziana choćby i 3-ci raz !!
Z ekranów leje się rynsztok słowny, z desek teatrów też - a mamy to na co dzień w autobusach, tramwajach,na ulicy ! Klną wszyscy, mali, duzi, młodzi, starzy.....U p i o r n e.
Jest gwarancja, ze w sztuce Bałuckiego bedzie INACZEJ i nic nam nie grozi, żaden zgrzyt słowny !! Ludzie mają dosyć, także w sztuce szeroko pojętej, wulgaryzmów. W ostatnich polskich, bardzo dobrych filmach, niestety też nie brakuje różnych k.....,ch....pier.....,i gorszych. Czasem, CZASEM, to uzasadnione, a w większości przypadków NIE.
Jak sztuki Ibsena, Strindberga,i wielu innych , a także stare filmy OBYWAŁY się bez epatowania widza wulgaryzmami ??
Podziwiane, oglądane, nagradzane...
To moje przemyślenie na temat tego niebywałego aplauzu w Krakowie, JA się nie dziwię, ja tym widzom ZAZDROSZCZĘ.
Serdeczności!!