Pani Krystyno;
Spokojnego, zdrowego i ogólnie dobrego roku 2013, oby był choć tak dobry jak ten mijający...
Teatralnie i życiowo. Osobiście i zawodowo wszystkiego dobrego:-)
A sobie życzę "Danuty" i "Zmierzchu..." we Wrocławiu w 2013, jak nie to znowu będzie trzeba do Warszawy;-)
Serdeczności noworoczne.