Podziwiam Pani parcowitosc.
Ja posadzilem tak na dobre 3 choinki na cmentarzu, teraz rozwalaja murek ogrodzenia, niestety. Tak na dobre z korzyscia nie bylo okazji, ale marzenie o wlasnym domku zostaja i tam beda rozne drzewa.
Znowu wybieram sie do Polski, trocha juz jesiennie,ale kazda pora ma swoje uroki.