Szanowna Pani Krystyno,
to był niezapomniany wieczór:) Wiedzieć, że ukochana aktorka, kobieta, któą podziwiam, gra tego wiczoru właśnie dla mnie. Bezcenne. Ach... a to Pani: "widziałaś?" - bezbłędne. Żałuję jedynie, że nie mogłam osobiście Pani pogratulować, ale mam nadzieję, że będę miała taką okazję po Białej Bluzce. Już nie mogę się doczekać 8 lipca:)
Dziękuję Pani bardzo. Dzisiejszy wieczór zaliczam do najpiękniejszych w moim życiu, upewnił on mnie, że mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że dla mnie Krystyna Janda jest BOSKA. (Nieważne, co mówią inne osoby)
Z wyrazami szacunku
Sylwia Papier