Dobry wieczór
Jestem właśnie po wysłuchaniu fragmentu Moich rozmów z dziećmi w Radiu Bajka i mimo że czytałam juz to kilka razy zupełnie inaczej odbieram to w Pani wykonaniu... Od razu przypomniały mi się rytuał w moim domu, gdzie jak byłam malutka tata czytał nam (mnie i mojemu bratu) bajki do poduszki. Pamiętam, że przez cały wieczór wyczekiwałam na ten moment, a gdy już nadchodził, słuchałam z wypiekami na polikach. To właśnie mój ojciec zapoczątkował u mnie miłość do książek, a szczególnie do nocnego czytania. Najlepiej mi sie czyta właśnie w nocy, gdy cały dom już śpi, a ja jak zwykle przy nocnej lampce z książką w ręku... No tak- czzytanie dzieciom jest wspaniałym, lecz coraz rzadziej spotykanym zwyczajem, ale co to za dzieciństwo bez książek...- oczywiście można bez nich przeżyć, ale co to za życie... No więc wracając do Moich rozmów z dziećmi- uważam, że to wspaniały pomysł i tak jak wcześniej, tak i teraz, z niecierpliwością czekała będę co wieczór na Pani "bajkę".
Wszystkiego dobrego i proszę pozdrowić mamę, babcię i babcię-pra