Łał... właśnie przeczytałam, że mają Państwo zamiar wystawić Pani książkę "Moja droga B". Dosłownie zamurowało mnie- nie wiem co powiedziec, ale tak bardzo się cieszę. Jej- z tej radości aż nie mogę się wysłowić, co dość rzadko mi się zdarza- proszę mi wybaczyć
Jeszcze raz przepraszam za tak haotyczna wypowiedź, ale musiałam się z Panią podzielić moim bardzo pozytywnym zaskoczeniem związanym z Pani wypowiedzią. Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki i proszę- niech Państwo nie rezygnują z tego pomysłu...
P.S. a jutro zupełnie z innej beczki- WASSA ŻELEZNOWA w OCHU