Droga Aktorko !
A do sadzonych poznańska pychota : gzik ! To znaczy twaróg wymieszany ze śmietaną na gęstą konsystencję, trochę drobno pokrojonej cebulki, trochę szczypiorku, sól, pieprz do smaku...Wymieszać ! I tak podane : 2 jaja i spora "łycha" tego gziku....MNIAM. Ja do obiadu robię jeszcze ugotowane robię ziemniaczki w calości (małe) posypane koperkiem. A latem do popicia maślanka lub kefir ....Oj,rozmarzyłam się!
SMACZN EGO !!!!!