Dzien dobry. Nie bylo mnie tu , nie bylo pomyslow, tez inne bodzce poboczne
Ladnie opisala Pani ten spacer do lasu , tego kota, takie cos zwykle, a jednak, z tego wlasnie i sklada sie zycie, z takich prostych chwil, wieksze wydarzenia sa rzadziej, a miedzy tymi trwa zwykle zycie. Ot ja sie doczekalem urlopu i jak zwykle bede w Polsce znowu, mam zamiar poznac inne kraje w miare mozliwosci, ale w Polsce czuje sie jak w domu w parcy sie dziwia i usmiechaja, a niech, im tego nie zrozumiec, to cos jest w duszy, cos z dziecinstwa, z MISIa, PLOMYCZKA, SWIATA MLODYCH itd,, z opowiadan babci , z ..Lata z Radiem. .......
zycze kolejnych ciekawych spacerow poki jesien ciepla i kolorowa