Szalenie spodobał mi się Pani pomysł dotyczący szóstych urodzin Polonii. Marzyłabym o występie w tym pierwszym akcie, ale obawiam się, że to jeszcze za wcześnie, że mogę sobie nie poradzić. Mam dopiero 15 lat i, choć swoją przyszłość wiążę z teatrem, to boję się, że nie uda mi się wejść w tak dojrzałą postać...o tak trudnym życiorysie. Tak naprawdę przecież ja jeszcze nic nie wiem, nic nie rozumiem, choć może mi się wydawać, że wszystko jest dla mnie najjaśniejsze, to obawiam się, że nie uda mi się "wczuć" w jej problemy tak jak zrobiłaby to kobieta w średnim wieku. Jedyne co mogłabym zaproponować to podejść do tego z punktu widzenia młodzieży i nawet w głowie zaczynają czaić mi się różne pomysły. Nie wiem, czy to mieści się w tym co chciała Pani zrobić na te urodziny i nie wiem czy nie zbyt śmiało zaczęłam próbować interpretować i przyswajać do siebie ten tekst. Co Pani o tym myśli- czy byłoby to możliwe?
Najserdeczniej pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.
Agnieszka
p.s. Jutro kolejna Shirley, już nie mogę się doczekać... W razie co- prosze liczyć na publiczność