No i bądź tu mądry...Czytając to, co napisała Pani o Marii Skłodowskiej- Curie, wzruszyłam się, miałam kluskę w gardle. Pomyślałam, napiszę o tym wzruszeniu, a po chwili,... czy ja wiem, tu taki piękny tekst, a ja o jakiejś klusce? Teraz jednak chcę powiedzieć, że Pani wypowiedź jest bardzo ciepła, bardzo ludzka, poświęca Pani tej wielkiej uczonej tyle czasu, studiów, przemyśleń. Zaprzyjaźniła się Pani z tą postacią na tyle, że mówi o niej jak o bliskiej osobie jednocześnie nie ujmując jej ani odrobiny geniuszu, a wręcz podkreślając go. Czy ja czytałam jakiś inny tekst?
Czekam na film z wielką ciekawością, pozdrawiam najserdeczniej i proszę się nie przejmować, karawana musi jechać dalej