HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. N, 21.11.2010 20:12

/.../
Now in Vienna there's ten pretty women {hihihihi ... nie no.... now... to już dziewięć ... hihihihi}(znaczi si Albercia z kuzynkami odbywa pielgrzymke sladami MaszmunU. Tez chcO kleczec.){ale tymczasem Albercia pozdrawia HP}(pan Fizyk zlapal sie za glow: Alberciu, gdzie Twoje obuwie, numeru duzego, hihi..., plucha, jesien na 150, a ty znowu udajesz panne wiosne!)
/.../

Teremi, Krakowianko, dzieki za osobiste refleksje koncertowe. Zanny nie mialam przyjemnosci sluchac na zywo, bo byla za daleko. LC byl blizej ale tez jakos nie wyszlo...Natomiast doskonale pamietam zakup PIERWSZEJ kasety z nagraniami LC-bylo to na straganie przy deptaku w Zakopanem. Zimno bylo jak cholera jasna i cena byla wysoka. Hihi...podejrzewam nawet, ze owa kaseta nie powstala z przestrzeganiem praw autorskich ani zadnych innych.

Ze spraw na dzisiaj to ide kupic szklo. No tak, okazalo sie za posiadam jedna lampke na wino, ze juz o innych trunkach nie wspomne. A tu zbliza sie swieto indyka, goscie sie zapowiedzieli. Bez szkla nie idzie swietowac.

Dobrego! Niedzielnego!

PS#9 Aaaaaa....obejrzalam "The Ghost Writer" pana Romka, z poslizgiem, ale zawsze. No i jak dla mnie rewelacja! Opowiesc prosta i oczywista-plus, bo lubie jak wiem ocochodzi, hihi...Gra-pan Pierce B, pozytywnie mnie zaskoczyl, hihi..., zwlaszcza po niedawnych wyglupach w Mamma Mia, auuuc! Muzyka, ZDJECIA---->ATMOSFERA czili boooooo, boooooo-duzy plus (czy w tym filmie sa obrazy pan Cy T.-a na scianach????, ktos wie????, moze spytac KJ? Zart, zart, zeby nie bylo!). I najwazniejsze, najwiekszy plus, nie bylo wcale rzezi na ekranie, no moze z wyjatkiem tego czerwonego, zamadzganego obrazu w sypialni pana Ducha.... P. odmowil ogladania jakiegokolwiek filmu pana Romka jako rezultat wydarzen szwajcarskich. Mamy rozlam etyczny w domu, czili samo zycie.

PS#9 Czy nie bedzie tej jesieni przyzwoitej, pelnych rozmiarow wierszenki?! No co jest?!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 26.11.2010 15:01

Emciu i całe HP uprzejmie informuję, że oto dostarczam materiał do pełnometrażowej, listopadowej (jeszcze) wierszenki, a że dawno nie było, no to dość długi materiał :lol:

"Bar Pod Zdechłym Psem"

Zanim się serce rozełka
-czemu? -a bo ja wiem?-
warto zajrzeć do szkiełka
w barze "Pod Zdechłym Psem".

Hulał po mieście listopad,
dmuchał w ulice jak w flet,
w drzwiach otwartych mnie dopadł,
razem do baru wszedł.

"Siadaj, poborco liści,
siewco zgryzot wieczornych!
Czemuś drzew nie oczyścił?
Kiepski z ciebie komornik.

Lepiej by z trzecim kompanem...
Zresztą - można i bez..."
Ledwiem to rzekł, już stanął
trzeci mój kompan: bies.

"Czym to ja się spodziewał
pić z takimi jak wy?
Pierwszy będzie mi śpiewał,
drugi będzie mi wył.

Cyk! kompania! Na zdrowie!
Pijmy głębokim szkłem.
Ja wam dzisiaj o sobie opowiem
w barze "Pod Zdechłym Psem"..."

I poniosło, poniosło, poniosło
na całego, na umór, na ostro.
I listopad pijany, i bies,
a mnie gardło się ściska od łez.

I poniosło, poniosło, poniosło,
w sali uda o uda trze fokstrot,
wkoło chleją, całują się, wrzeszczą,
nieprzytomnie, głupawo, złowieszczo,

przetaczają się falą pijaną,
i tak - do białego dnia...
Milcząc pijemy pod ścianą
diabeł, listopad i ja.

"Diable, bierz moją duszę,
jeśli jej jesteś rad,
ale przeżyć raz muszę
moje czterdzieści lat.

Daj w nowym życiu, diable,
miłość i śmierć, jak w tem,
wiatr burzliwy na żagle,
myśl - poza dobrem i złem.

Znów będę bił się i kochał,
bujnie, wspaniale żył.
Radość, a nie alkohol,
wlej mi, diable, do żył..."

Diabeł był w meloniku,
przekrzywił go: "Żyłeś dość,
to dlatego przy twoim stoliku
siedzimy: rozpacz i złość.

Głupioś życie roztrwonił.
Życie - to jeden haust.
Słyszysz, jak kosą dzwoni
stara znajoma, Herr Faust?

Na diabła mi dusza poety
- tak diabeł ze mnie drwi -
w wiersześ wylał, niestety,
resztki człowieczej krwi..."

Zniknęli czort z listopadem,
rozwiali się - gdzie?- bo ja wiem?
a ja na podłogę padam
w barze "Pod Zdechłym Psem".

Szumi alkohol i wieczność...
Mruczą: "Zalał się gość..."
A ja: "Zgódźcie na Drogę Mleczną
taksówkę... Ja już mam dość..."
(Władysław Broniewski)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 29.11.2010 20:13

Teremi tekst swietny! Dopisuje sie do fragmentu zeby zdazyc w listopadzie.

"Bar Pod Zdechłym Psem"(e tam zdechlym, rozwalony pies Fiora drzemie pod piecem)

Zanim się serce rozełka(to chusteczka haftowana go otulic i niech zaraza nie rozsiewa dookola)

-czemu? -a bo ja wiem?-(szklanna kula zaszla szronem)

warto zajrzeć do szkiełka(no przeciez mowie ze szron)

w barze "Pod Zdechłym Psem".(pies FiorA do nogi!)


Hulał po mieście listopad,(i to jak hulal! Mowie DruhnOM, dorbaldie halny!)

dmuchał w ulice jak w flet,(trabka, a nawet w porywach tuba)

w drzwiach otwartych mnie dopadł,(znaczi si kryl sie za rogiem?)

razem do baru wszedł.(malolat, potrzebowal obstawe)


"Siadaj, poborco liści,(dwa duze klonowe, cztery malutkie brzozowe, jeden olbrzymi platanowy...)

siewco zgryzot wieczornych!(bedzie tak. Posieje sie je w listopadzie, wykielkuja na wiosne, zakwitna latem. Zgryzoty jak te lale!)

Czemuś drzew nie oczyścił?(bo mu nie dali dmuchawo-odkurzacza made in Korea!)

Kiepski z ciebie komornik.(uwolnic liscie!)


Lepiej by z trzecim kompanem...(kuzyn pana Fizyka?)

Zresztą - można i bez..."(telegram. Nie zdazylem do wierszenki z powodu zawieji na drodze. Kuzyn pana Fizyka.)

Ledwiem to rzekł, już stanął(UPRISE! tfu, SURPRISE!)

trzeci mój kompan: bies.(pies Fiorka w pohalloweenowym przebraniu zwlokl sie spod piecowego lezyska)


"Czym to ja się spodziewał(nooo...niezapowiedzany gosc w bar-bog w dom!)

pić z takimi jak wy?(nie pytaj z kim pijesz ale co pijesz. Dzisiaj w barze dzien bezalkoholowy, podajemy kawusie z ekspresu)

Pierwszy będzie mi śpiewał,(otoz u nas trwaja proby do koncertu szkolnego pt.hihi..."Hollywood Christmas", a co? Druhny nie wiedzialay, ze Jezusek sie narodzil w Hollywood?)

drugi będzie mi wył.(Hobbitu, cicho tam!)


Cyk! kompania! Na zdrowie!(herbata z organiczna cytryna i naturalnym miodem)

Pijmy głębokim szkłem.(taaaa...kupilam ci ja glebokie szklo na Swieto Indyka a kolega przyniosl szampan...I tak sie skonczyla proba zrobienia dobrego wrazenia.)

Ja wam dzisiaj o sobie opowiem(ktora Druhna na ochotnika? Za pozno! Albercia byla pierwsza!)

w barze "Pod Zdechłym Psem"..."(jakim zdechlym, jakim zdechlym?! Pies Fiorka zwawy, wesoly rozbudzony i rozmerdany!)


Macham!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Wt, 30.11.2010 13:30

Dopisuje ciag dalszy …ale tez tylko do fragmentu, bowiem nastepne 3 zwrotki tej wieszenki brzmia, jak teksty AO, a ja wlasnie kupiłam sobie gazete z jej plyta …



I poniosło, poniosło, poniosło || ponioslo mnie, gdy zaczeto atakowac Agate P. za zwierzenia na temat DDA||
na całego, na umór, na ostro.|| AO tak zyla ||
I listopad pijany, i bies, || trudno nie pic, zwłaszcza w listopadzie||
a mnie gardło się ściska od łez. || mnie tez||

I poniosło, poniosło, poniosło, || do tanca, do jesiennego, najchetniej, walca||
w sali uda o uda trze fokstrot, || jeśli foxtrot, to taki, jak w „Tancu z gwiazdami” zatańczyła Natasza Urbanska : http://tanieczgwiazdami.plejada.pl/44,9 ... l#autoplay
||
wkoło chleją, całują się, wrzeszczą, || tak to bywa zwykle w portowych tawernach||
nieprzytomnie, głupawo, złowieszczo, || gdzie za oknami nieprzytomnie i slowieszczo duje wiatr||

przetaczają się falą pijaną, || a grzywy fal zostawiaja brudna piane na brzegu||
i tak - do białego dnia... || kiedy do portu zawijaja statki||
Milcząc pijemy pod ścianą || milczac lub cicho szepcząc wiersz AO „Dlugie te nasze jesienie”
Pora wrócić do starych rachunków
Tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
Pora wrócić do dawnych frasunków
Już zima za progiem.
||

diabeł, listopad i ja. || diabel z białym dniem uciekl, listopad się konczy, zostaje tylko ja z plyta AO||

Władysław Broniewski + (MC – 6 zwrotek) + ||Ita – 3 zwrotki||


Jeszcze 7 zwrotek zostalo.
Która z Druhen jeszcze w listopadzie dopisac się zdąży ?

Dzis macham do wszystkich „andrzejkowo”. Mach, mach...
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 30.11.2010 18:07

Dzien dobry listopadowy. Przynosze troche sadu oliwnego.

Pora zimowa, czili deszcz.
Obrazek

Pora kwitnienia czili ta, no...., Wiosna, kuzynka Alberci.
Obrazek

Pora wakacji czili suuuuucho.
Obrazek

Pora na oliwki. Pani Jesien w pelnej krasie.
Obrazek

Obrazek

Mach, mach.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Wt, 30.11.2010 19:02

zmarła Gabriela Kownacka - smutno
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Wt, 30.11.2010 21:49

Bardzo smutno.
Walczyla 6 lat ...

Tak powiedziala dzis Stanisława Celińska:
" Gabrysia była kobietą pełną wdzięku i nieprawdopodobnej urody. Nie wiem, czy taką urodę ktokolwiek kiedyś w życiu miał. Może jakaś hollywoodzka gwiazda. To była uroda porażająca. Może tak się dzieje, że właśnie ta choroba wybiera sobie takie piękne okazy(...)"

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... nanie.html
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Cz, 02.12.2010 11:22

"Bar Pod Zdechłym Psem" (e tam zdechlym, rozwalony pies Fiora drzemie pod piecem) /e tam drzemie, rozwalony pies Fiora poluje na Kicie Teremi, ze juz o paprotce nie wspomne/

Zanim się serce rozełka (to chusteczka haftowana go otulic i niech zaraza nie rozsiewa dookola) /szkoda chusteczki haftowanej na glupie serce. Toz serce jest od tego, zeby lkac/

-czemu? -a bo ja wiem?- (szklanna kula zaszla szronem) /to zima znowu zaskoczyla drogowcow w Kraju-Raju?/

warto zajrzeć do szkiełka (no przeciez mowie ze szron) /ale szron w spreju czy taki au naturel?/

w barze "Pod Zdechłym Psem". (pies FiorA do nogi!) /prosze nie draznic rekina/


Hulał po mieście listopad, (i to jak hulal! Mowie DruhnOM, dorbaldie halny!) /i przyszedl grudzien, wszystko ucichlo, oby do wiosny/

dmuchał w ulice jak w flet, (trabka, a nawet w porywach tuba) /a moze artyleria? Wkleic?/

w drzwiach otwartych mnie dopadł, (znaczi si kryl sie za rogiem?) /Prawdziwy szpieg czy Kangurzyca zza wegla?/

razem do baru wszedł. (malolat, potrzebowal obstawe) /ale czy oni RAZEM WYSZLI z tego baru?/


"Siadaj, poborco liści, (dwa duze klonowe, cztery malutkie brzozowe, jeden olbrzymi platanowy...) /ale czy te liscie sa pokryte szronem czy tez moze przywial je listopadowy halny? No co? Porzadek w wierszence musi byc!/

siewco zgryzot wieczornych! (bedzie tak. Posieje sie je w listopadzie, wykielkuja na wiosne, zakwitna latem. Zgryzoty jak te lale!) /a na cholerkunie je siac? A moze lepiej zakopac je gleboko w klombie? Tak na amenT/

Czemuś drzew nie oczyścił? (bo mu nie dali dmuchawo-odkurzacza made in Korea!) /bardzo przepraszam, ale w tej chwili Korea ma duzo wazniejsze sprawy na glowie niz szipingowanie dmuchawo-odkurzacza, phi!/

Kiepski z ciebie komornik. (uwolnic liscie!) /rece precz od lisci, niech zostana na drzewach!/


Lepiej by z trzecim kompanem... (kuzyn pana Fizyka?) /SOBOWTOR, znaczy sie ten sam, tylko pod innym nikiem/

Zresztą - można i bez..." (telegram. Nie zdazylem do wierszenki z powodu zawieji na drodze. Kuzyn pana Fizyka.) /kto przechwycil ten telegram? Wiki Liks, Kuzynka Alberci?/

Ledwiem to rzekł, już stanął (UPRISE! tfu, SURPRISE!) /Surprise, kolejny festiwal filmowy: Camerimage 2010 /

trzeci mój kompan: bies. (pies Fiorka w pohalloweenowym przebraniu zwlokl sie spod piecowego lezyska) /Ledwo Teremi na Ukrainie, to zaraz hulaj dusza/


"Czym to ja się spodziewał (nooo...niezapowiedzany gosc w bar-bog w dom!) /To Albercia ma dom w barze? Zeby barek byl pod reka, hi hi/

pić z takimi jak wy? (nie pytaj z kim pijesz ale co pijesz. Dzisiaj w barze dzien bezalkoholowy, podajemy kawusie z ekspresu) /nie pytaj co pijesz, tylko kto placi/

Pierwszy będzie mi śpiewał, (otoz u nas trwaja proby do koncertu szkolnego pt.hihi..."Hollywood Christmas", a co? Druhny nie wiedzialay, ze Jezusek sie narodzil w Hollywood?) /A stajenka byla na Hollywood Blvd? Toz teraz wszystko jasne skad sie wziela GWIAZDA Betlejemska/

drugi będzie mi wył. (Hobbitu, cicho tam!) /Hobbitu robiO za wilka z lasu. Albercia juz odpicowana jako Czerwony Kapturek. Otwieramy kasting na babcie/


Cyk! kompania! Na zdrowie! (herbata z organiczna cytryna i naturalnym miodem) /a herbata jaka dokladnie?/

Pijmy głębokim szkłem. (taaaa...kupilam ci ja glebokie szklo na Swieto Indyka a kolega przyniosl szampan...I tak sie skonczyla proba zrobienia dobrego wrazenia.) /to Druhna Emcia chciala podawac indyka w glebokim szkle? Fju, fju! Auc!/

Ja wam dzisiaj o sobie opowiem (ktora Druhna na ochotnika? Za pozno! Albercia byla pierwsza!) /to niech sobie Albercia zalozy bloga, poszla mi won z foruma, tfu, wierszenki/

w barze "Pod Zdechłym Psem"... (jakim zdechlym, jakim zdechlym?! Pies Fiorka zwawy, wesoly rozbudzony i rozmerdany!) /kici, kici, ekhm, ekhm/

I poniosło, poniosło, poniosło || ponioslo mnie, gdy zaczeto atakowac Agate P. za zwierzenia na temat DDA|| /Itus, wdech wydech. Niech Cie nie nosi. Patrz, jeszcze 7 zwrotek zostalo/

na całego, na umór, na ostro.|| AO tak zyla || /tak zyla, jak chciala. Byc moze/

I listopad pijany, i bies, || trudno nie pic, zwłaszcza w listopadzie|| /no to co mi tu Emcia wyskakuje z bezalkoholowa kawusia z ekspresu? Druhny sie zdecyduja. Pic czy nie pic?/

a mnie gardło się ściska od łez. || mnie tez|| /jak sie polknie takie lzy, to zaraz gardlo mieknie/

I poniosło, poniosło, poniosło, || do tanca, do jesiennego, najchetniej, walca|| /A walc, ma si rozumiec, w lisciach, tfu, nenufarach: Noce i dnie /

w sali uda o uda trze fokstrot, || jeśli foxtrot, to taki, jak w „Tancu z gwiazdami” zatańczyła Natasza Urbanska : http://tanieczgwiazdami.plejada.pl/44,9 ... l#autoplay|| /Albercia az goraczki dostala od tego tanca. Pan Fizyk uczy sie czeskiego/

wkoło chleją, całują się, wrzeszczą, || tak to bywa zwykle w portowych tawernach|| /”jest port wielki jak swiat…”, zdecydowanie w wykonaniu Kasi Groniec: Amsterdam /

nieprzytomnie, głupawo, złowieszczo, || gdzie za oknami nieprzytomnie i slowieszczo duje wiatr|| /wiatr, wojna, wichura, wystrzal…wszystko na “W”/

przetaczają się falą pijaną, || a grzywy fal zostawiaja brudna piane na brzegu|| /a z piany wylania sie … Konkurs, hiiiiii/

i tak - do białego dnia... || kiedy do portu zawijaja statki|| /a inne z portu odplywaja, samo zycie/

Milcząc pijemy pod ścianą || milczac lub cicho szepcząc wiersz AO „Dlugie te nasze jesienie”
Pora wrócić do starych rachunków
Tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
Pora wrócić do dawnych frasunków
Już zima za progiem.||
/albo taki:
“Życie nie stawia pytań,
życie po prostu jest...” (AO)
Toz mowilam, zeby zgryzoty i frasunki zakopac gleboko w klombie, ech…/

diabeł, listopad i ja. || diabel z białym dniem uciekl, listopad się konczy, zostaje tylko ja z plyta AO|| /skoro mamy grudzien, to ja sie pytam gdzie jest diabel?/

Władysław Broniewski + (MC – 6 zwrotek) + ||Ita – 3 zwrotki|| + /Sciana, 6 + 3 = 9, az strach sie bac tej dziewiatki. No i do tego ten szron na szklanej kuli/


IIJeszcze 7 zwrotek zostalo.
Która z Druhen jeszcze w listopadzie dopisac się zdąży ?II /”You can’t rush art”, stawiam na listopad 2011/


Trzymajcie sie Druhny oraz Panstwo.
Oby do Wiosny!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 02.12.2010 19:31

Ledwiem to rzekł, już stanął (UPRISE! tfu, SURPRISE!) /Surprise, kolejny festiwal filmowy: Camerimage 2010 /(no to pedze do kina, moze jeszcze zlapie te "127 godzin", boje sie! Wczoraj bardzo ciekawa rozmowa z Natalie Portman o jej nowej, oszroniona kula przewiduje ze oskarowej, roli w nowym filmie pana Darrena Aronofskiego "Black Swan"To Become a Black Swan)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pn, 06.12.2010 19:12

Ściana - AVE - ale nie jesteś "na bieżąco" ponieważ paprotka poległa na polu walki o przetrwanie a kicia Myszka ma się nieźle - każdego dnia obiecuję jej, że oddam do schroniska czy wystawię pod śmietnik, żeby zobaczyła jak żyją prawdziwe koty, ale jak to w rodzinie - na obietnicach się kończy.
Jak z tego wynika (i nie tylko z tego) zbyt rzadko wpadasz do Kredensu, ale dobrze, że wzorem Kangurzycy gdzieś tam nie skryłaś się pod kocykiem
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 14.12.2010 18:34

Dzien dobry. Wtorkowy.

I really can't stay (but baby it's cold outside)

I've got to go away (but baby it's cold outside)

this evening has been (been hoping that you'd drop in)

so very nice (I'll hold your hands, they're just like ice)

my mother will start worry (beautiful what's your hurry)

my father will be pacing the floor (listen to the fireplace roar)

so really I'd better scurry (beautiful please don't hurry)

but maybe just a half a drink more (put some records on while I pour)

the neighbors might faint (baby it's bad out there)

say what's in this drink (no cabs to be had out there)

I wish I knew how (your eyes are like starlight now)

to break this spell (I'll take your hat, your hair looks swell)

I ought to say "no, no, no sir" (mind if I move in closer)

at least I'm gonna say that I tried (what's the sense in hurtin' my pride)

I really can't stay (oh baby don't hold out)


both:baby it's cold out side (czili duet)


I simply must go (but baby it's cold outside)

the answer is no (but baby it's cold outside)

your welcome has been (how lucky that you dropped in)

so nice and warm (look out the window at that storm)

my sister will be suspicious (gosh your lips look delicious)

my brother will be there at the door (waves upon the tropical shore)

my maiden aunt's mind is vicious (gosh your lips are delicious)

but maybe just a cigarette more (never such a blizzard before)

I've gotta get home (but baby you'd freeze out there)

say lend me a coat (it's up to your knees out there)

you've really been grand (I thrill when you touch my hand)

but don't you see? (how can you do this thing to me?)

there's bound to be talk tomorrow (think of my lifelong sorrow)

at least there will be plenty implied (if you got namonia and died)

I really can't stay (get over that hold out)


both:baby it's cold

baby it's cold outside(puentowa powtorka duetu czili ppd)



Willie Nelson i Norcia Jones z niebieskiej plyty bez tytulu z duetami. PS W wydaniu kredensowo przedswiatecznym moze tez byc Albercia i pan Fizyk.

Baby it's cold outside

PS Teremi. Opowiesc z zycia kota. W sobote robilismy porzadki w ogrodzie. Kot wspinal sie po drzewach i szalal na dachu. Wieczorem nie moglismy go nigdzie znalezc, w nocy nie moglismy go nigdzie znalezc, rano nie moglismy go nigdzie znalezc. W poludnie, w niedziele, czili po uplywie 24 godzin, znalezmy go uwiezionego w ogrodowej, dwiekoszczelnej jak sie okazalo, hihi..., altance. Mial w oczach dzikosc zlapanego w nyki (tak to sie nazywa?) drapieznika, hihihi...Puenta. uwazaj na Myszke zeby sie nie zadekowala w jakims niespodziewanym zakamarku. Uffff...tyle zachodow z tymi kotami...

MACH MACH!

PS#9 Oswiadczenie. Jestem tu nielegalnie. Pan Jarek mnie calkowiecie i kompletnie zbanowal. Hihihi...Podobno nazywam sie Proxy. To pa. Fajnie bylo Druhny znac jakby co.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Wt, 14.12.2010 22:58

Witam pięknie
Emciu to dlatego Pan Jarek tak Cię potraktował, bo długo tu Ciebie (i innych, n.p. Sowy, Bromby, że o Kangurzycy to już nie wspomnę, bo Ona to na plaży zapewne) nie było :lol:

a w temacie "kot" - u mnie trwa akcja polowanie. Zgodnie z porą roku staram się dokarmiać ptaki i w ramach lenistwa wysypałam słonecznik na parapet w kuchni - co to się działo, jakie to były skoki, przytrzymywania łapką, już mlaskanie jak po konsumpcji ptaka, czajenie się. Na szczęście dla ptaków i nieszczęście dla Myszki - dzieliła je szyba i teraz mam dylemat - dokarmiać i narażać Myszkę na stres, czy oszczędzać stan psychiczny kota i pozbawiać ptaki cateringu - mam czas do jutra.
Na szczęście podstawowym zakamarkiem do chowania jest kołderka (moja) a dodatkowo szafa i wanna (zarówno "w" jak i "pod") a teraz właśnie Myszka wpadła na kontrolę i zaległa na skrzynce komputera oraz sprawdza czy za oknem nie ma ptaków (siedzę obok okna)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 14.12.2010 23:07

O Teremi! Dobry wieczor-popoludnie czili wieczoludnie.

Glosuje zeby pozwolic Myszce na uczestnictwo w bezkrwawych lowach. Uwazam, ze stres jej wyjdzie na dobre! Bedzie Myszka na adrenalinie a ptaki cale!

A ja jeszcze tylko wrzucam informacje o tegorocznych Zlotych Globach. Albercia mysli ze mowa o szklanych kulach. Boooo Alberciu, booooo! Nie ty bedziesz patrzec w przyszlosc filmow filmow tylko jury!

Golden Globes 2010

Hmmmmm......
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Cz, 16.12.2010 13:08

Druhny-Kociary,
w zimie, to moje domowe koty oglądają i wabia ptaki tylko przez okno,
ale w lecie, to potrafia przynieść ptaszka do domu i położyć mi na poduszce…

Zjawiaja sie tez na naszej dzialce ptaki, które nie padaja lupem kotow, ale wrecz odwrotnie … wyjadaja jedzenie kotom dosłownie spod nosa.
Na przykład sojka, nawet zima (jak zwykle za morze nie zdążyła) przylatuje by podkradac kotom „dworskim” serduszka drobiowe, które szczególnie lubi, a te siedza i patrza na ptaka, wielkości golebia, i nawet się nie rusza, by go lapka pacnąć !


Macham do Was MACH, MACH i pozdrawiam, a moje koty Waszym przesyłają serdeczne MIAU, MIAU !

W nawiązaniu do Zlotych Globow, wlasnie sobie słucham sciezki dźwiękowej z „Czarnego Labedzia” …
http://www.youtube.com/watch?v=Im7JgBVa ... re=related
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 16.12.2010 20:12

a ja sobie zrobiłam prezent przedświąteczny w postaci książki "Koty i ich sławni ludzie" Andżeliki Piechowiak. Obiecałam sobie, ze zacznę czytać w święta (odebrałam dziś z EMPIKU), ale się nie dało. Na kolanach kot, książka w ręku i zaśmiewam się czytając.
a na zachętę: w rozmowie z Grzegorzem Turnauem pada pytanie:
"Winston Churchill powiedział kiedyś, że psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie./.../"
pozdrawiam zimowo wciąż niestety
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 20.12.2010 20:40

Przepraszam, ja mam konkretne pytanie. Czy w tym roku w HalYnce nie bedzie sniegu? Liiiiiitosci!


Aaaaaaa.....maku w tym roku NIGDZIE ma! Nie ma i koniec. Podobno, moze w srode dorzuca, ale watpliwe. No i co ja zrobie? Pytanie retoryczne.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pn, 20.12.2010 20:58

no to z tym makiem trzeba było wcześniej, to bym Myszkę posłała z zapasami makowymi

jaki snieg - wystarczy, że pełno na ulicy a Ty chcesz jeszcze tu? - precz z zimą, precz ze sniegiem (ale jutro trochę "zapakuję" i wrzucę tu)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Kasienia Pn, 20.12.2010 22:44

Ja tak tylko na chwilę wejde Druhnom w słowo, a propos polowań Myszki : http://www.youtube.com/watch?v=XK2dwTVi-aQ&feature=player_embedded- z cyklu "CZego to nie wymyślą..." : )
Avatar użytkownika
Kasienia
 
Posty: 158
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:06

Re: HYDE PARK

Postprzez gocha Pn, 20.12.2010 23:55

Kilka dni temu moj dentysta przez caly czas borowania, upychania, utwardzania, itpd opowiadal mi ze szczegolami "127 Godzin". Brrr podwojne... Ale chyba pojde obejrzec.

Mlodzi w Angkor Wat, no i przypomnialy mi sie zdjecia Sciany. I troche zatesknilam za Druhnami. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Wt, 21.12.2010 18:53

Kasieniu ale koty mają świetną zabawę (dzięki ja też się uśmiałam)

Gocha witaj - to się nazywa przeżycie w gabinecie :lol:
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne