Smutno mi Pani Krystyno... Smutno mi, bo Gabriela Kownacka nie żyje. Bardzo ja lubiłam... Za matki, żony i kochanki oglądane z wypiekami na twarzy gdy miałam.. 7? 8? lat... Za Teatr TV i za Ankę z "Rodziny zastępczej". Za klasę, talent, wdzięk.
A teraz mi jakoś smutno.
Ania
P.S. Zima przyszła. Kraków zamarza... W tym roku będę lepić bałwana z moim Kochaniem. Nigdy bałwana przez 19 lat życia nie ulepiłam. Nie wiem czemu. Bałwan ze mnie.