Witam serdecznie Pani Krystyno!
W dzisiejszym liście chciałabym podzielić się wrażeniami po obejrzeniu pierwszego programu Pani Marii z cyklu "Telewizyjna Akademia Filmowa" emitowanego na kanale nFilmHD.A tak na marginesie, gdy tylko dowiedziałam się,że taki program będzie zrobiłam wszystko co możliwe, aby stac się abonentem (czy raczej abonentką) owej telewizji. W moim rodzinnym kręgu uznano to za pomysł nieco szalony, który jednak w końcu doczekał się realizacji .I bardzo się cieszę. Wywiad był niezwykły, bo i gość nietypowy, Andrzej Seweryn-wielki aktor a zarazem ojciec. Rozmowa była bardzo ciepła,a i wnętrze doskonale mi znane.Wielokrotnie można było zauważyć jak bardzo Pan Seweryn jest dumny z córki , także jako aktorki, ale też i z relacji jaką udało się im zachować, pomimo sytuacji niełatwej pod wieloma względami.Jednak pomimo tego wywiad nie był pozbawiony profesjonalizmu, z niecierpliwością czekam na kolejne programy i gratuluję Pani Marii sukcesu.Bardzo bym chciała dostać się na widownię "Telewizyjnej Akademii..." ale na razie wiem tyle,że Och-teatr tylko wynajmuje salę a w owej telewizji również nikt nie jest w stanie udzielić mi informacji na ten temat.Mam nadzieję,że w końcu się doczekam i zobaczę którys kolejny wywiad na żywo.
A tak zmieniając temat (chociaż nie do końca) oglądałam ostatnio po raz drugi "Kolejność uczuć" czyli filmowy debiut Pani Marii.Pierwszy raz oglądałam go jeszcze w liceum i już wtedy zrobił na mnie duże wrażenie, wykorzystałam go,że się tak wyrażę nawet w jednej swojej pracy.Temat brzmiał chyba: Różne oblicza miłości w literaturze i filmie.A teraz tak sobie myślę ,że Pani Maria po prostu nie mogła nie zostać aktorką.Już wówczas widać było taką Jej naturalność ale i odrbinę szaleństwa, które według mnie cechują Ją do dziś.I jeszcze taka praca na 100%, wykorzystując całą swoją energię,oddanie się temu co się robi, nad czym pracuje( to z pewnością odziedziczyła po Pani )A rola nie była łatwa.Moja mama oglądała film po raz pierwszy i była nim, nie zawaham się użyć tego słowa po prostu zachwycona.A właśnie czy nie planują Panie wystąpić razem w jakimś spektaklu? Chętnie bym Was zobaczyła razem na scenie i pewnie nie ja jedna.Wiem, że były kiedyś "Opowiadania zebrane" (przepraszam jeśli pomyliłam tytuł) ale tego już chyba nie można nigdzie zobaczyć. Zobaczyć taki duet na scenie to mogłoby być ciekawe doświadczenie także dla mnie,potencjalnego widza.Kończąc powoli chciałam jeszcze tylko powiedzieć iż z niecierpliwością czekam na "Kantatę na cztery skrzydła" (30.10.) ale i na swój urodzinowy- teatralny listopad ( 11.11.czyli dokładnie w dniu moich 25 urodzin "Koza czyli kim jest Sylwia ,po raz drugi; potem również po raz drugi " Biała bluzka" potem tuż po premierze"Weekend z R."i na zakończenie po raz drugi "Dowód").To wszystko to dla mnie najlepszy prezent jaki tylko być może.Wiem, że Polonia też ma swoje 5 urodziny w listopadzie.Niestety nie będę na urodzinowej "Boskiej",ale już teraz życzę Wam wszystkim sto lat i do zobaczenia.
Pozdrawiam
Ewa Sobkowicz
22.10.10
Właśnie wygrałam podwójne zaproszenie do Teatru Ateneum na pokaz specjalny (chyba telewizyjny?)spektaklu "Bal Manekinów" z 1979 roku. I okazało się ,że również Panią tam zobaczę już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam
E.S.