Pani Krystyno,
bardzo dziękuję za odpowiedzi na wiadomości:-)Rozumiem doskonale ,że nie jestem jedyną osobą z szerokiego grona Pani publiczności , która chciałaby Panią poznać osobiście.Już sam fakt , że mogę napisać do Pani wirtualny list jest dla mnie bardzo emocjonujące i miłe.Wycieczki "do Jandy" ,jak określam moje wizyty w Pani teatrach , będę odbywać jak tylko często się da:-)Wiem już ,że na listopadową "Boską" się nie załapię niestety...Czy jest szansa ,że spektakl wyjedzie jeszcze do innych miast ??Np. Kraków , Wrocław,Poznań - o Trójmieście już nie wspomnę... he he Pomarzyć zawsze można.Dlatego też nie odbieram sobie nadziei , że może jednak gdzieś, kiedyś poznam Krystynę Jandę osobiście
Rozmyślona pozdrawiam Panią gorąco i życzę dobrego dnia.W Gdańsku leje ,ale ja mam w głowie słońce - nie muszę pisać dlaczego...
P.S. Kiedy pojawi się nowa książka ?