Pani Bovary

[madderka]

Pani Krystyno,
przeczytałam ostatnio "Panią Bovary" Flauberta i muszę przyznać, że urzekła mnie ta książka. Wiele o niej słyszałam, że dobra, że realizm, że klasyka, ale nie garnęłam się do czytania. Kupiłam jakiś stary egzemplarz w antykwariacie i zupełnie zdębiałam. W tym wszystkim, co słyszałam o tej książce, nie spodziewałam się, że będzie się ją tak dobrze czytało. Przeczytałam także wstęp Jana Parandowskiego, w którym to przybliżał on m.in. okoliczności powstawania utworu, i w oczy rzucił mi się fragment o dbałości, wręcz pedantycznej, Flauberta o słowo. To faktycznie daje się zauważyć w trakcie czytania książki. Słowa są tak wyważone i wyszukane, że nie można by ich zastąpić innymi, bo wtedy juz coś nie pasowałoby.
Swoją drogą nie wiem, co sądzić o głównej bohaterce. Czy jest to nieszczęśliwa, niespełniona kobieta ogłupiona przez tkliwe romanse czy może egoistka, która po trupach dąży do celu, nawet po swoim własnym (bo czy przez takie samobójstwo i sposób umierania nie przybliża się do swoich ulubionych książkowych bohaterek?)? A może jedno i drugie?
Chciałam dla porównania zobaczyć film z panią Isabelle Huppert, ale na razie go nie znalazłam. Najwyżej będę czatować na niego w telewizji, choć,póki co, nie mam telewizora. A pani Huppert była jakoś niedawno w Polsce, prawda? Miała chyba zagrać w "Tramwaju zwanym pożądaniem" (widziałam kiedyś plakat na przystanku autobusowym). Widziała Pani może ten spektakl?
Zobaczyłam za to film "Pani Bovary to ja" z Jadwigą Jankowską-Cieślak i z Panią, rzecz jasna. Bardzo spodobało mi się wplecenie książki w fabułę filmu, a co za tym idzie w życie głównej bohaterki. W ogóle jestem pozytywnie zaskoczona grą pani Jadwigi. Nigdy jakoś nie przepadałam za tą aktorką, wydawała mi się taka pozbawiona charakteru, osobowości, a tu proszę. Jak dobrze, że się myliłam.
No nic. Czas na śniadanie.
Pozdrawiam więc leniwie w niedzielny poranek
Agnieszka

PS Widziałam Panią wczoraj w DDTV. Wykłady brzmią naprawdę zachęcająco, a siusiu przy świeczkach pobiło wszystko.

[Krystyna Janda]

Nad naturą i wnętrzem Madame Bovary zastanawiają się pokolenia, dlatego miedzy innym i to tak dobra książka. Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Ja delektuję się Idiota Dostojewskiego w tym momencie i nie mogę ochłonąć z zachwytu...zapomniałam ze to tak wielka literatura...