Pani Krystyno!
Przypadkiem trafilam w dzienniku na Pani wspomnienie o Elzbiecie C. i jej zyciu.Piekne, poruszajace do trzewi slowa. Z zachowaniem skali, moje zycie na tej amerykanskiej obczyznie tez takie tragiczne, smutne.
Jest takie wstretne polskie powiedzenie - chcacemu nie dzieje sie krzywda. Paskudne, bo niesprawiedliwe, odbierajace prawo do pomylki zyciowej, tragicznego zbiegu okolicznosci,bezradnosci,, odbierajace prawo do wspolczucia i zalu. Nie zawsze jestesmy "kowalami swojego losu", czasem ofiarami tego losu.
Pozdrawiam Pania serdecznie,. Anna