Kochana Pani Krystyno,
jeszcze przed moim wyjazdem postanowiłam zajrzeć do Pani z dwoma słowami.
Niepokojąca myśl mnie ogarnęła, że najbliższy czas będzie pozbawiony teatru, jak również, że jestem bez żadnych planów zaraz po... postanowiłam to natychmiast zmienić i już jestem szczęśliwą posiadaczką biletów na Przygodę (ze względu na - krótko mówiąc - kaliber spektaklu, mogłam go w pierwszym bloku zobaczyć tylko raz..., teraz po dłuższej przerwie bardzo chętnie go zobaczę..) oraz Shirley Valentine (czy Pani lubi owoce morza?, bo rzeczonej kałamarnicy nie odważyłam się nigdy spróbować...)
A skoro wyprawa do kasy Teatru, to przed godz. 17, by o 17, znaleźć się po drugiej stronie ulicy...
i zobaczyć (przeze mnie po raz pierwszy w tym roku) spektakl HEY JOE!: