Pani Krystyno,
Pozdrawiam we wtorkowy wieczór.
Dzisiejszy dzień miałam dość owocny.
Przede wszystkim odkryłam (!), że wcześniejsze rozpoczęcie pracy daje swoje efekty. Rano bowiem towarzyszył mi niczym niezmącony spokój. Dzięki czemu kilka zadań udało mi się zrealizować dziwnie szybko... Od razu przypomniało mi się Pani ranne wstawanie jest miłe... ja jako śpioch tego nie potwierdzę, ale ranna praca może i rzeczywiście...
A popołudniu wizyta w księgarni i ku mojej radości nagle zobaczyłam... wręcz mogłabym rzec, że "rzuciła się na mnie z półki" książka PASJE UTAJONE czyli życie Zygmunta Freuda Irving'a Stone'a:
Do tej pory nie udało mi się kupić tej książki. Teraz nareszcie poznam życie twórcy psychoanalizy, jego pasje utajone wg Irving'a Stone'a...
Pasje... jeśli miałabym mówić o własnych... to np pojutrze BOSKA!