Kochana Pani Krystyno,
Jak planować weekend, to tylko w Warszawie, w Warszawie, chce mi się nieraz zanucić
Po pierwsze, doładowałam sobie akumulatory przy sobotniej i niedzielnej SV Pani Krysiu, była Pani FANTASTYCZNA Ile radości znów dało mi spotkanie z tą facetką Bardzo miło jest patrzeć jak Pani się bawi tą rolą i ile przynosi Pani radości (ja przepraszam, ale jak widzę Panią szczerze śmiejącą się w takiej sytuacji to ja tym bardziej zaczynam )
W sobotę faktycznie oszczędzała Pani głos, w niedzielę odniosłam wrażenie jakby chciała Pani nadrobić... Pani Krysiu, ja pragnę przypomnieć, że premiera za pasem także z głosem proszę ostrożnie.
Niedziela to także spotkanie w Gazeta Cafe, za które chciałam podziękować serdecznie. Co uszczęśliwiło mnie najbardziej, to tak piękne wspomnienia Pani i Pani Magdy Umer o Agnieszce Osieckiej.
Mam wielką nadzieję, że Pani Magda okaże siłę perswazji w stosunku do Pani i może jednak uda się z Kobietą zawiedzioną...? To takie moje kolejne małe marzenie
W każdym razie już niedługo premiera nowo - starego spektaklu na którą bardzo się cieszę
Dziękuję również Paniom bardzo za:
a także Pani za
oraz
Dziękuję raz jeszcze w ogóle za te piękne spotkania z Panią w jakich mogę uczestniczyć, za to co z nich wynoszę, czego mnie uczą i ile radości mi przynoszą. Dziękuję pięknie
i kłaniam się.
Julita
PS. To jeszcze na zakończenie, tak po babsku chciałam Pani powiedzieć, że świetnie Pani wyglądała i spodnie też super