Dzień dobry,
Czy widziała pani "Tramwaj"?
Prawie cudem, w końcu udało mi się zobaczyć ten spektakl Podzielam zdanie krytyków o zbyt dużej ilości efektów, niepotrzebnych tekstów... Nie wiem po co była tam np. piosenka "All by myself" (?)
Ale miałam zaszczyt oglądać Isabelle Huppert i za tę jej grę nie żałuję ani złotówki wydanej na bilet. A te były cholernie drogie.
Pierwsza scena jak dla mnie najlepsza, szkoda, że spektakl nie podążył w tę stronę...
Niesamowity widok na końcu - połowa widowni uciekła do szatni, połowa klaskała na stojąco.
Pozdrawiam.