Witaj, wyrażam tym mailem Twoją opinię o "przymusie przeżywania". Zgadzam się z Tobą. Pracuję w radiu i dla mnie ten tydzień był nie do zniesienia. Tyle patosu i udawania, hołdów, honorów,patriotyzmu, że słowa te strasznie szybko się zeszmaciły.
W tygodniu żałoby narodowej, pewien petent w za wszelką cenę próbował się wepchnąć w kolejkę w urzędzie i kiedy zwróciłem mu uwagę, że "pan tu nie stał" odpowiedział mi zdziwiony: " jest pan niegrzeczny, jak pan się zachowuje, przecież jest żałoba narodowa" ? poszła woda na młyn, bo mnie to w tym momencie nie interesowało. dostał za swoje i wybałuszył oczy ze zdziwienia:)
Uśmiechajmy się do nieba i słońca i przede wszystkim do siebie nawzajem, prawda?
Sławek Poznań