Kirył Tieroszkin z Niżnego Nowgorodu "Szanowni obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, drodzy moi słowiańscy bracia w Chrystusie!
Współćzuję Wam w Waszym bólu. Współczuję i modlę za wszystkich, którzy utracili bliskich, modlę się za spokój ich dusz i darowanie Królestwa Niebieskiego zmarłym.
Razem z tym, ta tragedia, jak mi się wydaje, przyniosła naszym dwóm narodom nie tylko łzy cierpienia po zmarłych, ale i łzy, niech to słowo nie wyda się wam niewłaściwe, rozrzewnienia. W końcu po 4 wiekach wrogości nasze narody były razem. Razem przeżywały. Razem i przyjaźnie współpracowały nad znalezieniem przyczyn katastrofy. Uwierzcie nam, nasze współczucie, nasz żal, nasza chęć pomocy - i prostych Rosjan i przedstawicieli władz - były absolutnie szczere.
Jestem z wykształcenia historykiem. Oprócz tego wyrosłem w Niżnym Nowgorodzie na pamięci oblężenia i walki mieszkańców tego miasta przeciwko wojskom polskim w 1612 roku. Znam historię, wiem jaki ogrom wzajemnych żalów i pretensji, narósł przez minione wieki. Kiedy widziałem, jak ludzie w Moskwie niekończącą się rzeką niosą kwiaty pod polską ambasadę, jak w Sankt Petersburgu pod konsulatem stoi malutki rosyjski chłopczyk z polską flagą w rękach, łzy popłynęły mi mimo woli. Dlatego te momenty, czy choćby iskry, narodowego zjednoczenia, które my wraz z cierpieniem odczuwaliśmy - są takie cenne.
I jeszcze o Katyniu... Dla mnie Rosjanina władza sowiecka - to władza przeklęta, siłą narzucona mojemu krajowi i mojemu narodowi. Mój prapradziadek z bronią w ręku walczył z bolszewikami w 1918-21, drugi pradziadek musiał uciekać z rodziną podczas tzw. rozkułaczania. Dlatego ja nie mogę się pogodzić ze wszystkim co robiła władza sowiecka, samozwańczo w imieniu mojego narodu rosyjskiego i mojej rosyjskiej Ojczyzny. Postanowienie o rozstrzeliwaniach w Katyniu podjęła nie moja władza. Nie mniej jednak zrobiła to rosyjskimi rękami, na rosyjskiej ziemi. To nam wybaczcie. Wybaczcie, że w tamtych czasach nie starczyło nam siły, woli i odwagi, żeby nie dopuścić przeklętych bandytów, nazywających się bolszewikami i komunistami, do przechwycenia władzy w naszym kraju. Katyń - to Wasza Golgota XXwieku. Ale to i część naszej Golgoty, którą przeszedł naród rosyjski i inne narody w naszej ojczyźnie. Nie mówię tego po to, żeby zdjąć odpowiedzialność z Rosji i Rosjan za Katyń. Ja po prostu chcę powiedzieć, że byli Rosjanie, którzy rozstrzeliwali, ale byli też Rosjanie rozstrzeliwani. I chciałbym, żebyście nie utożsamiali współczesnej Rosji tylko z tymi, którzy rozstrzeliwali...
Przyjmijcie moje najszczersze wyrazy współczucia. Przyjmijcie moje zapewnienia o szczerych braterskich uczuciach i życzenia pokojowego współistnienia między naszymi, przecież z jednej krwi i takimi do siebie podobnymi, narodami."
Witalij z Woroneża:
"W bólu każdy jest sam. Nikt nie może przeżyć tego bólu, który rodzi się w człowieku. Nikt nie może go pojąć. I nie każdy człowiek gotów jest wziąć czyjś ból na siebie. Ale w tym momencie, ja w to wierzę, byliśmy razem i wspólnie przeżywaliśmy ten ból. Każdy po swojemu, ale WSPÓLNIE. Tego dnia, tą straszną nowinę usłyszałem w drodze do domu. Płakałem w samochodzie. Nie mogłem powstrzymać łez. Przeżywałem i wierzyłem, że Bóg nie zostawi Was samych z tym bólem. W tym momencie bylismy razem. Nikt mi nie kazał palić świec, ale my z synem po prostu zapaliliśmy je i modliliśmy się za Was..."
Denis z Ufy
"To straszna tragedia, jesteśmy z wami bracia Słowianie! My, naród rosyjski szczerze Wam współczujemy i niesiemy Wam kondolencje. Niestety lata nieporozumień między naszymi krajami zdziałały dużo złego. Mogliście odnieść wrażenie, że naród rosyjski to podli, pozbawieni serca ludzie. Ale naprawdę to ci którzy przeżyli w tym kraju z tą naszą nieprostą historią, to zahartowany, piękny i miłujący pokój naród. Który zawsze jest gotów nieść pomoc. I teraz my jesteśmy z Wami, w te tragiczne dni. Nasze serca biją w takt waszych serc. Trzymajcie się!"
Natalia Susłowa - prawnik z Korolewa
"Płakałam od momentu tego zdarzenia i teraz też piszę ze łzami. Wasz ból stał się naszym bólem".
Elena z Iżewska
"Moje panieńskie nazwisko to Piasecka, wszyscy moi przodkowie ze strony ojca pochodzą z Polski. Traktuję tę niewyobrażalną tragedię jak swoją własną. I co tu powiedzieć. Jak pocieszyć? Ból. Można go tylko przeżyć..."
Tatiana z Moskwy:
"Zawsze z wielkim szacunkiem i miłościa odnosiłam się do Polski i Polaków - za ich umiłowanie wolności, wielką godność i narodową dumę. Nie ma słów, żeby wyrazić ból z powodu tego co się stało. Tym bardziej to przeżywam, że stało sie to na rosyjskiej ziemi. Strasznie myśleć o tym, ile istnień pochłonęła, jaki ból przeżywają rodziny zmarłych.
Wybaczcie nam za wszystko. Nie tylko za Katyń. Historia naszych stosunków składa się z nie najlepszych obrazów, głównie z winy Rosji. I proszę, nie przenoście bólu i żalu do władz Rosji na każdego Rosjanina. Z całego serca życzę Polsce rozkwitu i szczęścia każdemu Polakowi."
Wasilij Jakowlew - inżynier programista - Belgia
"wszyscy cierpimy wraz z Wami. To podwójna tragedia dla narodu polskiego. My też bylismy okłamywani co do okoliczności katyńskiego dramatu i teraz kiedy już o tym wiemy przyznajemy, że była to prawdziwa zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu. Tragedia, którą przeżywamy wraz z Wami w te dni, jakimś sposobem stała się symbolem i sygnałem do pojednania. Żal tylko, że dopiero taka tragedia stworzyła warunki do pogodzenia się."
Alexander Afonin
Dublin
"Chciałbym wyrazić współczucie wszystkim obywatelom Polski w związku z tragedią w Smolensku. Ja też wzywam Was do ponowej oceny naszych niełatwych stosunków. My, Rosjanie, też cierpieliśmy w historii, jak i Wy. Lenin, Stalin, Dzierżyński - kaci narodu rosyjskiego, do tego dwaj ostatni nawet nie byli Rosjanami. Mieszkam w Dublinie. Jest tu duża poska diaspora. Mam przyjaciela Polaka, i wielu znajomych Polaków. Naprawdę jesteśmy bardzo do siebie podobni. Jak członkowie jednej rodziny. I jedyne co nas dzieli, to ta przeklęta POLITYKA.
Bądźmy ponad te "historyczne krzywdy" - zostawmy dawne krzywdy w przeszłości..."
Marina z Moskwy"
"Ogromna ludzka tragedia! Siły i odwagi rodzinom zmarłych! Spokoju tym, którzy zginęli! Mam nadzieję na to, że krzywdy w Katyniu, pod Smoleńskiem i przy wyzwalaniu Polski w 1945 roku, kiedy za wolność Polski zginęło 600 tys rosyjskich żołnierzy, dadzą do myślenia naszym narodom, że jesteśmy braćmi krwi w pełnym tego słowa znaczeniu. A bracia powinni żyć w pokoju! Rosja jest z Wami w waszym bólu!"