Zostawiam parę fotek z ostatnich dni, dni, w których nasz świat tonął we mgle,
do tego deszcz, wiatr, ale…
gdy się wejdzie na pomost, gdy krople deszczu zatańczą po wodzie
gdy mgła otuli wszystko, że nie widać, gdzie woda, a gdzie niebo
to też jest pięknie...
Nad rzeką jest podobnie ,
świat schowany za mgłą, tylko rozmazane kolory i odbicia w wodzie
Czasami mgły się podnosiły, wtedy świat wracał do swoich, jesiennych barw, nawet deszcz ich nie zacierał
przed kroplami chowamy się pod wiaduktem, dołem płynie rzeka, górą jeżdżą pociągi, a drogą auta
Idziemy w ciemnościach,ale z d aleka widać światełko w tunelu
i w nagrodę piękny widok
i jeszcze lecące liście...
-----------
i jeszcze taki, jesienny okruch,
któregoś dnia zatrzymała mnie w parku, ta postać... prawda, że miała prawo?
----
i jeszcze pozdrowienia jesienne dla TYCH – co na prostej
i dla TYCH – co na zakręcie
Rozumiem, że WAS, tu nie ma,
bo przecież – w LISTOPADZIE ŚPIMY!!! PS
nie wiem, jak to się stało, /musieliśmy chyba głęboko spać/ że zakupiliśmy kijki do Nordic Walking…
Janko, macham
Teremi, czy już wyzdrowiałaś?
Olu - o której godzinie?????
AGNIŚ -
wypatrujemy
ps
a na kortach tyle ostatnie się dzieje, żółta piłeczka i mnóstwo dramtycznych chwil