............. /Margines.........

[MarysiaES]

u nas dziś bezwietrznie, nawet pogodnie...woda opada. Myślę,że u Teremi też dziś spokojnie....to tylko kilkanaście km. stąd z mojego miasteczka. Mam nadzieję że dziś się odezwie.





...a tak było wczoraj...

[teremi]

no to MarysiuEs tam u Ciebie też było niewesoło - ja tylko miałam komunikat (radio na baterie), że miasto Twoje jest odcięte od reszty świata a droga na Malbork była zamknięta

dzięki Wam za wsparcie duchowe, wiecej napisałam w HP, ale ze zwierzakiem to fakt - trudno. Zastanawiałam się, że jak dojdzie do ewakuacji to jak ja się zabiorę z kotem, ale opracowałam super plan - miałam zapewniony kapok dla kota, do tego klatka dla mnie no i jakos byśmy we dwójke dotarły na suchy ląd - oczywiście przy współudziale przystojnych strażaków
na szczęście obyło się bez tych wszystkich zabiegów - wysyłam kota na kurs pływania

dzieki za wszystkie zdjęcia

[Rfechner]

a tak w Szczecinie walczono z woda ......
http://www.kurier.szczecin.pl/Art.aspx?a=28438

[placunio]

witaj teremi z ... prądem!
jak go nie ma to dopiero wtedy widać, że wszystkiego brakuje...
mam nadzieję, że cofki nie będzie!

Marysiu ES - też się trzymaj! oby takie obrazki jak na twoich zdjęciach się nie powtarzały,
- nas dzisiaj pogoda wyjatkowo oszczędziła, było piekne słońce,

-------------------------------------
i zostawiam ślad z naszej galerii, z ostatniej wystawy - to prace malarskie Jerzego Skolimowskiego,
/J S - reżyser, scenarzysta, aktor, m.in. współtwórca scenariusza do filmu "Nóż w wodzie", rok temu nakręcił film „Cztery noce z Anną”/






I sam autor – Jerzy Skolimowski



Zdjęcie z wernisażu, ze strony galerii http://www.bwa.olsztyn.pl/,
my byliśmy w ostatnim dniu wystawy, gdy zdejmowano już obrazy ze ścian

jak galeria i obrazy - to macham, serdecznie pozdrawiam - Basię K,
"tyle razem dróg przebytych..."

-----------------
na wszelki wypadek przypominam teremi o kinie rosyjskim
""Niedokończony utwór na pianolę” (Nieokonczennaja pjesa dla mechaniczeskogo pianino) z 1977
dramat obyczajowy reż. Nikita Michałkow
na podstawie opowiadania Antoniego Czechowa
16:30 TVP Kultura
piątek godz. 20 i powtórka sobota godz. 16.30

---------------------------------------
prawdopodobnie /jak nie bęzie załamania pogody/ na trochę wybywam,
ale wrócę

Kasja - pilnuj Agnieszki R, może tym razem wygra finał?!

- pozdrawiam!

[teremi]

za przypomnienie filmowe dzięki, za obrazy też a pogoda ma sie Odłamać" i ma być pieknie a za oknem mam -0, czyli ?
wiem, że jest zimno, dachy oszronione i mgła ze słoncem
szerokiej drogi podróżującym

Reniu a moja siostra wybyła własnie do Szczecina - myslała , że ucieknie przed powodzią... ale słyszę/widzę ze i u Was sie poprawia stan wód

[kibic]

to byl jednodniowy atak zimy a teraz juz bedzie tylko lepiej - niestety takich naglych zjawisk pogodowych bedzie wiecej

[Marysia]

Teremi, to może ta woda tak za siostra sobie płynie.....

[teremi]

myślę, że nie (siostra starsza ale nie wredna ) - dziś telefonowałam zaniepokojona a ona (tj. siostra) w najlepsze spała - nie ma to jak pobudka o poranku

Marysiu mam nadzieję, że Ciebie z kolei nie zasypalo na biało - ja mam teraz chłód i piękne słońce, którego wszystkim życzę no i spadam koniec wolnego p.t. "powódź" dziś praca wszelaka wzywa, ale juz jutro - wiadomo

[Rfechner]

http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /305580295
oto najnowsze wiesci

[MM]

Mysle ze ciekawostka na temat zmian klimatycznuch zwiazanych z ocieplaniem sie globu warta jest przytoczenia .

Srednia temp europejska spadla o 4C.
Wody Atlantyku nagrzewaly sie mniejwiecej na wysokosci Florydy , a jako ze na drugim koncu kanalu atlantyckiego sa zimne wody polnocne , wiec tworzyl sie naturalny ruch strumienia cieplej wody z poludnia do zimnych polnocnych. Cieple wody doplywaly daleko na polnoc ,stygly wiec opadaly na dno i powracaly dolem ku Florydzie .Gora naplywajace cieple wody plynely ku polnocy i nagrzewaly wybrzeza Europy.
Kiedy ogolnie temperatury na swiecie wzrosly wody na polnocy staly sie cieplejsze i naturalny strumien cieplej wody ku zimnej spowolnial. Naukowcy przewiduja ze wogole sie zatrzyma. Spowoduje to ze nie bedzie schladzania na wysokosci Florydy - pobierania ciepla, czyli bedzie tu cieplej a Europie zabraknie tego naszego ciepla .
Przewiduja tez ze w zwiazku z topieniem sie lodow , koncowka Florydy zniknie pod woda ale mysle ze to juz nie za mego zycia.

Pozdrawiam

[ZENOBJA]

ok, nie lubie upalu.

[anya_anya]

Placuniu!
chyba przedawkowalam spirytus w tej pigwowce - ale ufam, ze to niezbyt duzy grzech...?

Potrzeby kulinarne scisle koreluja ze stanem emocjonalnym ale popisowym daniem w stosunkach damsko-meskich niezmiennie pozostaje gulasz z indyka. Ciasto z pigwa chce przedstawic mojej mamie. Takze z krawatem na razie na luzie - choc imie wielce poprawne... (o czym wspominalam wczoraj M. pod Twoja nieobecnosc )
Co do ostatniego meczu...nie ogladalam - ale z relacji i wyniku wiem, ze nie bylo lekko...
W pamieci jednak najmocniej ten z 2007! Niebo-pieklo?

Scisk dla wszystkich.

PS. Yamaha Virago 535... Wiosno przybywaj!!!

[teremi]

przedawkować spirytus? w pigwówce? - to jest organicznie niemozliwe
kontrola połączona z degustacją jest jednak konieczna, bo inaczej nie da się ocenić. Rozumiem, że jednym kontrolerem jest Placunio, ale konieczny też jest drugi - obiektywny - polecam się

[Rfechner]

znalazlam to wkleje .Tyle lat rosnie u mnie na ryneczku a ja nie wiedzialam ze to pigwa http://podszarotka.republika.pl/index1. ... Fpigwa.htm

[Ita]

Reniu, to co rosnie u Ciebie na ryneczku, a także u Placunia oraz u mnie, to jest PIGWOWIEC (lac. Chaenomeles), a nie pigwa (lac. Cydonia)

Pigwa ma pojedycze kwiaty, biale lub rozowe i spore, gruszkowate owoce w kolorze zolto-zielonym,

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pigwa_pospolita
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... pigwa.html

zas pigwowiec pieknie kwitnie w maju (liczne kwiaty w kepkach, w lososiowym kolorze), a owoce to male okragle kulki, w zdecydowanie zoltym kolorze.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pigwowiec
http://www.krzewy.pl/Pigwowiec/pigwowiec.htm

oto porownanie (zdjecia zrobione dzisiaj):

pigwa,


pigwowiec,



a to zdjecie pigwowca w moim ogrodku, w kilku odslonach czasowych...

w maju



w pazdzierniku, po pierwszych przymrozkach



i już po zerwaniu...na nalewke




Mimo wszystkie te wyjasnienia, ZAWSZE będziemy mowic, ze najbardziej LUBIMY NALEWKE Z PIGWY !

(No bo jak to by brzmialo : nalewka z pigwowca ?
To jakby powiedziec, z krokodyla, albo co ?)

W najblizszy weekend, jeśli nie będzie ladnej pogody, zamierzam zajac się „szatkowaniem” owocow pigwowca na nalewke wg. przepisu Placunia (oczywiście z muzyka w tle... może z plyty Tykocin ?)

A jeśli będzie pogoda, to wybieram do lasu ...na grzyby !
Jeszcze rosna, te poznojesienne, gaski ...

Pozdrawiam jesiennie wszystkich sympatykow Placuniowa i ... pigwowki !

[soulinka]

A ja zaglądam by pozdrowić Wszystkich, których to miejsce przyciąga jak magnes...

[Rfechner]

Itus dzieki za wyjasnienie a ja sie tak dziwowalam ,faktycznie taki sam jak u Ciebie na zdjeciu...no patrzcie pigwowiec ... Ale sie ciesze bo znowu cos nowego wiem o roslinach . Pozdrawiam wszystkich

[teremi]

no i Ituś mi namieszałaś w głowie (pisałaś po pigwówce czy jak ) - pigwa, to pigwa - ja i tak tego nie odróżnię niestety - na zdjęciach jak podpisane to i owszem, ale na krzaku?
w tym roku niestety grzybów u mnie brak a szkoda, te moje ulubione na zimę to opieki i zawsze sporo mrozilam, no cóż nie ma
a pozdrawiam wszystkich jesiennie i słonecznie

[Agniś]

Dzięki Ituś !!!

Teraz już wiem , że wmawiałam koledze w pracy tydzień temu, że pigwowiec to pigwa !
Ale się przyznam jutro i pochwalę wiedzą botaniczna dzięki Tobie - wyjdę na mądrą kobietę - wreszcie

Teremi,
Jak tam wungiel - może dowieźć jakiegoś małego Tirka ??

[teremi]

Agniś wieź - tylko suchy proszę, bo ten co mam po powodzi jest delikatnie mówiąc mokry (nie caly, fakt - może wiesz jak się suszy węgiel w piwnicy?- rozpalenie ogniska nie wchodzi w grę)