Dobry wieczór!
Wcześniej miałem możliwość napisania do Pani listu - i dziękuję bardzo za odpowiedź. A więc jestem licealistą który lubi "próbuje" pisać wiersze. Doskonale wiem że ma Pani mnóstwo zajęć i obowiązków, czy jednak istniała by możliwość przeczytania dwóch i ocenienia czy to co robię ma sens i powinienem to kontynuować ,czy raczej nie? Z góry dziękuję za szczerą opinię:)
Czy widzisz mnie?
Widzę
Wzrok Twój utkwiony między palce
Nie patrz na moje ręce
Nie obmyłem ich w kłamstwie
A oczy?
Dlaczego nie patrzysz w oczy?
Może boisz się w nich odzwierciedlenia swej duszy?
Że niby czysty i schludny
A w zwierciadle jakby inny
Po prostu śmierć przenosząca się na ludzi
Zaraza, pustka wychodząca z katuszy
Ręce mamy podobne, nie przesadnie ładne
Popatrz na swoje, jakie one są?
By słońce cały czas wstawało
I nigdy nie dosięgło południa
By ptaki śpiewające pod niebem
Wolne były od niebezpieczeństw
Kawa na stole ze świeżym chlebem
Rozpieszczana była w promieniach słonecznych
Tak bardzo bym chciał by to trwało
Niezmiennie i wiecznie
Powietrze świeże
Pozostało do końca, na dłużej
Wstawać o poranku dnia
Wpatrując się we wschodzące słońce
I tak od nowa...
W dobrej wierze
Nie szukać skarg i pocieszeń
Wystarczy trwać w tej jednostajności
I marzyć
Nic więcej..