Od lat słyszę... "Jesteś jak Janda...." - spojrzenie, gesty, chód...
Chyba coś w tym jest...sama gram w teatrze...przynajmniej się staram...
Może kiedyś się spotkamy i przekonamy...?
Pozwolę tu sobie na małą wstawkę :
Co między nami
Między niebem, a ziemią zawieszone
W mglistym powietrzu ukryte
Wiatrem unoszone
Co między nami
Na tafli wód się kołysze
A my zasłuchani w oddechów naszych ciszę
Splatamy palce w tajemnym obrzędzie
Nie chcąc dzisiaj wiedzieć
Co jutro z nami będzie
Płakałam na "Tataraku"... kilka godzin po wyjściu z kina dochodziłam do siebie... Wrażeń tych skomentować, przedstawić, streścić się nie da, to się czuje...
Czuję do dziś!