przez annadab50 Śr, 16.09.2009 21:38
Wieczór czarowny. Piosenki wzruszające, wykonanie mistrzowskie, szkoda, że w pierwszym rzędzie siedziała starsza pani z małym pieseczkiem w torbie, którego głośne sapanie mocno przeszkadzało zwłaszcza przy piosenkach melancholijnych, nastrojowych. No a z dodatkowych atrakcji oburzona żona milionera ze świtą kiedy na ich miejscach odkryli kogos innego (ach jak mogli? przeciez to pani K). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.