Pani Krysiu,
w czasie jak w POLONII był Dancing, dwa domy dalej, jak Pani zapewne wie odbyło się spotkanie
z Premierem Tadeuszem Mazowieckim
z serii Nasz Premier - "Pan Tadeusz" - w 20. rocznicę wyboru.
atmosferę spotkania załączam bo była SUPER:
No i moja ściana (nie gadam z nią za często ):
ten z lewej, jak nie trudno zgadnąć wisi do dawna. Ten z prawej wydarłam dziś orgaznizatorowi.
Muszę dodatkową antyramę kupić zanim się zakurzy! Mam wrażenie że te dwa plakaty będę się dobrze czuły w swoim towarzystwie na jednej ścianie.
Co ja tam moge napisać. To strasznie mądry człowiek jak Pani wie.
Jak on elegancko odpowiadał na pytania. No Meisterstück. Trafnie, zgrabnie, na temat, zwięźle.
I w wiekszości ludzie pytali "A jaką ma Pan Panie Premierze receptę na..."
No jak do guru.
A pan Lis znów wykazał się dużą kulturą prowadzenia dyskusji. Tak jak spodobało mi się jak rozmawiał z Panią o Tataraku, tak tu też bardzo trafnie, a przy tym bez chamstwa i prostactwa mówił o naszej scenie politycznej.
..na "Murach" Jacka Kaczmarskiego (jakiś licealny chór śpiewał na początku spotkania) upłakałam się jak kretynka. Dobrze że Pani co obok mnie stała też płakała to nie było mi bardzo głupio. Ta pani była w moim wieku tak na oko.
No nic. Znikam na pewne przyjęcie.
Podpierając się rzęsami.
Jak dożyję północy będzie dobrze.
A.