Poszłam sobie do liceum, wymarzonego z resztą, na profil, który chciałam...
miało być cudownie i ... i nie jest. Jest mi źle, bo.. właściwie nie wiem, dlaczego tak jest...Albo ja do reszty zgupiałam albo nie wiem co ze mną nie tak. Profil mi nie odpowiada? Jak może nie odpowiadać mi profl polski-historia-wiedza o spoleczeństwie w jednym z najlepszych liceów w mieście? To co ja na matemtyke mam iść, żeby mi się lepiej zrobiło ?! No też nie, bo na innym profilu się nie widzę, inne przedmioty mnie nie interesują. Ja po prostu nie wiem co się ze mna stało...Cały czas mi się płakać chce, nastroje mam zmienne jak kobieta w ciąży[nawet nie wiem czy ona takie ma].Łzy to mi lecą prawie bez przerwy, bo ktoś coś powie miłego, pocieszającego. Nawet teraz pisząc do Pani płaczę i w ogóle nie radzę sobie z sobą.
Osoby, z ktorymitrafiłam do klasy są mile i w ogóle,ale chyba brakuje mi po prostu jednej prawdziwej przyjaciółki...może dlatego ?
Boże ja już na prawdę nie wiem co jest nie tak !
Po prostu, zwyczajnie zgupiałam...
I przepraszam, że zawracam Pani głowę swoimi bzdurami, bo chyba ten wpis potraktowałam jako terapię u psychologa, który powie mi co mam ze sobą zrobić, żeby było dobrze...a tak się nie da.
Histeryczka ze mnie...